Czy możliwa taka krzyzówka?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Loeb, tę misję to banki mają wpisaną w definicję działalności :P To za proste :P
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Nie rozumiemNalewka pisze:Loeb, tę misję to banki mają wpisaną w definicję działalności :P To za proste :P

Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Dlaczego za proste, nie rozumiem:) Wydaje mi się to raczej dość trudne przy obecnych trendach..
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Mam na myśli to, że "zachowanie bioróżnorodności" jest wpisane w zamysł i definicję działalności banków genowych. Dlatego i po to właśnie powstały, więc "zachowanie bioróżnorodności" jako odpowiedź na pytanie "Nie rozumiem co to za pomysły z tym bankiem genów..." jest dla mnie zbyt oczywista (czyli za prosta). Dlatego poddałam inne możliwe rozumienia celu działania takiego banku.
Nie miałam na myśli prostoty zdobywania, przechowywania czy wykorzystywania próbek, bo na tym nie znam się zupełnie, ale mogę się domyślać, że to dość skomplikowane zadanie
Nie miałam na myśli prostoty zdobywania, przechowywania czy wykorzystywania próbek, bo na tym nie znam się zupełnie, ale mogę się domyślać, że to dość skomplikowane zadanie

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Mirzan nie pytał - tylko przedstawił retoryczne stwierdzenie
A co rozumiesz, Nalewko, pod tym pojęciem:
Pozdrawiam serdecznie


A co rozumiesz, Nalewko, pod tym pojęciem:
- i jak widzisz proces - jak to ujęłaś:Nalewka pisze: "zachowanie bioróżnorodności"...
Właśnie jestem ciekaw, jak widzą to osoby "postronne", nie zajmujące się tym na codzień...Nalewka pisze:... zdobywania, przechowywania czy wykorzystywania próbek, bo na tym nie znam się zupełnie, ale mogę się domyślać, że to dość skomplikowane zadanie...

Pozdrawiam serdecznie

Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Ja to widzę tak-za kosztelą tęskni najbardziej,taki który koszteli na oczy nie widział.
O drzewach wysokopiennych myśli ktoś,kogo już wiek do ziemi przygina i za 20 lat, prędzej zobaczy
koniec laski niż owoce na drzewie.
Marzą,że za kilkadziesiąt lat przyjedzie Holender z walizką pieniędzy aby wykupić nasze geny.
Ani kosztela nie jest rewelacją,gdyby była to by nie zaginęła. Ani olbrzymie drzewa nie są tak
przyjazne,jak w wyobraźni.Ani żaden Holender nie przyjedzie,najwyżej przyjedzie jakiś urzędnik
i powie,aby zabierać to badziewie,bo tu droga pójdzie a tam kabel.
Marzyć bardzo pięknie,ale najlepiej mieć jabłko na wysokości nosa,a odległe marzenia na wyciagnięce ręki. Marzyciele zaciągnęli się do armii Napoleona a wylądowali na Haiti zdusić
powstanie niewolników.Jak mi moje marzenia nie posmakują,to już dla nich miejsce mam.
O drzewach wysokopiennych myśli ktoś,kogo już wiek do ziemi przygina i za 20 lat, prędzej zobaczy
koniec laski niż owoce na drzewie.
Marzą,że za kilkadziesiąt lat przyjedzie Holender z walizką pieniędzy aby wykupić nasze geny.
Ani kosztela nie jest rewelacją,gdyby była to by nie zaginęła. Ani olbrzymie drzewa nie są tak
przyjazne,jak w wyobraźni.Ani żaden Holender nie przyjedzie,najwyżej przyjedzie jakiś urzędnik
i powie,aby zabierać to badziewie,bo tu droga pójdzie a tam kabel.
Marzyć bardzo pięknie,ale najlepiej mieć jabłko na wysokości nosa,a odległe marzenia na wyciagnięce ręki. Marzyciele zaciągnęli się do armii Napoleona a wylądowali na Haiti zdusić
powstanie niewolników.Jak mi moje marzenia nie posmakują,to już dla nich miejsce mam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
No ja to widzę całkiem inaczej, choć lepiej i jaskrawiej widać to na zwierzętach.. Ale załóżmy, że mamy różne populacje dostosowane do warunków lokalnych np odporne na dane choroby itp. Na skutek hodowli użytkowej, wybieramy z nich wyłącznie osobniki które rodzą dużo dużych owoców o czerwonej skórce. Kwestie ewentualnej chorobliwości potomków takiej selekcji rozwiązujemy opryskami - w końcu przemysłówka to nas stać. Wszystkich innych starych nieproduktywnych, mniej produktywnych lub o innych cechach uzytkowych na które nie ma popytu się pozbywamy załóżmy. W efekcie mamy armię klonów [w końcu rozmnażanie wegetatywne, ale u zwierząt użytkowych nie jest lepiej mimo, ze rozmnażają się inaczej;)]. Z tej armii klonów wyławiamy mutacje -tzw "sporty" i robimy z nich nowe odmiany. Mamy kolejną armię klonów zbudowaną na poprzedniej armii. Ewentualnie krzyżujemy te sporty między sobą - nadal pula genetyczna wąska. Wszystko to jest bardzo jednolite genetycznie. Teraz załóżmy, że przychodzi nowa choroba, której nie znamy, nie mamy na nią chemii a te klony nie sa na nią odporne - leżymy. Wszystko nam pada a ludzkośc zapomina co to jabłko i wmawia dzieciom, że Ewa kusiła Adama kapustą. ;) Więc jak dla mnie różnorodność genetyczna i banki genów są po to żeby a]unikać takich sytuacji wprowadzając nowe geny b] w razie czego, żeby było z czego odbudować.
A poza tym, ile można jeść czerwone słodkie jabłka.. Czasem ma się ochotę na małe zielone kwaśne;) Wyobraźmy sobie.. jedziemy gdzieś i w całym świecie są tylko czerwone pomidory średnicy 5cm a jedyną rzeczą jaka różni odmiany to odporność na zgniatanie w transporcie;) Albo ogórki 15 cm odcień zieleni nr 3455 ;) itp itd
A poza tym, ile można jeść czerwone słodkie jabłka.. Czasem ma się ochotę na małe zielone kwaśne;) Wyobraźmy sobie.. jedziemy gdzieś i w całym świecie są tylko czerwone pomidory średnicy 5cm a jedyną rzeczą jaka różni odmiany to odporność na zgniatanie w transporcie;) Albo ogórki 15 cm odcień zieleni nr 3455 ;) itp itd
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Gdybyś miała w prywatnym ogródku jabłonkę o złotych jabłkach,to i tak tym drzewkiem świata
nie uratujesz.Prywatne maleńkie skanseny nie są nikomu do niczego potrzebne.Wydusili Anglicy
swoje krowy,ile kupili od naszych chłopów?
Bawić się fajnie,ale po co dorabiać do tego pokrętną ideologię.Mam kilka wyhodowanych drzewk
i krzewów owocowych,wiszą sobie geny na płocie,a kolejki po nie nie ma.Nie stoję też ja w kolejce

