Jestem , zimno jak diabli , wieje i humor mam pod psem !
No może nie całkiem , bo jak tak z boku patrzę , to pies ma się humorzasto ,stanowczo lepiej niż ja!
Leży na chodniczku , brzuszyskiem w górę , i pysk cieszy ,
ciekawe z czego , lub z kogo , bo chyba nie z pańci swej?
Właśnie wróciłam ze sklepu i ucho mnie ćmi , więc zaraz chyba zacznę warczeć zamiast psa!
Mam już serdecznie dosyć tej pogody i tej apatii , więc pocieszać proszę , lub nawet kopa dać , byle pomogło , bo kapcanieję w zastraszającym tempie dziś!
Oj , tylu gości miałam ?
I tak pozostawiłam bez słówka was?
No to sami widzicie , ja to obecnie , chyba nie ja!
Janeczko , też w grunt pójdą , jak mówisz że dadzą sobie radę , to czemu nie , parapetom będzie lżej!
Zbigniew , kusisz!
A zasoby kurczą się aż pomyśleć , strach!
Za to ich liczenie , krótko trwa!
Grażynko W , no to on jak dla mnie wymalowany jest , bo ja przesuszyć potrafię , oj tak!
Grażynko K , zimny wychów , dobre!
No to jak on rosnąć i kwitnąć miał , jak mu cuś do gruntu przymarzało?
Taruś , cudowny okaz!
I wcale nie widać , by zima mu w czymś przeszkadzała!
Choć one faktycznie woolno rosną!
Ale co tam , mamy czas!
