Moritiusowe kaktusy i sukulenty

[ARHIZ]

Moje kaktusy są bardziej towarzyskie. Moja M. rosła kiepsko, dopóki nie zamieszkała z opuncją i cereusem... Tak samo sukulenty lepie rosną razem.

[moritius]

Ech, to współzawodnictwo

[Artur89]

Co do rebucji to już raczej minuscula. Aylostera deminuta... miałem kiedyś takowy gatunek także możesz się przyjrzeć.

[moritius]

Nie spotkałem nigdzie zdjęć R. minuscula o takich kwiatach. Ale ta rebucja była już chyba 4 ;). Mój tata sklasyfikował ją jako R. fabrisii, ja jako deminuta, minuscula lub senilis ;)

Edit: cofam to, co powiedziałem. Przerzucając w tej chwili 'Encyklopedię...' Innesa&Glassa trafiłem na R. minuscula. Po dokładnym przyjżeniu się zdjęciu zauważyłem, że niektóre kwiaty są takie, jak te na moim zdjęciu

[Artur89]

Choćby pierwsza lepsza stronka: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... 29,r:3,s:0 choć nie twierdzę, że godna merytorycznie. Do R. fabirsii nie pasuje patrząc na korpus rośliny. Pomijam, że wygląda nieco... napompowana.

[theoria_]

A myślałam, że może jakieś "czary-mary" Też mam w zbiorowej doniczce 4x M. elongata i M. gracilis. Również wydawało mi się, że konkurencja dobrze im zrobi ale jak widać nie ma reguły.

[ARHIZ]

Bo czasem rośliny się po prostu nie lubią. Podobno wiele roślin nie lubi sąsiedztwa aloesu - mój stoi koło opuncji z prawej strony, a ona rośnie tylko z lewej strony. A mój stary cereus dosłownie wykańczał każdego kaktusa, który z nim rósł.
EDIT: Jeśli ktoś jest zwolennikiem parapsychologii roślinm, to niech pamięta,że jak rośnie kilka roślin razem, to trzeba poświęcać wszystkim tyle samo uwagi, bo część może się "obrazić" i uschnąć.

[Delete]

Nie spotkałem nigdzie zdjęć R. minuscula o takich kwiatach. Ale ta rebucja była już chyba 4 ;). Mój tata sklasyfikował ją jako R. fabrisii, ja jako deminuta, minuscula lub senilis ;)

R.fabrisii raczej nie, chociaż kto wie. NAJLEPIEJ wrzuć fotę, a raczej obie do wątku z identyfikacją i może Tomek zdementuje wszystko.

[Artur89]

Allelopatia czy co? To do postów powyżej Bartkowego Co by za dużo nie cytować...

[Spy]

Allelopatia- szkodliwy lub korzystny wpływ substancji chemicznych wydzielanych przez rośliny lub grzyby danego gatunku lub pochodzących z rozkładu tych roślin. Allelopatia odnosi się głównie do substancji chemicznych wydzielanych do podłoża, które wpływają na wzrost innych organizmów w bezpośrednim otoczeniu, głównie roślin i bakterii. Substancje mogą pobudzać lub hamować kiełkowanie, a także wzrost i rozwój innych gatunków roślin żyjących w bliskim sąsiedztwie lub zajmujących bezpośrednio po nich to samo miejsce.

No to mamy ciekawy termin uzasadniający lepszy lub gorszy przyrost roślinek posadzonych razem.

[Artur89]

Spotkałem się z tym zjawiskiem jedynie w przypadku drzew i krzewów, a jak to jest u Cactaceae to nie wiem. W sumie ciekawy temat na prelekcje...

[moritius]

Moja egzotyka ;). Może to nie ten dział, ale na razie nie będę dla paru malutkich siewek zakładał tematu - chyba, że podrosną :P:
To jest cytryna - nasiono dwuzarodkowe. Jak się przyjrzycie to widać dwie rośliny:

A tu grejpfrut - zwykły:

Grejpfrut dwuzarodkowy (jakimś cudem druga roślina jeszcze nie urosła):

I granat:

[Delete]

Cytryny siałem, ale mi padły przez zimę. Po jakieś 4cm miały. 2-zarodkowe często się zdarzają.

[Sebek87]

Ja też mam Granata z własnych wysiewów jest już sporawy a i Avokado TYŻ mam. roślinki mają już ok 30 cm

[darekcn42]

A ja to siałem z egzotyki palmy daktylowe, cytryny, pomarańcze, mandarynki i sosny śródziemnomorskie. .