
Ranczo Nokły cz. 4.
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu dziękuję za miłe przywitanie w swoim wątku. Szkoda, że się spóźniłam na małe co nieco od ciebie. Dziękuje za zaproszenie do twojej ostoji spokoju i pięknych roślinek, jak bym się wybierała do Biłgoraj a to na pewno skorzystam z zaproszenia i wcześniej dam znać. Teraz będę śledziła twój wątek cały czas. 

Anka
Ogród Anki
Ogród Anki
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Oglądanie takich zdjęć w lutowy poniedziałek - wietrzny i deszczowy, to straszna tortura. No ale cóż, pozostało nam tylko cierpliwe czekanie i nadzieja, że przyjemne ciepło na stałe przyjdzie już w marcu 

Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witam
Przez przypadek trafiłem na Twój adres szukając odpowiedzi na to co zrobić z zalaną piwnica na działce.
Mam od paru lat działkę w Kamieńczyku nad Bugiem.
Od zeszłego roku są tak wysokie wody gruntowe, że woda w piwnicy w zasadzie stoi cały czas.
Jedyne moje wyjście to zasypać piwnicę.
Czy masz może jakiś pomysł jak to zrobić, czym zasypać, czym wypełnić lukę pomiędzy usypanym gruntem a podłogą.
Dodam, że zasypywanie odbędzie się przez dzrzwi do piwnicy, które poźniej zdemontuję.
Niestety nie mam możliwości zasypywania od góry.
Jeżeli miałbyś jakieś sugestie bardzo proszę o kontakt.
PS
Gratuluję perfekcyjnie urządzonej działki, aż miło popatrzeć.
Mam nadzieję, że w przyszłości kiedy uporam się z piwnicą dasz mi kilka porad w tym kierunku.
Pozdrawiam
Mariusz
Przez przypadek trafiłem na Twój adres szukając odpowiedzi na to co zrobić z zalaną piwnica na działce.
Mam od paru lat działkę w Kamieńczyku nad Bugiem.
Od zeszłego roku są tak wysokie wody gruntowe, że woda w piwnicy w zasadzie stoi cały czas.
Jedyne moje wyjście to zasypać piwnicę.
Czy masz może jakiś pomysł jak to zrobić, czym zasypać, czym wypełnić lukę pomiędzy usypanym gruntem a podłogą.
Dodam, że zasypywanie odbędzie się przez dzrzwi do piwnicy, które poźniej zdemontuję.
Niestety nie mam możliwości zasypywania od góry.
Jeżeli miałbyś jakieś sugestie bardzo proszę o kontakt.
PS
Gratuluję perfekcyjnie urządzonej działki, aż miło popatrzeć.
Mam nadzieję, że w przyszłości kiedy uporam się z piwnicą dasz mi kilka porad w tym kierunku.
Pozdrawiam
Mariusz
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Ach, ta sośnica
A świerk wężowy to niezły cudak, świetnie sie u Ciebie prezentuje 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witam!
Dużo mi moja córka mówiła o Ranczu Nokły,więc postanowiłem zobaczyć w internecie to cudo istniejące w naturze nad białą tanwią. W ten sposób stałem się forumowiczem tego forum.Mimo,że działkę uprawiam ponad 4o lat nie zaglądałem na fora ogrodnicze.Okres tworzenia Pańskiego Rancza zbiega się z tworzeniem naszego miejsca do odpoczynku w okolicach Krasnobrodu.Urzekło mnie piękno Pańskiego zakątka a raczej to co zostało zrobione we własnym zakresie.Ja również ze swoją Zosią,córką z mężem włożyliśmy ogrom pracy aby z odłogów na leśnym terenie urządzić miejsce do wypoczynku.Mam filmy i zdięcia więc w niedługim okresie postaram się pokazać nasze dzieło.
Z poważaniem Edward z Zamościa.
Dużo mi moja córka mówiła o Ranczu Nokły,więc postanowiłem zobaczyć w internecie to cudo istniejące w naturze nad białą tanwią. W ten sposób stałem się forumowiczem tego forum.Mimo,że działkę uprawiam ponad 4o lat nie zaglądałem na fora ogrodnicze.Okres tworzenia Pańskiego Rancza zbiega się z tworzeniem naszego miejsca do odpoczynku w okolicach Krasnobrodu.Urzekło mnie piękno Pańskiego zakątka a raczej to co zostało zrobione we własnym zakresie.Ja również ze swoją Zosią,córką z mężem włożyliśmy ogrom pracy aby z odłogów na leśnym terenie urządzić miejsce do wypoczynku.Mam filmy i zdięcia więc w niedługim okresie postaram się pokazać nasze dzieło.

Z poważaniem Edward z Zamościa.
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Edward już pd dziś będe oczekiwała Twego osobistego wątku 

Pozdrawiam cieplutko. Arleta (Aka)
Miejsko-wiejski ogród Aki
Miejsko-wiejski ogród Aki
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10605
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadziu
ale wspomnienia z dzieciństwa .Śnieguliczka..rany a to się tymi kuleczkami biliśmy
w Parku Saskim w Lublinie...teraz tak nie widać w ogrodach ...dobrze że ratujesz od zapomnienia..
..a może ja nie widzę...
TADEUSZ
teraz bardzo proszę zerknij do wątku
Moje spełnione marzenia Małgocha1960 str33
....jest tam w opłakanym stanie iglaczek ...Twoje, mistrza oczki może powiedzą czy można go
uratować


w Parku Saskim w Lublinie...teraz tak nie widać w ogrodach ...dobrze że ratujesz od zapomnienia..
..a może ja nie widzę...

