Więdnące storczyki

agrawes
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 sie 2010, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Więdnące storczyki

Post »

Hej hej wszystkim. Przepraszam za ciszę! Sytuacja wygląda tak: storczyki mają się dobrze, coraz lepiej. Jeden (mniejszy, który na zdjęciach był bez kwiatów) nie wskazuje nawet na kryzys, jaki przeszedł. Szykuje się do megakwitninienia!!!
Drugi - ten oklapus z kwiatami biało-rożówymi ma się też znacznie lepiej. Reanimacja kamykowa to dobry sposób, także polecam! Jedynie trzeba byc systematycznym i pamietac o nawadnianiu i zamgławianiu. Wypuszcza jeden zdrowy listek, szykuje sięznów do kwitnienia (juz raz mu skrócilam pędy z wykluwającymi się pędami kwiatostanowymi, serce bolało ze ach). Teraz go zostawię, pozwolę mu zakwitnąc, bo kolejnej aborcji kwiatów chyba już nie przeżyję :? . zobaczymy co będzie.
Co do donicy dużej dla storczyków (zakładałam czas temu watek na ten temat) z braku czasu nie rozsadziłam storczyków do pojedynczych doniczek, tylko zostawiłam je nadal w dużej zbiorczej. Mają sie świetnie! Spod wielu łusek rozwijają się pędy kwiatostanowe, niektóre górne korzenie grube jak rosówy :)
Postaram się o te zdjęcia, bo co tu będę się rozpisywac, jak lepiej pokazac :D
agrawes
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 sie 2010, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Więdnące storczyki

Post »

Witajcie,
reanimacja jednego z dwóch się powiodła w 100%- super kwitnie, świetna kondycja. Drugi natomiast- ten biało-różowy z baardzo pomarszczonymi liśćmi ma się lepiej znacznie - turgor powrócił, jednak szału w powrocie do formy nie widać. Wiem, że to wszystko musi trwać, więc uzbroiłam się w cierpliwość, ale gdy do biedaka zaglądam 2 razy dziennie, czy coś się ruszyło, to już pewnie zaczął się stresować, gdy poczuł presję :roll:
W innym wątku pisałam o wątpliwościach z sadzeniem kilku falków w jednej, zbiorczej donicy. W istocie ładniej wyglądają 3 storczyki we wspólnym substracie niż 3 w plastikowych doniczkach, które się kiwają i jeszcze nie daj Boże przy tej szamotaninie wyłamują Ci pędy kwiatostanowe :| ). Niestety wzgląd estetyczny ma się tu nijak do zdrowia... Zrobiłam błąd, bo zamiast wypróbować na jednej dużej donicy, poleciałam po bandzie i posadziłam sobie 4 do jednej, a 8 do drugiej. Efekt fatalny! pomimo moich starań korzenie pogniły w dużym procencie. Utratę korzeni oceniam od 60% do nawet 90%. Tak więc oddział reanimacyjny dla storczyków poszerzył mi się o dobre kilka sztuk. Tak więc z podkurczonym ogonem pokornie wracam do przezroczystych osłonek i gdy storczyki dojdą do siebie (co zajmie im pewnie z dobry rok :shock: ) będę jakoś je komponować. Stukam się w głowę, bo przed zmianą tak pięknie mi rosły/ kwitły. Niestety nie byłam doświadczona w przesadzaniu a tym bardziej substracie (chociaż sporo u Was czytałam, mieszałam składniki, jednak i tak na dnie donicy było istne bagno, biedaki...)
Na koniec dodam jeszcze, że zapędy pielęgniarskie owładnęły mną doszczętnie! Przygarnęłam 3 falki miniaturki od Siostry - te jednak nie rokują dobrze - były długotrwale zalane- zero korzeni, liście pomarszczone, dla mnie trupy.. Postaram się jutro cyknąć zdjęcia i wieczorkiem załączyć. 3 inne od Klienta przejęłam, bo słyszałam ich błagania.Te naszczeście były jedynie przesuszone i ich reanimacja jest właściwie na dobrej drodze- nowych korzonków przybywa, pojawiają się nowe listki. Super mobilizacja, gdy widzisz, że coś uda się dobrego zrobić :tan
Gdy już jestem przy miniaturkach- czy nie macie wrażenia, że są one bardziej narażone na przelanie? Ja kupiłam 2 sztuki w Lidlu i nie zwróciłam uwagi, gdy przyjechałam do domu, od razu wyciągnęłam je z mini doniczki, w której w 80% był mech nasączony wodą jak gąbka.. Moja siostra gdy kupiła śliczne 3 miniaturki w kwiaciarni, to już od samego początku coś było z nimi nie tak.. Czy ja mam tylko tak z nimi pod górę, czy rzeczywiście są delikatniejsze?
Jakby nie było, storczyki to dla mnie Never Ending Story, tylko trzeba pomyslec o remoncie, aby powiększyć powierzchnię okien :-)
Awatar użytkownika
-ewelina-
500p
500p
Posty: 677
Od: 14 sie 2007, o 23:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Więdnące storczyki

Post »

Co prawda osłonka w kwiaty, z racji wątpliwej urody, nie zdobi już parapetu, ale pomysł jak najbardziej się sprawdzał :)

Obrazek

Chodzi o luźne ułożenie plastikowych doniczek na warstwie keramzytu.
Podlewanie, wymiana ekspozycji jest w tym przypadku banalnie prosta.

