Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Witam miłych gości!
Wiesz Markus z tym bocianem to może być problem - rzadko zaglądają do miasta :wink: O wiosnę w domu znacznie łatwiej...Prymulki już styczniu były w sprzedaży :roll:
Małgosiu - to zależy w jakiej doniczce rosną. U mnie jest bardzo ciepło i te pojedyncze w malutkich doniczkach to nawet codziennie. A te w dużej co 3-4 dni. Czy Ty sama sadziłaś tego hiacynta czy kupiłaś podpędzonego w doniczce? U mnie te podpędzane zakwitają bardzo szybko. Hiacynty podlewam i nawożę jeszcze po tym jak przekwitną aż do momentu uschnięcia liści. To ponoć jest konieczne dla przyszłorocznego kwitnienia. Później te cebule wysadzam w ogrodzie.
Witaj Danusiu! Mimo słoneczka u mnie wciąż zima :( Sezon zaczęłam, ale tak delikatnie na razie. Czekam na ocieplenie. Z porządkami muszę się wstrzymać aż śnieg zejdzie. A chciało by się już coś robić nie ukrywam...
Agness życzę sukcesów z tymi hostami! Ja kiedyś kupiłam mieszankę nasion na All. W zasadzie kiełkowały bardzo ładnie, ale potem padły :cry: To chyba nie jest taka prosta sprawa utrzymać je przy życiu aż do dorosłości. A hiacynty pachną w całym domu i nie potrzeba żadnych odświeżaczy powietrza. Na szczęście stają w pokoju, w którym nikt nie śpi.
Krysad - co roku wysadzam takie prymulki do ogrodu jeśli tylko dożyją "przeprowadzki". One lepiej radzą sobie w gruncie niż w ciepłych mieszkaniach. Może nie są długowieczne, ale przez kilka lat rosną i kwitną. Gorzej tylko z rozmnażaniem.
Ewo u mnie z wiosną też kiepsko. Taki klimat i już :( . Myślę, że wcale nie tak późno wystartowałaś z ta kobeą. Żeby tylko ten kotek Ci nie pomagał ;:224
Asiu - pachną, że aż strach :wink: A ten profesjonalizm...To tylko na zdjęciu dobrze wyszedł :;230
No właśnie...Przemku. U mnie co prawda dawno nie padał, ale wciąż jeszcze leży "stary". Przeglądałam zeszłoroczne fotki i niestety było podobnie.

Zrobiłam dziś mały przegląd działki. Z przykrością stwierdziłam, że sporo szkód będzie. Niestety rośliny źle zniosły te mrozy z przełomu lutego i marca po dużym ociepleniu jakie było miesiąc wcześniej. Niektóre ruszyły z wegetacją zbyt wcześnie. Moja laurowiśnia jeszcze w zeszłym tygodniu była ładna zielona, a teraz przykro na nią patrzeć :cry:
Obrazek

Podobnie wygląda sytuacja ze skimmią. Chyba przyjdzie kupić mi następną...
Są jednak i miłe widoki:
Obrazek - niezły hardcor z tej prymulki
Obrazek - a to liliowiec "Crimson Pirat" - nie wiem gdzie on się tak śpieszy...
Obrazek - krokusy
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

