Ale żeby tak bardzo nie odbiegać od tematyki ogrodowej (mój kot przecież nawet do ogrodu nie wychodzi) - napiszę, co zamówiłam!
allium montanum (czosnek skalny) 'Crispa'
aruncus sinensis (parzydło ?) 'Zweiweltenkind'
beesia deltophylla
brunnera macrophylla (brunera wielkolistna) 'Mr.Morse'
chloranthus japonicus
lewisia cotyledon (lewizja liścieniowa)
miscanthus sinensis (miskant chiński) 'Silberfeder'
nothofagus antarctica (bukan chilijski)
pennisetum (rozplenica ) 'Red Bunny Tails'
pyracantha coccinea (ognik szkarłatny) 'Kuntayi'
salix herbacea (wierzba nibyzielna)
żurawka krwista 'Leuchtkäfer'
żywotnik zachodni 'Filifarmis'
wierzba dalekowschodnia
runianka japońska
bergenia sercolistna 'Rotblum',
saxifraga paniculata 'Aizoon' (skalnica)
polygonatum odoratum (kokoryczka)
asarum europaeum (kopytnik)
zamówiłam tez różne odmiany rojników i rozchodników, niebieską sosenkę na wrzosowisko, trochę host, no i nie wiem, co jeszcze??
A wiosna rzeczywiście nadchodzi. To niedzielne zdjęcia z placu boju - pomimo wiatru jest słonecznie i przyjemnie, śnieg się topi!
wyłonił się świerk serbski
Nana:
oczar nadal "pracuje nad" kwiatkami:
odnalazło się też hebe - zielone!!
i rojniki, mimo ze malutkie, tez jakoś sobie poradziły!!
hurraa!!
