Cebulla walczy z ugorem
Re: Cebulla walczy z ugorem
A ja wyczytałam, że czosnek sadzony jesienią jest dorodniejszy i posadziłam go już w październiku. Ciekawe jak spędził zimę w wilgotnej glinie?
Pod róże wetknę ozdobny, chyba ma podobne działanie?
Pod róże wetknę ozdobny, chyba ma podobne działanie?
-
- 200p
- Posty: 462
- Od: 24 sie 2009, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ja tez wykorzystuję popiol drzewny w swoim ogrodzie.
Sześciolistna koniczynka - stokrotka6 
Pozdrawiam. Krystyna

Pozdrawiam. Krystyna
- kasiatt
- 200p
- Posty: 251
- Od: 16 lut 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: otulina KPN
Re: Cebulla walczy z ugorem
Cebulko przyszłam Cię odwiedzić a tu Alicja wypisuje takie cenne rady. Chyba kiedyś zwariuje z nadmiaru wiedzy bo czuję,że gubię się we wszystkim. Chyba tak ja Ty zacznę wszystko notować bo tak to nic dobrego z tego nie będzie.
A jak w euforii powiedziałam mężowi,że już wiem jak zagospodaruję pokrzywy to zrobił duże oczy i straszył mnie brukarzem

A jak w euforii powiedziałam mężowi,że już wiem jak zagospodaruję pokrzywy to zrobił duże oczy i straszył mnie brukarzem



Re: Cebulla walczy z ugorem
Siberio, jesienią też posadziłam, ale jak na razie ani go widu, ani słychu. Zresztą czosnku nigdy dość!
Kasiu- pokrzywę polecam. Tam gdzie u mnie sobie rośnie jest najlepsza ziemia. No ale przy stosowaniu śmierdzi strasznie
Kasiu- pokrzywę polecam. Tam gdzie u mnie sobie rośnie jest najlepsza ziemia. No ale przy stosowaniu śmierdzi strasznie

Re: Cebulla walczy z ugorem
Wow, zadzwonili dzisiaj z Rosarium! W czwartek będę miała moje róże! Nie wiem, czy ziemia tak głęboko już rozmarzła, żeby je sadzić na miejsce stałe. Chyba tylko zadołuję...
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Daguś. Ja wczoraj wykopywałam stare maliny i ziemia była rozmarznięta, ale moja działka w centrum miasta i stosunkowo lekka ziemia. Musisz spróbować wykopać jeden dołek i wtedy sprawdzisz, chociaż na następny tydzień zapowiadają znów w nocy -14.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmarko powiedz kiedy wysyłałaś zamówienie do Rosarium to będę wiedziała kiedy mam się spodziewać dostawy moich ,chodzi mi o datę.
Re: Cebulla walczy z ugorem
Alicjo, zamówienie składałam 21 lutego
-14
To sadzić, czy nie sadzić? Oto jest pytanie... Rugosy posadzę, resztę zadołuję w inspekcie...
Wykonałam z dzieciakami kolejny czyn społeczny. Zgrabiliśmy liście lipowe z naszego wiejskiego placu zabaw. Mam 3 wory120l wspaniale przekompostowanych liści
Nagrabiłam jeszcze parę kupek i pojadę z kolejnymi worami. Do przekopania z moim glińskiem będzie jak znalazł...
-14

Wykonałam z dzieciakami kolejny czyn społeczny. Zgrabiliśmy liście lipowe z naszego wiejskiego placu zabaw. Mam 3 wory120l wspaniale przekompostowanych liści

Re: Cebulla walczy z ugorem
Ja przy różach wsadzam zwykły czosnek. Ten jesienny już wypuścił listki.
Ale mam też trochę ozdobnego, po kwitnieniu też go przesadzę do róż.
Ale mam też trochę ozdobnego, po kwitnieniu też go przesadzę do róż.
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ozdobny czosnek też mam przy różach.
Oj, kręgosłup zaczyna mi się buntować... Dzisiaj szykowałam miejsce pod róże. Pod rugosy przekopałam spory kawałek i dowiozłam kilka taczek lepszej ziemi. Spoko można je jutro tam sadzić. Przesiałam przez sito dwa worki kompostu, co nie było łatwe, bo pryzma jeszcze częściowo zamarznięta. Wykopałam dołek pod jedną Aspiryn Rose, pod drugą już się nie dało. Po prostu metr dalej ziemia była bardziej zamarznięta
Nie wiem, czy lepiej dołować te róże, czy wsadzić je do doniczki i sadzić jesienią?
Oj, kręgosłup zaczyna mi się buntować... Dzisiaj szykowałam miejsce pod róże. Pod rugosy przekopałam spory kawałek i dowiozłam kilka taczek lepszej ziemi. Spoko można je jutro tam sadzić. Przesiałam przez sito dwa worki kompostu, co nie było łatwe, bo pryzma jeszcze częściowo zamarznięta. Wykopałam dołek pod jedną Aspiryn Rose, pod drugą już się nie dało. Po prostu metr dalej ziemia była bardziej zamarznięta

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Na razie zadołuj, przygotuj im dobrze stanowisko i posadź jeszcze wiosną.
Jeśli będą zapowiadać jakieś spadki temperatur na minus to może lepiej daj im kopczyki.
Nie trzymaj do jesieni bo w gruncie zdążą ci się ładnie przez ten czas zaadoptować :P
Jeśli będą zapowiadać jakieś spadki temperatur na minus to może lepiej daj im kopczyki.
Nie trzymaj do jesieni bo w gruncie zdążą ci się ładnie przez ten czas zaadoptować :P
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Cebulla walczy z ugorem
Wzywali mnie, a ja nic nie wiedziałam...Cebulla pisze:Naleweczka z dzikiej róży... Dawaj przepis! (...)