A miniaturki? Ich głównym składnikiem podłoża jest z reguły sphagnum.
O właściwościach, plusach i minusach można ;:132 choćby w tym dziale.


Pozdrawiam,
Ewelina
agrawes
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 sie 2010, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Więdnące storczyki

Post »

Serduszko,
wydaje mi się, że po prostu kwiaty naturalnie obumierają i nie jest to spowodowane złym stanem rośliny. Falek wygląda zdrowo, a jeżeli piszesz, że kwitnie już 3 miesiąc, to najwyższa pora, by pierwsze kwiatki opadły :-)
agrawes
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 sie 2010, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Więdnące storczyki

Post »

Przepraszam za opóźnienie- miałam kłopoty z netem ;:224
W końcu załączam zdjęcia z krótkim komentarzem i wyjaśnieniem...
tutaj pierwszy, któremu reanimacja najlepiej posłużyła
zdjęcie przed reanimacją

Obrazek

kilka miesięcy później wygląda tak. Dodam, że rośnie on na wschodnim w łazience, gdzie ma dobrą wilgotność i generalnie aura mu sprzyja Obrazek Obrazek

teraz drugi wymęczony, zdjęcie na początku reanimacji
Obrazek
a teraz kilka miesięcy później:

Obrazek Obrazek

A teraz spójrzcie na moje kolejne okazy reanimowane:
trzy miniaturki, które przygarnęłam od siostry-najpierw przelane, później wydaje mi się, że przesuszone w kamieniach..
Obrazek
jak myślicie- uda się? jeden z nich ma kilka cm korzenia, reszta czarna, zgniła... Liście jak widać- flaki :?

tutaj trzy inne miniaturki, które również uratowałam przed wyrzuceniem. Po 2 miesiącach reanimacji (niestety nieżrobiłam foto na początku) wyglądają tak:
Obrazek Obrazek
jak uważacie - już można sadzić do podłoża?

Czekam na uwagi, pozdrawiam!! ;:180
Awatar użytkownika
auspex
200p
200p
Posty: 444
Od: 8 lut 2011, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorze

Re: Więdnące storczyki

Post »

agrawes Jestem pod wrażeniem ;:180 całej akcji z ratowaniem falków. Świetnie się udało.Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16349
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Więdnące storczyki

Post »

Ja już bym je sadziła do kory ;)
Piękna reanimacja, gratuluję sukcesów ;:138
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
agrawes
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 sie 2010, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Więdnące storczyki

Post »

Dzięki wielkie!
dla mnie to światełko w tunelu, bo mam jeszcze 8 sztuk w kamieniach,które pogniły rosnąc w za dużej donicy w zbyt zbitym podłożu :( uczymy się na błędach, ale serce mnie boli, że je tak urządziłam. NO nic, zostaje mi zraszanie, nawadnianie i czekanie.. Jak myślicie - te 3 sztuki miniaturek z numerem 2 na zdjęciu - zwiędłe i zgniłe do samej nasady - mają jakąś szansę?
shivv
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 18 lut 2013, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Storczyk więdnie - pomocy

Post »

Witajcie,
16.02 kupiłem storczyka, dzień później miał kąpiel wodną (w misce, woda odstana, moczył się 15 minut), odczekałem kolejne 10, aby nadmiar wody wyleciał i było sucho na podstawku.

Dzisiaj (po 3 dniach od zakupu) 2 z 21 pączków które miał z zielonych błyszczących i gładkich zrobiły się żółte i pokarbowane (nie są otwarte, bo inny pąk się już otwiera i był właśnie zielony z połyskiem).

Dodatkowo 1 kwiat się zamknął (więdnie, był już taki przed podlaniem), a łodyżka ta na której jest umocowany do głównej łodygi jest soczyście żółta i płatki również pokarbowane, gdzie inne kwiaty tą łodyżkę mają zielono - białą. Nie wiem, czy to dlatego, że było ok 0 stopni na dworze a ja go przez 10 minut niosłem do domu w folii i papierze tak jak kwiaciarka zapakowała??

Korzenie po podlaniu niedzielnym miały białe kropki, głównie te wystające, dziś już zniknęły.

poratujcie co zrobić.

http://postimage.org/image/jptoo2k3f/
http://postimage.org/image/3zhc2edz5/
http://postimage.org/image/4uwgirgad/
http://postimage.org/image/r0bn4beyh/
http://postimage.org/image/rsntlzzud/
Ostatnio zmieniony 11 mar 2013, o 00:03 przez Jovanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: korekta tematu- nie wyróżniamy wątków z użyciem dużego liternictwa
Awatar użytkownika
3velyna
500p
500p
Posty: 854
Od: 21 mar 2012, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk

Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!

