Działka korzo_m cz. 4

[rogalm1]

Witaj Dorotko, wieki mnie tu nie było, ale dobrze, że zaglądnęłam bo poczułam taki leciutki powiew nadziei na wiosenne prace ogrodowe. Te zakupy nasionek, planowanie grządek i wszystkich prac- jak ja to lubię. Podobnie jak tulipanka powoli budzę się z zimowego snu Pozdrawiam

[Zielona_Ania]

Dorotko, jednak się skusiłaś na kolejne kwiaty Ja mam tak samo, zarzekam się, a potem wystarczy że zobaczę ładne zdjęcie na opakowaniu i muszę kupić. Koleusa od Legutki siałam w zeszłym roku, mało wykiełkowało, ale kolory miał piękne.

[korzo_m]

Moniko oj wieki Cię nie było, ja już myślałam, że zapomniałaś o forum i odeszłaś. Cieszę się, że pamiętasz myślę ,że wróciłaś na dobre, bo przecież już powoli zaczyna się dla naszych ogródków sezon. Budż się ze snu zimowego szybko wysiewaj paprykę, pomidorki do doniczek. Nie zapomnij tez o kwiatach jednorocznych długo wschodzących. Odśwież swój wątek, przecież masz się czym pochwalić. Zeszły sezon był nieciekawy u wszystkich, tego roku musi być i będzie lepiej

Zielona-Ania dziękuję za odwiedzinki, Aniu skusiłam się, nie mogę się oprzeć ich urokowi. Dzisiaj jestem u siostry w Katowicach, przed chwilą wróciłyśmy z Biedronki. Całą drogę siostra przekonywała mnie, że od kilku lat kupuje nasionka w Biedronce i jej pięknie rosną, no i kupiłam warzywka, kilka torebek nasion kwiatów przekonały mnie ceny nasion.
Tobie nie dziwię się ,że kupujesz, przecież wszystko co potrzebne do ogrodu masz na co dzień w pracy. Jak ja Ci zazdroszczę tych hurtowych cen. Chyba nie potrafiłabym się oprzeć i cała wypłata zostawałaby w pracy :P
Do dziś wspominam paliki bambusowe, i ciekawy zraszacz, który mam dzięki Tobie. Wszystko sprawuje się super, a bambuski do pomidorów to był strzał w 10. Dzięki serdecznie
Jeżeli chodzi o nasionka od Pana L. już dawno omijam tę firmę z daleka, kilka razy nic mi nie wykiełkowało. Tobie się udało bo miałaś kilka sztuk i piszesz, że były piękne, a czy zrobiłaś z nich szczepki.
Koleuski wysiałam innej firmy, ale na razie nic nie wschodzi. Parapet mam obstawiony doniczkami, niedługo zabraknie miejsca i do pokoju wstawię stół Na razie pokój stał się twierdzą przed moimi kotkami, ale nieraz udaje się im mnie przechytrzyć.

[Zielona_Ania]

Kilka razy próbowałam robić sadzonki żeby przezimować koleusy, ale nic mi nie wyszło. Co roku więc wysiewam. Z kotami u mnie podobnie- też prowadzę nierówną walkę w porze zasiewów parapetowych, bo dla nich to żaden problem uciąć drzemkę na wielodoniczce z siewkami.
Z cenami to racja, nasion mogę wybierać do woli, ale gorzej z miejscem do zasiewów :x bo tego mi nie przybywa.

[korzo_m]

A ja próbowałam przechować w donicach, jesienią uszczykiwałam myślałam, że ukorzenię, ale nie udawało się.
U mnie również powoli brakuje miejsca, na razie zmniejszam warzywnik, a póżniej chyba będę robiła przecinkę trawnikową porobię takie mini rabatki.

[kogra]

Dorotko na rozgrzewkę

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/104- ... 010/photos

[tara]

Dorotko ale Grażynka wie czym rozgrzać, marze o wizycie w takim ogrodzie i kto wie w tym roku planuję, ale tylko planuję :P

piękna ta dalia kołnierzykowa i oryginalny nagietek, co prawda nagietki to mają to do siebie że potem ich pełno wszędzie ale warto niech sobie latają po ogrodzie, chyba się starzeję bo jakoś ciągle wracam do wspomnień a tam to" nagietki, astry, lewkonie, szalejący kosmos, dalie/georginie, jednego czego nie było w naszym ogrodzie to przyznam szczerze nie pamiętam ale malw.

