Zieloni mieszkańcy u Mirabilis

[agaxkub]

od 30 października masz już z listków młode?
moje od połowy września są w doniczkach i nic

chyba porozdaje wszystkie fiołki i na coś innego się przerzuce - najwyraźniej mnie nie lubią i mają totalnie w nosie

[basga]

Kurcze...u mnie też nic...i żaden z rosnących nie ma zamiaru kwitnąć!

[agaxkub]

basiu u mnie sama widziałas - to samo od tamtego czasu nawt zamiast lepiej to gorzej
a fiołki u mojej mamy kwitły jak wariaty

to na co się przerzucamy hi hi hi

[anczarn]

A moje dopiero co skończyły kwitnąć i już mają nowe pąki Sadzonek trochę mi padło bo za zimno im było...

[agaxkub]

u mnie to i zimno jak dla nich i chyba światło nie takie
dokąd miałam na północnym oknie było ok
na południowym za jasno - widać po listkach

[WioLinKa]

A moje listki stoją na południowym oknie. Każdy listek w małej plastikowej doniczce i w tuneliku z foliowej reklamówki. Czasem zdejmuję tunelik jak widzę że mają za wilgotno. Mają ciepło bo pod parapetem jest kaloryfer. Mam nadzieję, że coś z tego potomstwa będzie. Jak zrobię fotki i net nie będzie mi świrował to wrzucę na forum moje potomstwo.

[Mirabilis]

Moje listki z jesiennych wymian dopiero dwa dni temu pokazały maluszki. Z 14 listków na razie 4 mają młode, a były wsadzane wrzesień/październik. Biorąc pod uwagę, że stoją na południowym oknie, nad jedynym działającym w mieszkaniu grzejnikiem to i tak dłuuugo.

[anczarn]

Bardzo długo... nie ma to jak ukorzenianie wiosna i latem...

[agaxkub]

aniu a czy moje mają jeszcze jakies szanse?
są w doniczkach od połowy września i nic
kilka padło, zgniło albo uschło - te co zostały wyglądają zdrowo ale nie mają ochoty na współprace

czekam cierpliwie ale powoli trace nadzieje ze coś z nch bedzie

a kwiatusie powinny mieć przeróżne i prześliczne

[anczarn]

Aguś pomacaj trochę w ziemi może maluchy sa tuz pod nią, a jak nie to drastyczne działania ciachnięcie kawałka listka polecam

[Mirabilis]

Agnieszko, jeśli listki są jędrne i zdrowe to nadal jest szansa, że doczekasz się przychówku. Ja też nie mogę zmusić pozostałych do rozmnożenia się. Jak tylko widzę, że ziemia przy listku pęka rozgrzebuję ją zapałką w nadziei że w końcu coś sie pojawi.

[Mirabilis]

A tak przy okazji. Czy ktoś wie co to za roślinki?

[agaxkub]

troche żyworódkowato gruboszowate to cosik, ale nie znam

a listki - boje się troszke grzebać w ziemi ze coś uszkodze
kilka uschniętych jak wyciągałam z doniczki miało korzonki

a skoro są w niezłej jak na tą pore roku formie to mam nadzieje na wiosne dozekać się maleństw

[Lady-r]

To po lewej to kalanchoe Wendy,a po prawej niestety nie znam.

[empuza]

[quote="Mirabilis"]

Pięknie kwitnie też rhipsalis. Szkoda, że kwiaty są żółte, przez co mało widoczne.


Kasiu, tfu, tfu! super te kwiatki rhipsalis-a - wyglądają przeuroczo