kiedyś niechcąco została drzwiczkami przycięta i częśc się ułamała,
wsadziłam do doniczki i przeniosłam na okienko...szybko puściła i zmieniła właściciela
(mamie się spodobała) i ta ładnie rośnie a moja nadal stoi jak zaklęta mimo że i na tym
oknie gdzie rosła mała stała kilka miesięcy.Taki jakiś uparty okaz mam...
