Woda w piwnicy
Woda w piwnicy
Witam serdecznie, jestem pierwszy raz na tym forum, dlatego proszę o ewentualne pouczenie, jeśli temat z którym się tu zwracam jest nie na temat:).
Zatem: w lipcu 2010 kupiłam działkę ROD, fundament murowany, domek drewniany, podpiwniczony. Sprzedający informował nas o pojawiającej się wodzie w piwnicy, ale wyłącznie w okresach zimowych. I tak tez jest w tym sezonie. Tydzień temu, gdy byłam na "kontroli", a na całej działce leżał śnieg, wody w piwnicy nie było. Jednak po wizycie dzisiaj - w piwnicy stoi jakieś 30cm wody. Dodam, że przez ostatni sezon, dość krótki, nie stała ani razu woda, piwnica była zawsze sucha, aż do tego tygodnia. Wydaje mi się, że problem jest okresowy i chyba nie będzie potrzeby zasypywania piwnicy, bo jest dość przydatna. Jednak coroczne stanie wody w okresach zimowych sprzyja nieprzyjemnemu zapachowi, który w domku aż uderza przez cały rok. Zapewne odbija się to też na fundamencie. Nie wiem czy w przypadku tego typu napływu wody, pompa da jakies wymierne efekty czy może wody napłynie więcej? Chociaż taka jak wspominałam, problemu nie było odkąd mam działkę aż do dziś. Bardzo proszę o pomoc, jakieś porady, może jest ktoś kto ma podobny kłopot.
Zatem: w lipcu 2010 kupiłam działkę ROD, fundament murowany, domek drewniany, podpiwniczony. Sprzedający informował nas o pojawiającej się wodzie w piwnicy, ale wyłącznie w okresach zimowych. I tak tez jest w tym sezonie. Tydzień temu, gdy byłam na "kontroli", a na całej działce leżał śnieg, wody w piwnicy nie było. Jednak po wizycie dzisiaj - w piwnicy stoi jakieś 30cm wody. Dodam, że przez ostatni sezon, dość krótki, nie stała ani razu woda, piwnica była zawsze sucha, aż do tego tygodnia. Wydaje mi się, że problem jest okresowy i chyba nie będzie potrzeby zasypywania piwnicy, bo jest dość przydatna. Jednak coroczne stanie wody w okresach zimowych sprzyja nieprzyjemnemu zapachowi, który w domku aż uderza przez cały rok. Zapewne odbija się to też na fundamencie. Nie wiem czy w przypadku tego typu napływu wody, pompa da jakies wymierne efekty czy może wody napłynie więcej? Chociaż taka jak wspominałam, problemu nie było odkąd mam działkę aż do dziś. Bardzo proszę o pomoc, jakieś porady, może jest ktoś kto ma podobny kłopot.
- elli3
- 100p
- Posty: 132
- Od: 19 maja 2009, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okol. Lubina/Dolny Śląśk
Re: woda w piwnicy
Pomóc może tylko odkopanie ,zaizolowanie na nowo fundamentu izolacją odporną na wodę.(asfaltową np.)No i na wszelki wypadek jeszcze można zdrenować wokół fundamentu i odprowadzić wodę gdzieś dalej.Takie jest moje zdanie.Myslę,że jest niedokładnie zrobiona izolacja i dlatego nachodzi woda do piwnicy.
Musiałabyś się dobrze przyjrzeć temu skąd ta woda Ci podsiąka.Na odległość ciężko się dyskutuje o takich sprawach.Na temat izolacji fundamentów bardzo dużo informacji znajdziesz na forum Muratora.(sama korzystałam bardzo wiele)
Musiałabyś się dobrze przyjrzeć temu skąd ta woda Ci podsiąka.Na odległość ciężko się dyskutuje o takich sprawach.Na temat izolacji fundamentów bardzo dużo informacji znajdziesz na forum Muratora.(sama korzystałam bardzo wiele)

pozdrawiam ANIA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: woda w piwnicy
Obawiam się że nie będziesz miała innego wyjścia jak tylko zasypanie piwnicy piaskiem. Izolowanie już wykonanej piwnicy nic nie da gdyż nie ma takiej możliwości wykonania takiej izolacji by nie podchodziła okresowo woda, oczywiście przy racjonalnych kosztach za dokonanie izolacji, po prostu wynikły by za duże koszty w stosunku do korzyści z piwnicy. Jeszcze gdyby była dopiero budowana ( piwnica), nakład finansowy byłby mniejszy.
