Jadziu, zobaczymy, jeśli różowa przeżyje zimę i "najazd" nornic, to będę mogła porównać z białą. O ile biała wzejdzie i zakwitnie w tym roku ;) Będę musiała tą białą posadzić w wiadrach plastikowych, bo miejsca w których chcę ją umiejscowić, raczej nie są na uboczu, tylko przy samym wjeździe(przy kostce brukowej).
Jolu nie strasz, nie strasz ... Mam nadzieję, że piwonia szybciej wyrośnie niż za 100 lat... ;) A co do wód gruntowych, to będziemy w tym roku z nimi walczyć. Niech tylko śnieg stopnieje i ziemia rozmrozi się i przeschnie. Koniecznie trzeba coś z tym zrobić, bo przy najbliższych deszczach będzie to samo....
Janko, ja niedawno dostałam pierwsze zamówienie z bylinami. Właśnie przymierzam się do siania kupidynka i pachnotki. U nas wieczorami mroźnie, a w dzień dzisiaj było +5...normalnie wiosna...oby już na stałe ;)
Gosiu, niech znika i ślizgawka i śnieg...a co najważniejsze te paskudne mrozy. Już tej wiosny doczekać się nie możemy, biały kolor jak to ktoś tu na forum napisał "działa na mnie depresyjnie"
Basiu, tylko jeden z tych piesków jest mój, a właściwie moja, bo to Nutka śliczna ogarzą dziewczynką

Dziękuję też za miłe słowa o naszych zielonych terenach
A to moje bylinki, które czekają na wysiew...
