Temat dziś wypłynął w jednym z wątków, więc kuję żelazo, póki gorące.mist pisze:Ja w tym zeszycie zapisuję nie tylko hosty, mam tam całą ewidencję przychodów i częściowo rozchodów ;)Pola42 pisze:Chyba każdy wielbiciel host ma taki tajny zeszyt.
Nie wspomnę, że również zapisuję gdzie którą roślinę i od kogo posadziłam
Ja mam dwa zeszyty - jeden większy i starszy , który traktuję,jako roboczy.Zapisuję w nim alfabetycznie swoje zakupy, ale bez szczegółów i nanoszę liczbę pokazujących się wiosną kiełków.Zapisuję w nim także wersje robocze planowanych zakupów, hosty, które mi wpadły w oko... słowem wszystko,co mi na myśl (związaną z hostami ) przyjdzie.Wożę ze sobą na działkę, bo a nóż, widelec...
Nie wygląda ładnie, ale jest praktyczny.
DZ - oznacza dzielona, strzałka w dół - regres (słabo rośnie, zanika,coś się niedobrego dzieje), wężyk- najstarsze hosty, nie chciało mi się liczyć

zrealizowane i wpisane do obu zeszytów zamówienia, wykreślam :
tutaj zapiski z ubiegłorocznych przygotowań do zakupów w Hostafolie


Niedawno założyłam nowy, mniejszy zeszyt , w którym także zapisuję hosty alfabetycznie, ale z podaniem rozmiaru, ceny i źródła zakupu.Ten leży grzecznie w domku i jest czyściutki. Nie zdążyłam jeszcze nanieść wszystkich szczegłów zakupu - jak widać, są puste pola. Zakreślaczami zaznaczam hosty-serie, aby łatwiej byłoby mi je wyłapywać.Np.wszystkie posiadane tiary są zaznaczone na niebiesko, plantaginee na różowo, "Paradiski" na pomarańczowo, "Lakesidki" na żółto.
Mam problem tylko z roślinami, które w różnym okresie przybywały do mnie np.Pizzazz mam z trzech różnych źródeł , najstarsza liczy 5 lat, najmłodsza 3. Rubryki zrobiłam jednak za wąskie i nie mieszczą mi się wszystkie takie informacje.Wtedy robię dopiski na końcu zeszytu.
Nie mam GPS-a, zazwyczaj wiem, gdzie co wysadziłam, chociaż w przybliżeniu.
Ubiegłej zimy postanowiłam przenieść wszystkie moje zapiski do komputera, zaczęłam budować swoją stronkę o posiadanych hostach, ale trafiła mi się awaria laptopa i muszę zaczynać wszystko od początku. Póki co, nie mam ochoty.
Ciekawa jestem Waszych hostowych katalogów.