Jeżeli nie ma możliwości odprowadzenia wody z piwnicy do niżej położonego terenu, czy rowu, to nie ma innej możliwości niż zasypanie piwnicy, w innym przypadku wilgoć powstała w wyniku wody w piwnicy może w ciągu kilku- kilkunastu lat zniszczyć drewnianą konstrukcję domku ( zagrzybienie).
Wykonanie drenażu nic nie daje, bo drenaż będzie do granicy działki, a dalej sąsiad nie pozwoli kopać w jego ogródku bez korzyści dla niego.
Przechowywanie płodów rolnych w takiej piwnicy ( czasowo zalewanej), jest uciążliwe, a wręcz niemożliwe, bo nie wiadomo kiedy woda może się pojawić i zniszczyć przechowywane warzywa.( zgniją).
Na tym Forum był już ten temat poruszany:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=30014
Jeżeli nie ma możliwości odprowadzenia wody z piwnicy do niżej położonego terenu, czy rowu, to nie ma innej możliwości niż zasypanie piwnicy, w innym przypadku wilgoć powstała w wyniku wody w piwnicy może w ciągu kilku- kilkunastu lat zniszczyć drewnianą konstrukcję domku ( zagrzybienie).
Wykonanie drenażu nic nie daje, bo drenaż będzie do granicy działki, a dalej sąsiad nie pozwoli kopać w jego ogródku bez korzyści dla niego.
Przechowywanie płodów rolnych w takiej piwnicy ( czasowo zalewanej), jest uciążliwe, a wręcz niemożliwe, bo nie wiadomo kiedy woda może się pojawić i zniszczyć przechowywane warzywa.( zgniją).
Na tym Forum był już ten temat poruszany:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=30014
Re: woda w piwnicy
Z tego co wyczytałam to po zasypaniu praktycznie woda będzie tak samo nachodziła, ale w piasek. może warto w pompę zainwestować jeśli jest to problem co roku jednorazowy:). Z resztą to z pewnościa najmniej kosztowna inwestycja. Mam gdzie wodę wypompować, czytałam o takiej co się sama załącza przy odpowiednim poziomie wody. Myślę, ze nie byłoby to specjalnie uciążliwe, raz kiedyś wypompować tylko to i tak chyba nie ochroni przed niszczycielską siłą wody w długim okresie czasu. Nie mogę uwierzyć, że ew. wylanie posadzki betonowej, jakieś folie itp. nie jest w stanie uszczelnić piwnicy przed wodą:(
Co do plonów to niestety nie przewiduję, choć marzy mi się własna marchewka czy pomidorek, ale ja się na tym nie znam. Jednak założyłam konto na tym forum, by czegoś się nauczyć, a widzę, że forumowiczów z doświadczeniem nie brakuje:), więc kto wie, może zjem kiedys taką marchewkę:)
Co do plonów to niestety nie przewiduję, choć marzy mi się własna marchewka czy pomidorek, ale ja się na tym nie znam. Jednak założyłam konto na tym forum, by czegoś się nauczyć, a widzę, że forumowiczów z doświadczeniem nie brakuje:), więc kto wie, może zjem kiedys taką marchewkę:)
Re: woda w piwnicy
Nie jest.
Jedynie izolacja typu ciężkiego z warstwą dociskową. Praktycznie budowa szczelnej wanny.
Twoja piwnica, rób jak chcesz.
Jedynie izolacja typu ciężkiego z warstwą dociskową. Praktycznie budowa szczelnej wanny.
Twoja piwnica, rób jak chcesz.
