Kwiaty na bukiety w ogrodzie Krychy

[Krycha]

Ludka dziękuję
Stasiu na zdjęciach to moje wnuczki, ale już parę lat temu. Od wczoraj mamy rehabilitację. Dziś Mama jest na "nie". Ale mam nadzieję, ze jutro będzie lepiej, bo jak widzę, to zmieniają jej się nastroje. W czwartek jadę po wózek inwalidzki, będziemy mogli ją powozić choć trochę po mieszkaniu, bo na dwór to chyba jeszcze za zimno i Mama jest za słaba.
ewamaj66 to moje księżniczki i zarazem modelki.

[stasia109]

Krysieńko, ale się pomyliłam Ja myślałam, że to Twoje zdjęcia. Wnusie piękne! Gratuluję. Jak ja bym chciała już być babcią, a tu nic się nie zanosi
Mamuśka Twoja dziś jest na "nie" bo dziś pierwszy dzień i musi "pracować". Na pewno jest Jej trudno, trzeba dużo wysiłku, pracy, powtórzeń. Dlatego się buntuje. Ale najważniejsze, że zaczęła. Chwalcie Ją, nawet za chęci, to bardzo ważne. Nasi rodzice teraz to jak dzieci. Jak z mową u Mamuśki? Lewostronny udar często jest przyczyną problemów z mówieniem. Tak było z moim Teściuniem. Gdyby nie szybka rehabilitacja to byłoby niedobrze.
Dalej trzymam kciuki. Pa

[krysad71]

Krysiu, ja też się pomyliłam. Sądziłam, że to Twoje zdjęcia z dzieciństwa. Widziałam podobiznę .

[ra_barbara]

Krycho
Jestem tylko gosciem na forum,zerknełam do Ciebie ponieważ BARDZO!BARDZO! PODOBAJA MI SIE tWOJE POSTY W WĄTKU "Z miasta na wieś".Jesteś cudownie szczera .Popieram Cię w 100%
A tu na Twojej plantacji jest wprost CUDNIE

[Ewa05]

Krysiu dziękuję. Przesyłka dotarła.
Przepraszam, miałam ciężki tydzień przygotowania do obchodu przedspisowego ludności.
Jutro wysyłam pieniążki.
Halina

[stasia109]

Krysiu, witam!

[AAleksandra]

Pięknie dziewczynki "toną" w morzu kwiecia A jakie będą wspomnienia

[Ania1234]

piekne kwiaty

[christinkrysia]

Witaj moja Imienniczko
Znajomi na Forum piszą o wiośnie i fotki wstawiają z pierwszych pojawiających sie oznak a u nas ... śnieg leży, mrozy nadal nie odpuszczają i tylko planowanie na papierze idzie jako tako. Jednak w nasze strony nigdy wiośnie nie spieszno prawda?
Zaglądam po cichutku do Ciebie aby nie mieć zaległości ... myślę jak Ty dasz sobie radę w obecnej sytuacji ?
Wiosna to naprawdę bardzo pracowity okres ale zdrowie mamusi jest ponad wszystko.
Pozdrawiam

[Krycha]

Moi kochani, to bardzo miło mieć przyjaciół, którzy wesprą w potrzebie, często taka duchowa potrzeba jest bardzo ważna.

a ja wczoraj byłam na wsi, zrobiłam po drodze parę zdjęć



Uploaded with ImageShack.us

i jak widać na powyższym obrazku zima nie odpuszcza gdy czytam: u ludzi coś tam kiełkuje, wystaje ponad ziemię, to tylko żal ściska.
W domu remont w dalszym ciągu, napaliłam w kominku, bo już stoi co prawda niedokończony, ale od ostatniej mojej bytności , widać, że coś tam było przy nim robione. Oczywiście nie jest to kominek moich marzeń, bo z braku czasu, dałam majstrowi pieniądze i pełne pole do popisu. Aj tam, co będzie to będzie. Jeszcze tylko wymienić drzwi wejściowe i będę mogła Mamę po rehabilitacji zabrać na wieś. Mamy już wózek inwalidzki, Mamie podoba się to jeżdżenie na wózku na razie po mieszkaniu. Teraz już jesteśmy po myciu i jedzeniu, w domu co prawda ciasno, bo przyjechali goście w odwiedziny do Mamy i teraz trzeba uważać aby kogo nie nadepnąć i nie uszkodzić, bo cała podłoga obłożona. Wszyscy śpią , bo sobota. Nie umiem zasnąć, gdy już się obudzę ramo, obojętnie czy to 5 godzina czy 7, zazdroszczę tym co potrafią tak rankami posypiać.

A tak na temat, przywiozłam ze wsi cebulkę rodzinkę, trochę krokosmii i mieczyków, gdy się już ogarnę zacznę pakować i wysyłać zamówione przesyłki.

[Krycha]

A to moi dzisiejsi goście zaokienni



Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

ma dziewczyna wzięcie, trzech facetów, a ona jedna,

[PESTKA@]

...no i nawet nic specjalnego ,bo taka szarobura ,a jednak ma w sobie ,,COŚ,,hihihi
Śliczne kaczuchy

[christinkrysia]

Krystynko potwierdziłaś zdjęciami to, ze zima wyjatkowo kocha nasze tereny ale czy my ją .. . przynajmniej ja tej miłości nie odwzajemniam. Lubię gości ale takich, którzy wiedzą kiedy trzeba odejść
Cieszę się, w umiesz w tym wszystkim odnaleźć ład i porządek a także myśleć o cebulkach itp.
Co do mamy to bardzo dobrze,że zaakceptowała wózek bo mój dziadek po stracie jednej nogi a po 3 latach drugiej dał sie namówić raz.
To był ten pierwszy i ostatni więc resztę życia spędził w łóżku ( trwało to 9 lat).

Goście mili za oknem a co do samiczek u zwierząt to dziwna sprawa - one tylko są i to wystarczy bo to samczyk ma byc urodziwy i umieć zabiegać o partnerkę na tyle aby z całej gromadki właśnie jego wybrała.
U ludzi wszystko dzieje się inaczej i czasami trudno przewidzieć co i do kogo należy ...
Pozdrawiam weekendowo.

[krysad71]

Ładnie wygląda osiedle na którym mieszkasz Krysiu. Ja też bym się cieszyła z takich gości pod oknami.

[dorotaa]

Tak racja, tacy goście za oknem wywołują uśmiech na twarzy.Ja jako ,że mieszkałam w bloku "ści "lat a teraz sześć na wsi w swoim domu więc skalę porównawczą mam i szczerze to "blokowstręt" na sam ich widok u mnie występuje.Ale miło mieć takie widoki z okna .pozdrawiam
PS wysłałam wiadomość na pw