
Róże u Aszki - drugi sezon
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Aszko gdybyś straciła zdjęcia, byłoby to bardzo przykre, wiec czym prędzej zgrywaj na płytki, żebyśmy mieli co podziwiać 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Też tak kupiłam Gloria Dei jesienią i myślę że coś z niej będzie.
Zdjęcia zgrywaj bo szkoda by było takich cudności, ja mam w odwodzie jeszcze komputery synów to się nie martwię / na razie/ ale nigdy nic nie wiadomo
Zdjęcia zgrywaj bo szkoda by było takich cudności, ja mam w odwodzie jeszcze komputery synów to się nie martwię / na razie/ ale nigdy nic nie wiadomo

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Teren do zagospodarowania .Zdjęcie z wiosny ubiegłego roku

od drzewa w głębi po prawej stronie [śliwa] do agrestu na pniu jest puste pole.I wiadomo dlaczego preferuję duże krzaki.Tylko one szybko zapełnią ten teren.Dalej w "naszą stronę syn posadził trochę drzewek iglastych i tu już nie mam co robić.
Za rok wkleję kolejne z tej perspektywy a to przejście do tej części.Muszę tylko przenieś Szekspira - tu będzie przejście - i kilka krzaczków które rosną już po nowej stronie.



od drzewa w głębi po prawej stronie [śliwa] do agrestu na pniu jest puste pole.I wiadomo dlaczego preferuję duże krzaki.Tylko one szybko zapełnią ten teren.Dalej w "naszą stronę syn posadził trochę drzewek iglastych i tu już nie mam co robić.
Za rok wkleję kolejne z tej perspektywy a to przejście do tej części.Muszę tylko przenieś Szekspira - tu będzie przejście - i kilka krzaczków które rosną już po nowej stronie.


- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
I to tak zarosło w ciągu sezonu?
Zrobił Ci się tam już prawie różany busz
A ja dziś nakupowałam znowu bylin do mojego, teraz będę sobie łamać głowę, gdzie to dać?

Zrobił Ci się tam już prawie różany busz

A ja dziś nakupowałam znowu bylin do mojego, teraz będę sobie łamać głowę, gdzie to dać?

Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Oliwko jak my to znamy
Ja już spać nie mogę jak pomyślę co chcę posadzić.
Aszka masz jeszcze dużo terenu -rzekłabym nawet dziewiczego-porównując z moim naparstkiem.
Strona z różami cuuuudna.Jak połączysz obie strony to z ogrodu już nas nie wypędzisz-ile tu będzie rosło pięknotek!!!

Aszka masz jeszcze dużo terenu -rzekłabym nawet dziewiczego-porównując z moim naparstkiem.
Strona z różami cuuuudna.Jak połączysz obie strony to z ogrodu już nas nie wypędzisz-ile tu będzie rosło pięknotek!!!
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Ależ zarosło różami, ślicznie to wygląda a jak się rozrosną to dopiero będzie busz. A pole do obsadzenia dość spore i trzeba rzeczywiście fajnych krzaczków różanych. Mam pytanie czy Ty do w jakiś sposób podlewasz stale czy tylko okazjonalnie, chodzi mi o jakiś system nawadniania. 

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Oliwko,ja na razie "zapobiegawczo" nie jeżdżę do sklepów
chociaż powinnam
An-ka-kombinuję o oglądam jak się do tego zabrać.Część róż będzie w donicach .Łatwiej rozplanować i nie trzeba się spieszyć
Majka-wąż kropelkowy jest rozłożony wzdłuż żywopłotu z tuj.Kiedyś próbowałam rozkładać go między roślinami ale to było bez sensu i jestem skazana na węża. Z nim jest tylko problem z przekładaniem.Na szczęście jest na tyle długi,że wystarczą dwie zmiany ale przed każdą trzeba nawijać na wał.Tak,podlewanie to problem.Bo trzeba pod każdą różę nalać.W jednej ręce wąż w drugiej pazurki i jest od razu pielone i wyrywane.Jedyny plus z ręcznego nawadniania.Trzeba znależć jakiś pozytyw w tej pracy.Na jakieś specjalistyczne nawadnianie nie mam szans.Najważniejsze żeby tylko wody latem w kranach nie zabrakło tak jak było rok temu

