Niestety, należy unikać pikowania roślin z rodziny dyniowatych z tej prostej przyczyny, że ich korzenie nie mają zdolności do regeneracji. Ogórki np. tolerują pikowanie, ale tylko w początkowej fazie liścieni i to z dużym ryzykiem padnięcia.madzik1388 pisze:Przepikowałam wczoraj arbuzy i melony do osobnych doniczek. Dziś z rana patrze na parapet, i wszystkie melony padły, ale arbuzy się trzymają
MADZIK, wydaje mi się że nic Ci nie zostaje innego niż zakupić nowe nasiona melona, posadzić je do ziemi po trzy- cztery nasionka w naczyniach podobnych do pojemników na margarynę ( szerokie, ale niezbyt głębokie) i gdy skiełkują i trochę podrosną ,usunąć ,uszczykując jedną ,czy dwie siewki ( pozostawiając w naczyniu jedną- dwie rośliny najładniejsze).madzik1388 pisze:Przepikowałam wczoraj arbuzy i melony do osobnych doniczek. Dziś z rana patrze na parapet, i wszystkie melony padły, ale arbuzy się trzymają.
Padły, w jakim stopniu? Może się jeszcze podniosą?madzik1388 pisze:Przepikowałam wczoraj arbuzy i melony do osobnych doniczek. Dziś z rana patrze na parapet, i wszystkie melony padły, ale arbuzy się trzymają.
Ja bym wyłożył na mokrą ligninę i jak wypuszczą korzonek wsadził do ziemi np. w kupkach po śmietanie. Nie będzie strat w nasionkach. To tylko moje zdanie, ty rób jak uważasz.tadeusz48 pisze:MADZIK, wydaje mi się że nic Ci nie zostaje innego niż zakupić nowe nasiona melona, posadzić je do ziemi po trzy- cztery nasionka w naczyniach podobnych do pojemników na margarynę ( szerokie, ale niezbyt głębokie) i gdy skiełkują i trochę podrosną ,usunąć ,uszczykując jedną ,czy dwie siewki ( pozostawiając w naczyniu jedną- dwie rośliny najładniejsze).
Sałata liściowa mix.
Marta.
Limona Hartag.
Kwiryna
Potrzymam je do poniedziałku, bo niektóre nowe listki które zaczynały wypuszczać mają zielone i nie zwiędnięte, może coś z nich będzie.... dobrze że arbuzom nic się nie stało, bo na nich zależało mi najbardziej( melony były kupione z przeceny na próbę), chociaż myślę, że to może być wina tych robaków, które je podjadły( pisałam wyżej)...nie wiem, no trudno 
Mam wrażenie ,że moje siewki sałaty są wybiegnięte.Czy można je podsypać ziemią?Szczęściara!leniawka pisze:o sorki!!!są dwie przedstawicielki czerwonych
Można podsypać ziemią a czytałam gdzieś że sałaty wysiewane w lutym lepiej jest przepikować.Pelasia pisze:
Asia
Lilu pisze:Witam
Ponawiam pytanie i wklejam zdjęcie mojego pomidora:
Liście zrobiły się jaśniutko zielone, a dolne liście żółte. Wszystkie, które były posadzone w ziemi do siewu. Myślałam, że ziemia ta będzie idealna, a tu klops. Te, które posadziłam w torfie z piaskiem mają się świetnie. Może im czegoś brakuje? Może jakaś choroba już sie przyplątała? Nasiona były zaprawiane. Bardzo proszę o odpowiedź, bo mi szkoda, żeby sie zniszczyły.
wujek leśnik mi ostatnio powiedział:roślina to nie pies:nie żre aż zdechnie,bierze tyle ile potrzebajeden głodny, drugi przejedzony
Ja podsypałem ziemią moje cztery sałaty w fazie 3-4 liści. Po kilku dniach chwytam jedną z liściami przebarwiającymi się na czerwono-fioletowy kolor i ... została mi w ręce - zgniła łodyżka.Pelasia pisze:
Asia
Wydaje mi się ,że to może być zgorzel siewekzelwi pisze:Ja podsypałem ziemią moje cztery sałaty w fazie 3-4 liści. Po kilku dniach chwytam jedną z liściami przebarwiającymi się na czerwono-fioletowy kolor i ... została mi w ręce - zgniła łodyżka.