U mnie oberwały strasznie azalie, wyglądają gorzej niż Twoja laurowiśnia. Współczuję strat. Skimmia chyba nie nadaje się do naszego klimatu...
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Ewunia - ta skimmia już trzecią zimę u mnie zalicza. Do tego co roku w innym miejscu :oops: Tylko po raz pierwszy bez przykrycia i to chyba był błąd...
Awatar użytkownika
AnowiB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 748
Od: 19 paź 2010, o 14:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Izuniu moja laurowisnia też po lutowych mrozach zmarzła...a jeszcze w styczniu była taka piękna...
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Nie tnij na razie tej laurowiśni. Pędy jak widać na zdjęciu ma zielone więc powinna bez trudu puścić wiosną nowe liście.
Jak zobaczysz nowe listki to te brązowe można obciąć lub bardzo delikatnie oberwać ale tak,
żeby nie uszkodzić tych wyrastających. Ja raczej wybrałabym sekator.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Nie miałam pojęcia, że skimmia w ogóle daje radę u nas. Tym bardziej... Na razie zapowiada się wiosna, dziś pierwszy raz 0 o siódmej rano.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Izo, tak jak napisała Asia, nie przejmuj się laurowiśnią, jeszcze odbije. Widziałam już większe brązowe koszmarki, a po jakimś czasie po śladach mrozu nie było już śladu. Tylko z cięciem poczekaj aż naprawdę się ociepli.
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Izuniu. Strasznie się cieszę, że sprawa działki w tym roku się wykrystalizowała. Oby tak było jeszcze w następnych latach. Wszyscy mamy pewien niepokój związany z trwałością ogrodów ROD-wskich. Wiele władz lokalnych najchętniej by te tereny sprzedała deweloperom. Może jednak się opamiętają i naszym ogródkom nic nie będzie zagrażać. Ja aż się boję zaglądnąć na działkę jak rośliny sobie poradziły z tymi mrozami. Byłam ostatni raz trzy tygodnie temu i np. część bukszpanów już wtedy wyglądała źle. Ja mam przecież wszystkie roślinki przesadzane jesienią i boję się, że mogły się jeszcze dobrze nie poukorzeniać. Jednak nie mamy na to już żadnego wpływu i trzeba będzie się ewentualnie z niektórymi rozstać.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Hura, hura, hura! :tan Kamień z serca mi spadł! Dowiedziałam się, że w tym roku nasze działki nie są zagrożone i mogę spokojnie dalej się przy niej dłubać. Chociaż nie wiem jak długo. Ponoć 3 do 5 lat darowali nam spokoju. W sąsiednim ogrodzie likwidują część działek pod drogę i rondo. Trudno wyrazić słowami jak się cieszę. Więc na to konto kupiłam sobie dziś ( na pamiątkę tej dobrej nowiny ;:224 ) dwie piwonie cudnej urody. Niestety pokazać ich nie mogę, bo nie ma zdjęć na opakowaniu :( W każdym razie jedna jest żółta "Prima Vera", a druga biała z bordowym środkiem "Rocks Variety".

Niusiu - miło, że wpadłaś! Te lutowe mrozy były gorsze dla roślin niż cała reszta zimy.
Dzięki Asiu za radę! Niby liczyłam się z tym, że może przemarzać a i tak żal patrzeć :( Poczekam z cięciem do kwietnia-maja. Też jestem zdania, że obciąć zawsze zdążę.
Ewuniu daje radę, daje. Chociaż co roku zrzuca zmarznięte liście i wypuszcza nowe. To ponoć nie zdarza się innym egzemplarzom rosnącym w ciut cieplejszym klimacie np. u Ewy-kocicy. U mnie też dziś było czuć wiosnę w powietrzu.
Witaj Ketmio w moich skromnych ROD-owskich progach! Spodziewałam się, że u mnie laurowiśnia nie będzie bezproblemowa. To nie ten klimat. Tutaj wszystkie zimozielone mają ciężko. Skusiłam się na nią (odm. najbardziej odporna na mróz ), bo od kilku lat rośnie piękny duży egzemplarz przed McDonaldem blisko mnie. Faktem jest, że w samym mieście jest zawsze cieplej - od budynków i spalin samochodów :wink: Będzie dobrze. Musi być dobrze. W końcu podrośnie i będzie bardziej odporna.
Oj Krysiu! Uprzedziłeś mnie :wink: Ja jeszcze nie podałam do publicznej wiadomości, a Ty już piszesz, że się cieszysz ;:196 Dzięki kochana! Z tymi działkami to wszędzie jest zamęt. Miasta kasy nie mają, a sieją ferment. Najgorsza jest niepewność. Niechby jasno powiedzieli kiedy które likwiduja i już . Człowiek wiedziałby co robić. U nas domagają się od miasta takiego grafiku - który ogród, w którym roku idzie pod inwestycje. Zobaczymy czy to się uda.
Co do strat po zimowych to mam już kupione ASAHI SL i będę pryskać wszystko. W zeszłym roku to zastosowałam i byłam bardzo zadowolona z efektów. W lipcu po tych upałach pryskałam raz jeszcze. Szkodników miałam niewiele, a chorób prawie wcale. Mimo, że ubiegły rok był zwariowany pod względem pogody.