nie uratujesz.Prywatne maleńkie skanseny nie są nikomu do niczego potrzebne.Wydusili Anglicy
swoje krowy,ile kupili od naszych chłopów?
Bawić się fajnie,ale po co dorabiać do tego pokrętną ideologię.Mam kilka wyhodowanych drzewk
i krzewów owocowych,wiszą sobie geny na płocie,a kolejki po nie nie ma.Nie stoję też ja w kolejce

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
mirzan bardzo ładny stworzeń. Smaczny?
Tego o prywatnym ogródku nie kapuje, pisałam na pytanie pomologa o to jak rozumiem cel banku genów;)
Tego o prywatnym ogródku nie kapuje, pisałam na pytanie pomologa o to jak rozumiem cel banku genów;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
W tym cały szkopuł, że nie jestloeb pisze:...Wszystko to jest bardzo jednolite genetycznie...

Pozdrawiam serdecznie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
No bo ja sie bardziej na zwierzętach znam;) krowy są blisko spokrewnione, o kurach nie wspomnę.. ;) Ja nie mówię, że tak się robi nowe odmiany tylko maksymalnie uprościłam całość ;) Dla mnie klon to organizm identyczny genetycznie więc jak rozmnażam coś wegetatywnie czyli dzielę 1 na 2 to dla mnie to będą klony. Mutacja to zmiana w genomie która daje lub nie daje efekty nazwijmy to wizualne, np liście w innym kolorze, ale nie musi być jej widać. Sport to z tego co zrozumiałam, "jest wtedy";) gdy np na jabłoni określonej odmiany pojawi się gałązka która ma nieco inne cechy fizjologiczne np dłuższe odstępy między pąkami albo owoc nieco inaczej zabarwiony. Nie pamiętam dokładnie co to powoduje, ale zdaje się jakaś mutacja na pączku z którego ona wybija? to się tnie i robi z tego nową odmianę "sport czegośtam" z nową często nazwą;) O ile jest użyteczne, oczywiście.
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Zrobić to się nie zrobi...
Najwyżej inaczej wymiesza
Najwyżej inaczej wymiesza

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Za tymi stworzeniami akurat nie przepadam, aczkolwiek może Twoje lepsze niż marketowe. Marketowe takie typu ugryź-wypluj były:/
Re: Czy możliwa taka krzyzówka?
Sprawa jabłoniopomidora wyjaśniła się.Te drzewka nie nadają się do naszego klimatu,mogą być
uprawiane w pojemnikach i na zimę chowane.Trzeba zrobić krzyżówkę samemu.
uprawiane w pojemnikach i na zimę chowane.Trzeba zrobić krzyżówkę samemu.