Jadziu ja jestem też pod wrażeniem ukorzeniania róż... wydawało mi się, że to jest dość trudne ale jak widać można i to z powodzeniem

Ja coraz bardziej się do róż przekonuję... choć nie za bardzo u mnie rosną... kupiłam kilka w tamtym roku, głównie okrywowych, jeśli nie zgniją w tej wodzie, to mam nadzieje, że już ładnie się rozrosną... i mam dwie pienne... co roku wywalam, bo zawsze marzną... ale powiedziałam ostatni raz... i jak postraszyłam, to póki co żyją... ale i zima nie była surowa...
Z ostatnich zdjęć urzekły mnie goździki... kocham goździki... tak długo są ładne a i w wazonie pięknie się trzymają... nie widziałam takich ciemnych jak te Twoje. Cudne są. To bylinowe czy jednoroczne? bo podobne kiedyś siałam, ale mieszankę kolorów... nawet ładnie kwitły ale za dużo zachodu było, siew w lutym a i sieweczki nikłe...no i jednoroczne były
