

Ten jest ze mną już ponad dwa lata i przeżył przesadzenie do normalnej ziemi kwiatowej. Uratowało go to, że rzadko go podlewałam. Dzięki niemu rok temu trafiłam na to forum. No i zaczęło się


Ten ma ciemniejszą barwę, której nie może uchwycić mój aparat.



Już tak nie wygląda. Moja córka połamała go wczoraj i za karę musi zakładać ten wątek (robi to dużo szybciej niż ja).


To dendrobium ma śliczny, delikatny pistacjowy kolor.

N.I. ma jeszcze jeden mały pęd i długo będzie mnie zachwycać zapachem.


Szkoda, że nie zrobiłam mu zdjęcia z kwitnącymi keiki.

To na razie wszystkie kwitnące u mnie. Wszelkie sugestie mile widziane.