Re: woda w piwnicy
Popieram wcześniejsze wypowiedzi na temat izolacji i ewentualnego drenażu! Nic z tego nie będzie! To tylko zbędny i kosztowny wydatek!!! a woda i tak będzie podchodziła. Jedynie co można zrobić to wykopać w piwniczce studzienkę zbierającą i tam wstawić pompę pływakową, która będzie się włączała i wypompowywała wodę. Koszt takiej pompy nieduży, można ją kupić w większości marketów. Sami borykamy się z podobnym problemem i tylko pompa rozwiązała sprawę. Pozdrawiam.
grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: woda w piwnicy
Mirku u mnie miało to być zrobione ale zrezygnowaliśmy, za duże koszty i za duże ryzyko. Woda to woda, znajdzie mała szczelinkę i doopka blada, po izolacjiMirekL pisze:Nie jest.
Jedynie izolacja typu ciężkiego z warstwą dociskową. Praktycznie budowa szczelnej wanny.
Twoja piwnica, rób jak chcesz.
na wiosnę zasypujemy piwnicę tak by dało się schylonym chodzić bo mamy rury CO tam puszczone.
grazka_j ja też myślę o takiej 'studzience zbierającej' (wkopana beczka bez dna?)
Re: woda w piwnicy
Do zrobienia... tyle że łatwiej i wiele taniej już na etapie budowy.
Z tym wypompowywaniem- to też zależy... Woda nachodzić będzie. Płynąc rozluźnia grunt pod fundamentem, porywa ze sobą cząstki podłoża. Za parę lat można się będzie zdziwić, czemu to chałupa jakby głębiej posadowiona się zrobiła lub czemu fundament popękał.
Z tym wypompowywaniem- to też zależy... Woda nachodzić będzie. Płynąc rozluźnia grunt pod fundamentem, porywa ze sobą cząstki podłoża. Za parę lat można się będzie zdziwić, czemu to chałupa jakby głębiej posadowiona się zrobiła lub czemu fundament popękał.
Re: woda w piwnicy
My budowaliśmy domek letniskowy i w założeniach miał być garaż. Wiosną zrobiliśmy wykopy i potem fundament. Następnego roku stawialiśmy mury i dach.Wtedy okazało się, że poziom wody był wysoki i zalewało garaż(ponadto okazało się, że podłoże gliniaste). Odkopaliśmy wokół fundamentów, zrobiliśmy izolację i drenaż zewnętrzny odprowadzający(drenaż zgodnie z pomiarami przez geodetę, żeby zachować odpowiedni spadek). Wtedy już wiedzieliśmy, że z garażu nic nie będzie ale włożyliśmy tyle pieniędzy, że chcieliśmy mieć chociaż piwnicę! Tak też zrobiliśmy! Kilka drenów w posadzce odprowadzonych do dziękuję(jakieś 60*60) głęboka pewnie też jakieś 80cm (boki wybetonowane). Wstawiliśmy pompę pływakową i sprawa rozwiązana. Zimą zabieramy wąż i jak tylko są roztopy trzeba włączać! W zasadzie cały czas jest włączona oczywiście do mrozów.
Decyzja należy do Ciebie!
Decyzja należy do Ciebie!
grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Re: woda w piwnicy
Najtaniej to po prostu znaleźć najniższe miejsce w piwnicy, wykopać małą studnię, zabezpieczyć brzegi (np. wkopując rurę PCV min. 400mm lub stawiając szalunki) po czym wstawić pompę zanurzeniową do brudnej wody. Następnie stworzyć odprowadzenia tej wody na zewnątrz daleko od budynku czy to na stałe (ciągnąć rury) czy też tymczasowo na wąż, to już kwestia wyboru. Izolacja typu ciężkiego, drenaż itp to mogą być drogie, a na pewno są to praco i czasochłonne inwestycje oraz trzeba się liczyć ze zrujnowaniem sporej części działki.
Re: woda w piwnicy
U mnie woda wchodziła do kotłowni. Piszę "wchodziła", bo 5 lat temu zmieniając piec do CO zrobiliśmy "wannę".
W ramach wyrównania i zabezpieczenia folii na posadzkę wysypaliśmy przesiany żółty piasek (+- 2cm). Na to położyliśmy podwójną czarną folię budowlaną, brzegi foli umocowane zostały nad poziomem ziemi (trzeba uważać zwłaszcza w kątach). Na folię znów 2 cm piasku a na piasek wylewka (z drobnego żwiru).
