
One tak mają. Albo je kochasz albo nie lubisz, nie powiem nienawidzisz, bo ogrodnik chyba nie ma rosliny, której nienawidzi.
Ciekawa jestem czy róże zagoszczą w Twoim ogrodzie.
Asiu, to czysty przypadek.

Czasem się uda, ale częsciej nie.
Faktycznie tej mogłaś nie widzieć. Ta róża jest najczęsciej przesadzaną róża w moim ogrodzie. Musi zatem odchorować co swoje. W tym roku tez będzie przesadzona, ale mam nadzieję, ze już po raz ostatni.
Aniu, masz jej zdjęcie? Pokaż u siebie.