Dopiero zaczynam spełniać marzenia o ogrodzie...

[pamelka]

Ale lepiej na 1/3, czy 1/2 wysokości? Sorry za dociekliwość, ale będę cięła pierwszy raz, w ubiegłym roku szkoda było

[dkny]

Jolu, ja w pierwszym roku po posadzeniu skróciłam wszystkie gałązki o połowę, teraz tylko tak ciut poniżej 1/3; a jeden hibek przemarzł mi niemal całkiem, ale odbił od korzenia i też zakwitł. Dziś go oglądałam- ta zaszczepiona gałązka, już dość gruba, ale wymarznięta będzie do wycięcia. Ma on jednak sporo gałęzi włąsnie od korzenia i te przytnę na pewno o 1/3

[pamelka]

Moje rosną już drugą zinmę ale ostatnią wiosną nie były cięte, to chyba skrócę o połowę
Dzziękuję za odpowiedź

[Tosia1]

Anetko dostałam nasiona i nagłówkowałam się co to jest i skąd??? Bardzo, bardzo dziękuję, ale nic ode mnie nie chcesz? Jak sie namyślisz, to daj cynk.

[dkny]

Tosiu, satysfakcją dla mnie będzie letnia fotka z tunbergią Przepraszam za kłopot

[Rudominka]

Witaj Aneto, przeszłam się po Twoim ogrodzie w poszukiwaniu zieleni i kolorów i jestem zachwycona! Piękny ogród, bardzo udane kompozycje
Czy lawendę tniesz tylko po pierwszym kwitnięciu, czy na wiosnę też?

[malgocha1960]

Muszę się wpisać,żebyś mi nie umknęła, bo od godziny siedzę cichaczem u ciebie i wyjść nie mogę,tak bardzo jestem zachwycona twoim ogrodem.

[dkny]

Małgosiu, zawstydzasz mnie bo ja się nie mogę nadziwić, jak inni potrafią stworzyć doskonały ogród Ale cóż...robię, co mogę i baaaardzo Ci dziękuję za odwiedziny i tak miłe słowa

Aniu, witam Cie u mnie Moją lawendę cięłam tak "podręcznikowo", czyli tuż po kwitnieniu i na wiosnę tylko dwa razy. W ubiegłym roku zostawiłam na zimę całe kłoski, wiosną ścięłam dość radykalnie i już się obawiałam, czy nie przecholowałam, ale odbiła ładnie. W tym roku też jej nie cięłam po kwitnieniu, zrobię to niebawem, jak puszczą mrozy i temp. dodatnia utrzyma się troszkę dłużej.

To dla Ciebie i Małgosi na powitanie

[X_r-o]

Twoi goście nie mdleją na progu od zapachu alwendy? Te małe kulki to bukszpany?

[Sure]

Rzeczywiście, lawenda kwitnie obficie!
Ja sobie posadziłam jedną sadzonkę przy tarasie, kwitnącą na biało, ale nie mam pojęcia, czy przetrwa. Podobno zbyt późno na nią było?
Anetko, a ja dla odmiany jestem ciekawa tych liściastych (?) na kiju, co to takiego?

[JolantaG]

Podziwiam cudne clematisy ,trawki i łany lawendy .

[dkny]

Pawle, wchodzą innym wejściem A te kulki to rzeczywiście bukszpan. Wiem, że popełniłam błąd sadząc je, bo zrobiłam to zbyt rzadko i obawiam się, że "nie zejdą" się w jeden niziutki żywopłot... Bo to miała być w zamyśle bukszpanowa obwódka



Agatko, to drzewko na patyku to wierzba, którą w szkółce kupiłam jako "uszatą", ale to oczywiście nie jej nazwa. Wiosną ma żółte, dość grube bazie, ale piękna jest latem: ma srebrzyste listki pokryte jakby lekkim puszkiem





Jolanto, witaj u mnie! Dziękuję za miłe słowa; łany...powiadasz Toż to zaledwie dwa egzemplarze Ale wysiewają się niesamowicie (bo - jak pisałam, nie obciełam jej po kwitnięciu). W ten sposób mam już sadzoneczki około 20 nowych małych lawendek , którymi obsadziłam szmaragdy (tu na zdjęciu widoczne są po lewej stronie; ponieważ to "tegoroczne" sadzonki, jeszcze nie kwitły)

[Sure]

Wierzba uszata to chyba salix aurita, ale Twoja na zdjęciu przypomina mi salix lanata. NIe znam się niestety za bardzo na wierzbach, ale je lubię, sama mam kilka i następne w planie...

[dkny]

Dzięki, Agato! To właśnie wierzba wełnista (salix lanata) Jedną mi corocznie na jesień atakuje jakaś zaraza, bo liście brązowieją,schną, opadają. W tym roku bedę musiała ją popryskać prewencyjnie juz latem

[Sure]

Moją szwajcarską i arbuscula też w zeszłym sezonie coś dopadło, nie mam pojęcia, co. Czytałam, że wierzby sa podatne na rdzę, może to ona. Opryski wiosną obowiązkowe...