W ramach wyrównania i zabezpieczenia folii na posadzkę wysypaliśmy przesiany żółty piasek (+- 2cm). Na to położyliśmy podwójną czarną folię budowlaną, brzegi foli umocowane zostały nad poziomem ziemi (trzeba uważać zwłaszcza w kątach). Na folię znów 2 cm piasku a na piasek wylewka (z drobnego żwiru).
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 22 sty 2011, o 07:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Orle
- Kontakt:
Re: woda w piwnicy
wady rozwiązania opisane zostały wyżej przez MirekLPitoleusz pisze:Najtaniej to po prostu znaleźć najniższe miejsce w piwnicy, wykopać małą studnię, zabezpieczyć brzegi (np. wkopując rurę PCV min. 400mm lub stawiając szalunki) po czym wstawić pompę zanurzeniową do brudnej wody. Następnie stworzyć odprowadzenia tej wody na zewnątrz daleko od budynku czy to na stałe (ciągnąć rury) czy też tymczasowo na wąż, to już kwestia wyboru. Izolacja typu ciężkiego, drenaż itp to mogą być drogie, a na pewno są to praco i czasochłonne inwestycje oraz trzeba się liczyć ze zrujnowaniem sporej części działki.
z napływaniem wody przez posadzkę od zewnątrz nic nie poradzisz w stojącym budynku te rzeczy załatwia się od wewnątrz budynku
a w jaki sposób zabezpieczyłaś ściany aby wody nie podciągały ???Aziza pisze:U mnie woda wchodziła do kotłowni. Piszę "wchodziła", bo 5 lat temu zmieniając piec do CO zrobiliśmy "wannę".
W ramach wyrównania i zabezpieczenia folii na posadzkę wysypaliśmy przesiany żółty piasek (+- 2cm). Na to położyliśmy podwójną czarną folię budowlaną, brzegi foli umocowane zostały nad poziomem ziemi (trzeba uważać zwłaszcza w kątach). Na folię znów 2 cm piasku a na piasek wylewka (z drobnego żwiru).
czy przyjęłaś że niewidoczność problemu = jego niebyciu
pozdrawiam
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: woda w piwnicy
Codziennie rano, gdy jadę do pracy z nowych domków przy drodze wystają węże, z których wylewa się woda. Pewnikiem z piwnicy. Dzisiaj zrobili lodowisko na pół drogi.
Tą połowę, po której jechałem ;:5

Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Re: woda w piwnicy
Na Twoje pytanie odpowiem opisując stosunki wodne w mojej okolicy.MTW Orle pisze: a w jaki sposób zabezpieczyłaś ściany aby wody nie podciągały ???
czy przyjęłaś że niewidoczność problemu = jego niebyciu
pozdrawiam
Mieszkam na "ciekawym" terenie. Ciekawym bo na przedwiośniu, mokrą wiosną, mokrą jesienią i w trakcie dłuższych opadów deszczu poziom wód gruntowych jest równy z poziomem gruntu, więc fundamenty rzadko kiedy są suche. Dzięki opisanej przeze mnie "wannie" możemy przynajmniej w wyżej wymienionych okresach roku palić w piecu co.
Od razu wyjaśniam - teren jest gęsto pokryty rowami melioracyjnymi, które są na bieżąco czyszczone. Jak jest mokro to rowy i kanały są pełne płynącej wody, wodę ze studni można nabrać szklanką. Aktualnie z moich okien widać kilka "oczek wodnych" na polach uprawnych.
Jak mamy deszczowne lato to w trakcie żniw wyciąganie kombajnów (małych!) utopionych na polach to norma...
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 22 sty 2011, o 07:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Orle
- Kontakt:
Re: woda w piwnicy
warunki wodne faktycznie wręcz wymarzone do prowadzenia dział. gosp. w moim zakresie.
tym bardziej moje pytanie jest zasadne - co odcina ściany piwnicy w poziomie ponad poziomem gruntu aby ściana nie transportowała wody wyżej ?
jeżeli nic to problem został odroczony i przesunięty w inne miejsce
pozdrawiam
tym bardziej moje pytanie jest zasadne - co odcina ściany piwnicy w poziomie ponad poziomem gruntu aby ściana nie transportowała wody wyżej ?
jeżeli nic to problem został odroczony i przesunięty w inne miejsce
pozdrawiam