A to dzisiejsze fotki - śniegu zostało niewiele. Cebulowe pchają się na wierzch. Nawet hiacynty :shock:

Obrazek - krokusy botaniczne Joanna Darc
Obrazek - zeszłoroczne "domowe" hiacynty
Obrazek - gęsiówka od JackaP
Obrazek - ciemiernik wschodni
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Też już nabyłam Asashi i jak się ociepli na pewno zastosuję.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
morellette
100p
100p
Posty: 137
Od: 5 mar 2010, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Iza, za Twoją radą obcięłam przekwitnięte kwiatostany hiacyntów :wink:
Przez ten sklep co mi pokazałaś nie mogłam spac w nocy ;:196
Jest szansa, że uda mi się kupic działeczkę ;:138 a wtedy będę częstym gościem w tym małym, ale konkretnym sklepiku :D
Mój wątek
Pozdrawiam,Małgosia:-)
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Miłe sercu takie wiosenne zdjęcia ;:167 :tan
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Izuś Twoje kwiatuszki tak się pchają na świat chyba z radości, że udało się z działeczką, więc mogą sobie spokojnie rosnąć 8-)
Bardzo się cieszę z tak dobrych nowin, mam nadzieję, że to decyzja na stałe i już nie będą straszyć :D
Asahi mam kupione w zeszłym roku, ale nie stosowałam. W tym może w końcu się zbiorę :roll:
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

morellette pisze:Iza, za Twoją radą obcięłam przekwitnięte kwiatostany hiacyntów :wink:
Przez ten sklep co mi pokazałaś nie mogłam spac w nocy ;:196
Jest szansa, że uda mi się kupic działeczkę ;:138 a wtedy będę częstym gościem w tym małym, ale konkretnym sklepiku :D
Bardzo zaciekawił mnie ten sklepik,gdzie się znajduję?
Trzymam kciuki za działeczkę. ;:138
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4

Post »

Witam wszystkich cieplutko i prawie wiosennie!
Krysiu naprawdę warto go stosować! Jest stosunkowo tani i według mnie skuteczny.
Małgosiu trzymam kciuki za kupno działki! Będziesz miała większe pole popisu :wink: Wiesz ten sklep nie jest taki mały...tylko mocno zapełniony towarem. Nie mogłaś spać? Czyżbyś układała listę zakupów? ;:224
Oj tak Elu! Wiosenne zdjęcia mogę oglądać cały rok na okrągło ;:108
Agness dziękuję! ;:196 Koniecznie zrób w tym roku oprysk z ASAHI. Sama się przekonasz jak działa. To taka profilaktyka, by później nie trzeba było stosować chemii.
Aniu ten sklep jest na Mazurskiej. Pamiętasz...2 lata temu kupowałam tam te pełne czerwone lilie. Byłyśmy z Gosią tam wczoraj. Jest tak pełny towaru wszelakiego, że trudno się obrócić. W przyszłym tygodniu planujemy kolejną tam wizytę, bo mają dostać te super rękawiczki ( w damskich rozmiarach ) Może uda Ci się z nami pojechać...

Dzisiaj była kolejna noc na plusie. Trochę deszczyk pokropił i po śniegu prawie nie ma śladu. Niestety ziemia wciąż zamarznięta, a na wierzchu jest 2-3 cm warstwa błota. Mimo przyzwoitej temperatury i pogody raczej nie mam co marzyć o pracach działkowych - na razie.

Dzisiejsze odkrycie - Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”