Post »

Witaj,

Dosłownie dwa posty niżej masz odpowiedź na swoje pytania :wink: odsyłam więc tu.
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
shivv
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 18 lut 2013, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!

Post »

przeczytałem tamten temat, ale u mnie jest trochę inna sytuacja, bo mam go 3 dni, w kwiaciarni był ok, tylko jak przeniosłem do siebie, podlałem to zaczęło się suszenie pąków. Przeniosłem go do drugiego pokoju bo wtedy stał na parapecie przy kaloryferze, a teraz do kaloryfera ma ponad metr.
Co więcej, odwróciłem podstawek i włożyłem tak do naczynia z wodą, aby tak stał i miał wilgotne powietrze (korzenie i donica nie jest zamoczona). Na kaloryferze ręcznik mokry i może będzie ok.. Okno rozszczelnić?

chodzi mi o to, aby nie zmarnował się cały.. jest 2-pędowy i naprawdę obfity w kwiaty. Jeśli by tylko te 3 opadły to nic by się nie stało ale jak by miał się sypnąć cały to słabo.

pozdrawiam
Awatar użytkownika
3velyna
500p
500p
Posty: 854
Od: 21 mar 2012, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk

Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!

Post »

Okna nie rozszczelniaj - powiew zimnego powietrza/ przeciąg też wpływa na opadanie pąków. Niesienie go przez 10 min w temp. 0?C też mogło mieć takie skutki. Jeśli trzymasz go dalej od okna, tym samym dostarczasz mu jeszcze mniej promieni słonecznych, które są niezbędne do rozwijania się pąków.

Ja moje storczyki trzymam na parapecie nad kaloryferem. Skręcam go z 5 na 3, czyli mniej bucha suchym powietrzem. Stawiam na nim świeczniki na podgrzewacze wypełnione wodą - woda się nagrzewa, paruje i nawilża powietrze. Dodatkowo wokół storczyków mam postawione inne. Pąki się otwierają.

Ok, a co z tym moczeniem? Upewniłeś się, zanim podlałeś, że podłoże przeschło?
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!

Post »

To są faktycznie dwa zupełnie inne przypadki :lol:
W tym zapytaniu mówimy o problemie storczyka zakupionego parę dni temu.
A, nie o uprawie od maja ub.roku jak we wskazaniu.Tam są inne przyczyny.

W konkretnym przypadku jak w zapytaniu .. oceniam tak sytuację :

1/Myślę ,ze podlewanie przyspieszyło niekorzystne zmiany .W tym pierwszym okresie .należna jest aklimatyzacja /do 2 tygodni/ .
Wydaje się,ze storczyk dostał zbyt dużo szczęścia....z nawodnieniem.Nagła zmiana wilgotności wywołała nagłą reakcję..

Pąki były prawidłowe ;po podlaniu "siadły"
Jeden kwiat z żółknięciem, wskazuje na normalne przekwitanie;odpadnie.
Żółte pąki, również.
Nadzieją jest to, że storczyk wygląda dobrze .I po stabilizacji zacznie normalny żywot.

I to jest główny powód ,który doprowadził do zmian w pąkach ]
Teraz :
-1/ należy odsączyć ręcznikami papierowymi nadmiar wilgoci w podłożu. Ustabilizować niska wilgotność.I czekać.
-2/nie dopuszczać do skrajnych stanów wilgoci /ani wysuszać, ani zalewać/..

Innej sprawy nie pomijam :bo..mógł wcześniej przemrozić się ,niekoniecznie w czasie krótkiego transportu do domu.
Ale nie to było decydujące o problemach .

Pozdrawiam JOVANKA

Zapytanie zostanie włączone do tematyki o...opadaniu pąków
shivv
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 18 lut 2013, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!

Post »

JOVANKA bardzo dziękuję za pomoc, kompletnie nie wiedziałem o tej "klimatyzacji" 2-tygodniowej i odczekałem tylko jeden dzień.

kaloryfer skręciłem na 3, i muszę pomyśleć o jakimś nawilżaczu powietrza...

coś do storczyków nie mam szczęścia. Siostra przywiozła nam 3 phalaenopsisy z Niemiec, zdrowie już zakwitnięte, po zgubieniu kwiatów został przycięty nad trzecim oczkiem, normalnie podlewane i żaden z nich nie zakwitł ponownie a minęły ponad 4 miesiące. 1 tylko wypuścił nowy pęd i są na nim 3 kwiatki... korzenie i liście wyglądają na zdrowe, ale na starych łodygach przy każdym "oczku" są jakby zasuszone, jasnobrązowe.
argucja
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 17 lis 2011, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!

Post »

witam

moim zdaniem główną przyczyną była niska temp podczas transportu i mówię to z doświadczenia- zawsze, gdy kupowałam jakiegoś storczyka w zimowym okresie, kończyło się opadaniem pąków a niekiedy również kwiatów bez względu na to jak bardzo były opatulone na czas transportu !
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”