Nalewka z DR nadaje się (wg mnie) tylko do domieszania do innej nalewki z bardziej aromatycznych, kolorowych czy mocniej kwaskowatych owoców. Np. świetna jest z tarniną, cz. porzeczką, aronią, malinami itdp. Albo chociaż trzeba ją doprawić mocniej cytryną i skórką z limonki, albo świeżym imbirem, czy czymś, co jej doda pazura. Sama z siebie jest może i zdrowa, ale smakuje jak mieszanina alkoholu z syropem cukrowym, mdło i byle jak.
Podobnie jest z nalewką z owoców głogu, sama się nie nadaje do niczego, a tylko do domieszania.
Za to podobno wino z DR jest wyśmienite...
Oooops, a o ogrodzie nie napisałam ani słowa... o ugorze też nie... o różach, ani pigwowcu, ani o smarach i olejach

Następnym razem się poprawię

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Cebulla walczy z ugorem
Witaj Nalewko!
Informacje o nalewce z róży bezcenne, bo przyszły właśnie dzisiaj moje rugosy: 2 x Moje Mammberg, 3x Rithausma, 1x Rotes Meer. Wszystkie wielkooowocowe
Róże z Rosarium to rzeczywiście ekstra klasa. Korzenie na 60cm
Tylko, że leje jak z cebra
W mojej glinie, to nawet nie ma jak zadołować... Wstawiłam do wody i będą musiały tak do jutra postać. Może jutro przestanie...
Informacje o nalewce z róży bezcenne, bo przyszły właśnie dzisiaj moje rugosy: 2 x Moje Mammberg, 3x Rithausma, 1x Rotes Meer. Wszystkie wielkooowocowe

Róże z Rosarium to rzeczywiście ekstra klasa. Korzenie na 60cm


- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Cebulla walczy z ugorem

Świetne okazy do Ciebie przyjechały

U mnie po 2 dniach porządnego deszczu (lało non stop) tez nie szło na rabatki wejsc, mimo że już tyle razy przekopane z paskiem i ziemią

- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Cebulla walczy z ugorem
No to jak już zakwitną, zbierzesz płatki z połowy kwiatów i zrobisz konfiturę na surowo z cukrem, któraś z dziewczyn kiedyś podawała przepis, na pewno znajdziesz. Obcina się z płatków białe części, różową część uciera się z cukrem pudrem do rozpuszczenia cukru i uzyskania ciemnokarminowego koloru gęstego syropu, przekłada do słoiczków i ... i już 
Są tacy, co robią z tego nalewkę, ale dla mnie to pomyłka, za mocno pachnie mi to perfumą...
Z drugiej połowy kwiatów urosną okrągłe mięsiste owocki, z dużą ilością cukrów i kwasów, a z których można zrobić przecier, susz, czy cokolwiek chcesz, bo zdrowe i smaczne. I ta nalewka jest smaczniejsza, niż z DR, która jest właściwie bez smaku już w owockach. Można np. zrobić coś w rodzaju konfitury czyli kawałki jakichś owoców w przecierze z owoców róży (np. kostki jabłek). Albo marmoladę z dodatkiem (przy końcu odparowywania) przecieru z róży.
Już widzę te kwitnące krzewy, jak one pachną!!! A owoce, jak dojrzeją, to nawet mój wybredny pies sam sobie zrywa, tak mu smakują
I cudnie wyglądają krzewy dosłownie obsypane małymi "pomidorkami"
Bardzo malowniczo i bardzo fotogenicznie.
Dopisek:
Właśnie przypadkiem znalazłam przepis na winko z DR
- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p1766484
No dobrze, lecę dalej

Są tacy, co robią z tego nalewkę, ale dla mnie to pomyłka, za mocno pachnie mi to perfumą...
Z drugiej połowy kwiatów urosną okrągłe mięsiste owocki, z dużą ilością cukrów i kwasów, a z których można zrobić przecier, susz, czy cokolwiek chcesz, bo zdrowe i smaczne. I ta nalewka jest smaczniejsza, niż z DR, która jest właściwie bez smaku już w owockach. Można np. zrobić coś w rodzaju konfitury czyli kawałki jakichś owoców w przecierze z owoców róży (np. kostki jabłek). Albo marmoladę z dodatkiem (przy końcu odparowywania) przecieru z róży.
Już widzę te kwitnące krzewy, jak one pachną!!! A owoce, jak dojrzeją, to nawet mój wybredny pies sam sobie zrywa, tak mu smakują


Dopisek:
Właśnie przypadkiem znalazłam przepis na winko z DR

- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p1766484
No dobrze, lecę dalej

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."