Mariolu , z tych , które dzisiaj pokazałam bardzo wczesny jest Atol. Poza tym jest podobno tolerancyjny na zarazę.
Od lipca owocują : Saint Pierre, Awizo, Venus , Etna (podobno b.dobra - poleciła mi ją Pani ze Stawowej) , Parto, Ildi , Cherrola, Rumba,Mirabell, Romus. Lipiec będzie mój!

( jak tylko pogoda dopisze , na co mam nadzieję)
Kaziu , jak miło ,że wpadłeś...
Liczę na to, że zaraza za szybko nie zacznie w tym roku szaleć... a jak zacznie - będę pryskać...

Te wszystkie odmiany koktajlowe najbardziej mój średni syn lubi.Do szkoły zabiera cały pojemnik i wtedy tylu kolegów się koło niego kręci,że opędzić się nie może.

A sałatki....mniam, ale mi smaku narobiłeś!
Grażynko! Trzymam za słowo!
Aguś , wiesz,że są korby , z którymi nie watro walczyć.Po co mam się wysilać , jak i tak polegnę? Od przybytku głowa nie boli...jak będzie dużo to soki porobię.Jak na razie robiłam tylko raz , bo tak to na bieżąco wszystko zjadamy...U mnie wszyscy lubią pomidorki ,więc nic się nie marnuje.
Wszędzie mam zaległości .... To mówisz,że psa już nie ma?Smutne , ale niestety taka kolej rzeczy....
Tą otwartą bramą do łez mnie rozbawiłaś!

Widocznie podświadomie chcesz je dokarmiać jednak...
