Jeżeli tylko zakwitnie
Elciu 
w tamtym roku kwitły mi słabo ale pewnie za gorące stanowisko im dałam, byłam egoistką bo chciałam je od strony wejściowej domu, na tarasie, tam spędzam najwięcej czasu, a to niestety strona południowa, cieniowałam je tak że promienie słoneczne nie padały bezpośrednio ale jednak gorący lipiec dał im w kość, wtedy przeżyły ale teraz chyba nie przezimowały, no może jedna, trudno, zamówiłam już nowe
Mam i ja swojego niebieskiego (mam nadzieję) hiacynta
------------------------------

Przesadzałam też swoje sucholuby a nasza Martunia prosiła kiedyś,dawno temu, wiem sorki, żebym zrobiła z czymś zdjęcie mojej crasulki więc mam z pięciozłotówką (zdjęcia nie ostre bo robione wieczorem a od tego srebrnego koloru odbija się światło):