[korzo_m]

pati skalniak powstawał ciężko, wiesz pod spodem jest ogromna górka gruzu, coś po remoncie trzeba było z nim zrobić i tak powstał pomysł skalniaka. Wiosną zeszłego roku poczyniłam pierwsze nasadzenia, roślinki jeszcze nie są bardzo rozrośnięte, chciałabym aby kiedyś tworzyły duże plamy kolorystyczne.
Nasionek kupiłam i tak tego roku mało, jeszcze zeszłej niedzieli dokupiłam kilka kwiatuszków, no i dużo warzywek, ale są to tanie biedronkowe nasionka. Wiem, że jeszcze dojdzie mi kilka torebek nasionek astrów, to zasługa mojej mamy, ona jak wejdzie do sklepu ogrodniczego to nie wyjdzie bez niczego

taro masz rację, oglądałam z zaciekawieniem, gdybym miała lewą kasę to wiosną pojechałabym do Holandii i zwiedziła ten słynny parkowy- ogród. Jest to moim marzeniem od co najmniej 15 lat, może kiedyś uda się zrealizować.
Mnie samowysiewanie nagietków nie przeszkadza, zawsze w następnym sezonie można je posadzić w inne miejsce. Bardziej denerwuje mnie mączniak, który atakuje liście i są takie popielato- białe. Wtedy nie czekam aż nagietki się rozwiną tylko wszystko wyrywam.
A jeżeli chodzi o Twoje wspomnienia to ja też mam ich dużo, pamiętam jak sama będąc dzieckiem zachwycałam się orlikami, gożdzikami brodatyami, szczególnie ich kolorystyką i zapachem, astry, lewkonie to były w ogrodzie obowiązkowo, nie wiem dlaczego teraz nasionka tych kwiatów są takie kapryśne. Dalie i malwy pamiętam zawsze rosły w wiejskim ogródku, przy drewnianej pomalowanej na niebiesko chatce mojej babci. Są to badzo odległe wspomnienia, teraz już chyba takich odmian nawet nie ma.

[renim]

Oj będzie kolorowo u Ciebie w tym roku. Zazdroszczę rannika. Raz zasadziłam i jakoś nie wszedł, chyba za późno, bo ty był już początek grudnia. Co prawda na opakowaniu pisało, że można. Ale widziałam je na żywo i warto je mieć.

pozdrawiam

[korzo_m]

renim u mnie ranniki to kwiaty kwitnące jako pierwsze, są tak pięknie żółte, a na nich bardzo dużo pszczółek. Ja kupiłam chyba 5 lat temu dosłownie 5 malutkich cebulek, dwa lata temu miałam taka kępkę. Próbowałam wysiać , ale nie wiem dlaczego nic nie wykiełkowało.

Nie wim dlaczego w zeszłym roku nie miałam tyle kwiatów.

[korzo_m]

W końcu dzisiaj piękna słoneczna pogoda, śnieg szybko topnieje. Rankiem ptaki głośno śpiewały, chyba nadchodzi wiosna

tak wyglądają dziś ranniki, chyba nie będzie tyle kwiatów jak na zdjęciu sprzed dwóch lat

zimowity od Ani- Raczek

iryski

[heliofitka]

Dorotko piękne zdjęcie ranników widzę, że nie tylko ja, nie mogę doczekać się wiosny. U Ciebie już przebiła się przez śnieg w postaci żółtych słoneczek. Mnie cieszyły szczypiorki krokusów, które niestety znowu przykrył śnieg

[AGNESS]

Dorotko cudne ranniki. U mnie zakwitły jak były te ostatnie ciepłe dni , ale nadeszło ochłodzenie i szybciutko pokrył je śnieg. Zobaczymy czy jak stopnieje to jeszcze będą , czy już po nich
Nasionek kupiłaś mnóstwo Mam takie same dalijki do wysiania