Martuś, świat nie jest czarno biały jak się okazuje

Ja uważam że jest dobrze, kiedy dana roślina ma różne zastosowanie i dzięki temu znajdzie miejsce i w ogrodzie estety i w ogrodzie smakosza. A wiesz co mówią, że jemy oczami, więc te jadalne rośliny powinny być też piękne. No, puree z ziemniaków może nie jest takie urocze, ale wiesz o co chodzi
Asiu, nie daj się, bierz tę dalię, ma takie patriotyczne kolory

Czosnek słoniowy je się inaczej niż zwykły - nie jako przyprawę, bo jest za delikatny w smaku, ale np. wkrojony do sałatki, albo pieczony.
Arcydzięgiel to roślina lecznicza, korzeń stosuje się do nalewek na trawienie, suszone liście (albo świeże) można zaparzać przy przeziębieniu, kłopotach trawiennych. W kuchni używa się kandyzowane ogonki liściowe (słodkie, do ciast). Ogonki liściowe i nasiona służą do przyprawiania drinków, świeże liście można mieszać z miętą, używać do sałatek. W kosmetyce stosuje się liście do uspokajających kąpieli (większość informacji mam z 'Wielkiej księgi ziół' autorstwa Lesley Bremness). Na razie arcydzięgiel będzie rósł tylko w liście, zakwita w drugim roku, a po zawiązaniu nasienników ginie.
U mnie jeszcze zima, nic nie kiełkuje i nie rośnie
Trudno nazywać mnie ekspertem, zwłaszcza przy pomidorach dopiero raczkuję. Bez bicia przyznam że owszem sadziłam pomidory, ale nawet nie notowałam jakie odmiany się sprawdziły. Tak więc Asiu, obie musimy szukać odpowiedzi na pytanie, jaki pomidor jest smaczny do kanapek. A z małych żółtych i słodkich miałam Yellow Pear Sahped (o dziwo zapamiętałam nazwę).