An-ka-kombinuję o oglądam jak się do tego zabrać.Część róż będzie w donicach .Łatwiej rozplanować i nie trzeba się spieszyć
Majka-wąż kropelkowy jest rozłożony wzdłuż żywopłotu z tuj.Kiedyś próbowałam rozkładać go między roślinami ale to było bez sensu i jestem skazana na węża. Z nim jest tylko problem z przekładaniem.Na szczęście jest na tyle długi,że wystarczą dwie zmiany ale przed każdą trzeba nawijać na wał.Tak,podlewanie to problem.Bo trzeba pod każdą różę nalać.W jednej ręce wąż w drugiej pazurki i jest od razu pielone i wyrywane.Jedyny plus z ręcznego nawadniania.Trzeba znależć jakiś pozytyw w tej pracy.Na jakieś specjalistyczne nawadnianie nie mam szans.Najważniejsze żeby tylko wody latem w kranach nie zabrakło tak jak było rok temu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Ja łapię deszczówkę do zbiorników ale to podlewanie jest potem długotrwałe bo najpierw jest jeszcze słońce a potem już wieczór i tną komary. Myślałam o podziurkowanym wężu rozłożonym na ziemi i niech się samo sączy pod krzaczki, muszę jakoś to opanować. 

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Majka,my kupując wąż tez myśleliśmy o takim rozwiązaniu ale okazało się z czasem,że jest za dużo roślin [róż] żeby to wszystko ogarnąć i nie zawsze kapało tam gdzie chcieliśmy .Tam gdzie linie proste to zdaje egzamin ale tak jak ja mam nie dało rady
Podlewanie ręczne ma tą przewagę ,że przy okazji podlewania można zrobić przy róży porządek.
Sprawdza się natomiast przy tujach

Sprawdza się natomiast przy tujach

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Jak zakopiemy rozsączanie z oczyszczalni to może będę miała darmowe podlewanie i sam problem się rozwiąże, jak na razie i tak z wszystkimi nowymi różami czekam do jesieni. 

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Ba,to co innego.U mnie najpierw było sadzenie a potem zastanawianie się co dalej 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
_oleander_,
nawet nie wiesz, jak wielkim pocieszeniem są dla mnie twoje zdjęcia sprzed i po... roku, mając perspektywę sadzenia wszystkiego od początku!
Przez tak krótki czas ślicznie wszystko się zagęściło i zakwitło!
nawet nie wiesz, jak wielkim pocieszeniem są dla mnie twoje zdjęcia sprzed i po... roku, mając perspektywę sadzenia wszystkiego od początku!

Przez tak krótki czas ślicznie wszystko się zagęściło i zakwitło!

- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Bo zostawiam kaskę na Poznań....Aszka pisze:Oliwko,ja na razie "zapobiegawczo" nie jeżdżę do sklepów
dozobaczenia

Ja nie biorę kasy wcale...żeby mnie nie kusiło
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Ja też mam dobry sposób - na nasze giełdy ogrodnicze zabieram ze sobą psa - w jedną rękę nie nakupuję zbyt wieleGrzesiu pisze:
Ja nie biorę kasy wcale...żeby mnie nie kusiło

Pozdrawiam - BabajAGA
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże u Aszki - drugi sezon
Ewuś-wyzwanie nie lada
Grześ-wszystko zależy z kim pojadę [ewentualnie].Syn-"na ci znowu tyle zielska" mąż "no jeżeli musisz i uważasz,że są ci niezbędne".
tralaluszy-
w tym szaleństwie jest metoda
a tymczasem minus 17 i wielkie słońce.Wszystko wygląda jak posypane diamencikami.Nie da się ukryć,że jest...pięknie jak się patrzy przez okno

Grześ-wszystko zależy z kim pojadę [ewentualnie].Syn-"na ci znowu tyle zielska" mąż "no jeżeli musisz i uważasz,że są ci niezbędne".
tralaluszy-


a tymczasem minus 17 i wielkie słońce.Wszystko wygląda jak posypane diamencikami.Nie da się ukryć,że jest...pięknie jak się patrzy przez okno
