
Chciałbym ten krzew odmłodzić i ewentualnie utworzyć dwa piętra. O cięciu już się naczytałem, gorzej z praktyką. Na wiosnę 2010, ciąłem bez jakiegokolwiek przygotowania to co mi się wydawało suche i obumarłe. W listopadzie wykonałem wstępne cięcie, ale głównym celem było pobranie sztobrów na ewentualne sadzonki. Po tym cięciu krzak wygląda tak jak na zdjęciach.
Chciałbym zostawić kilka łóz na tegoroczne owocowanie, kłopot w tym że prawie wszystkie zeszłoroczne łozy zaczynają się od wysokości 1,5m i lecą w górę. Na dole jest tylko stare drewno. Jak zauważyłem latorośle najczęściej i najsilniej wybijają z końcowych oczek, a to z każdym rokiem będzie chyba wydłużać pnie. Na owocowanie chyba muszę zostawić zeszłoroczne łozy? Nie wiem jak zmusić krzak żeby utworzył latorośle w dolnej partii?
Wszystkie zabiegi wokół krzaka muszę robić bardzo rozważnie bo to, tak jak i cała działka, spadek po teściu, a moja małżonka patrzy bardzo podejrzliwie, czy aby nie próbuję zniszczyć tego dziedzictwa (no i naprawdę nie mam takiego zamiaru, bo winogronka są dosyć smaczne
Wszystkie rady i propozycje, jak poprowadzić ten krzak będą mile widziane.
Dzisiaj przyciąłem wszystkie inne, młodsze winorośle. Mam nadzieję, że nie za wcześnie? Pogoda u mnie była piękna. Przy okazji pobrałem trochę sztobrów. Już się nie mogę doczekać akcji - ukorzenianie. Z tego co czytałem, to muszę się chyba wstrzymać do połowy marca co najmniej? Czy jest szansa, że ukorzenią się starsze, już kilkuletnie łozy?
PS. Alden też dosyć pasuje, kształt gron trochę inny w porównaniu z tym co jest na winogrona.org