TADEUSZ

Moje spełnione marzenia Małgocha1960 str33
....jest tam w opłakanym stanie iglaczek ...Twoje, mistrza oczki może powiedzą czy można go
uratować


- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10605
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
..Tadziu
dziękuję że byłeś...
dobrej nocki

dobrej nocki

- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Miałam napisać to, co Anetkadkny pisze:Ach, ta sośnica![]()
A świerk wężowy to niezły cudak, świetnie sie u Ciebie prezentuje


- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
No właśnie "ach ta sośnica" żeby tylko nie trzeba jej było tak opatulać na zimę. Tadeusz robi to perfekcyjnie.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Ja swojej sośnicy nie zabezpieczałam w tym roku a mam ja od wiosny zeszłego roku i widzę że nic jej nie jest , chyba będzie dobrze radziła sobie w moim ogrodzie .
Genia
Genia
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu nie mogę przestać się zachwycać niesamowitym ładem jaki masz w ogrodzie
Wszystko tak cudownie skrupulatnie opisane, dosłownie brak mi słów
Świerk wężowy niesamowicie oryginalny,, takie dziwadełko ,, w świecie roślin
Jest świetny .
I śnieguliczka cudnie ozdobiona koralikami, bardzo lubię ten krzewik


Świerk wężowy niesamowicie oryginalny,, takie dziwadełko ,, w świecie roślin

I śnieguliczka cudnie ozdobiona koralikami, bardzo lubię ten krzewik

- Marta_S
- 500p
- Posty: 816
- Od: 3 wrz 2010, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Przejrzałam Twój pierwszy wątek Tadeuszu. Teraz mam porównanie. Poświęciłeś swojemu ogrodowi dużo czasu a przy tym kosztowało Cię to wiele pracy i trudu. Ogród przeszedł niesamowitą metamorfozę. Widziałam zdjęcia czarnobiałe i porównania: przed i po. Aż się wierzyć nie chce ile można zdziałać przez 10 lat i jak zmieniają się rośliny.
Cóż mogę powiedzieć. Stworzyłeś coś pięknego, co zachwyci każdego
Gratuluję
i mam nadzieję, że mój ogród też kiedyś będzie taki, jaki sobie wymarzyłam
Pozdrawiam serdecznie
Cóż mogę powiedzieć. Stworzyłeś coś pięknego, co zachwyci każdego



Pozdrawiam serdecznie

Zapraszam
Ogród Marty_S
Ogród Marty_S
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.

jest urodziwy ale jak daleko posadzić go od siatki ogrodzeniowej aby mógł swobodnie się rozrastać?
....moja Magnolia ma być żółta, mam ją już 4 lata i nie przekonała mnie o urodzie kwiatów, ciekawe jak długo będę jeszcze czekała na kwiaty...ale liście rozwijają się zdrowo i ślicznie zdobi ogród, a ja poczekam sobie....
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, nie chowaj jeszcze tego zeszyciku, jeszcze Ci na pewno będzie potrzebny a budżet domowy, no cóż ,pewnie roślinki w nim mają pierwszeństwo.
W oparciu o własną praktykę przekonałem się że sośnica nie lubi opatulania czymkolwiek, lubi by jej gałązek nic nie dotykało, i dlatego jej robię parawan z włókniny, tak że pomiędzy gałązkami sośnicy a włókniną jest co najmniej 20 centymetrów wolnej przestrzeni by swobodnie mogło krążyć wokół niej powietrze. Góra "parawanu' jest ciągle odkryta, zakrywam ją na te kilka dni gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej - 20 stopni.
ANKO- dziękuję za ponowne odwiedziny, Cieszy nas zapowiadana Twoja wizyta i czekamy na realne odwiedziny w ogrodzie.
ARLETKO- dziękuję za odwiedziny, marzenia to dobre działanie , wszystko się zaczyna od marzeń, wtedy do realizacji marzeń tylko malutki kroczek. Nasze marzenia sprzed trzynastu lat powoli się realizują, więc jestem pewien że i Twoje się zrealizują.
MARCINIE- dziękuję za odwiedziny, tego czekania już niedługo, chociaż zapowiadają że jeszcze zima nam dokuczy, lepiej teraz niż w maju. Dla otuchy że to już niedługo kolejne zdjęcia naszych roślin.
MARIUSZU- miło nam powitać Cię w naszym ogrodzie, zapraszam do dalszych odwiedzin. Najlepszym materiałem do zasypania zalanej piwnicy jest piasek, łatwo wchłania wodę i łatwo ją oddaje.
Dobrze by było przed zasypaniem piwnicy wodę wypompować, lub wylać. Jeżeli masz możliwość to zrób odpływ z piwnicy na zewnątrz, a tam postaraj się zrobić z rury z tworzywa o dużej średnicy rodzaj dziękuję, wodę z dziękuję możesz wykorzystać latem do podlewania ogrodu.
Dziękuję za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, z sośnicy to już całkiem duże drzewo, jestem przekonany że jej odporność na zimowe warunki jest już dostateczna by zaniechać dalszego jej osłaniania.
Świerków wężowych już mam dwa w ogrodzie, do pokazanego odmiany 'Cranstonii" doszła delikatniejsza odmiana 'Virgata', którą posadziłem jesienią w ogrodzie.
EDWARDZIE- witam po raz pierwszy "ziomka" w naszym ogrodzie, mam nadzieję że nie za długo trafisz do naszego ogrodu w realu, zapraszam.Do Tanwi , z naszego ogrodu jest ze dwadzieścia kilometrów ale wody Białej Łady wpadają właśnie do tej rzeki.
Oglądałem zdjęcia Twojego ogrodu w wątku ogrodowym LUBELSKIEGO, masz piękną leśną działkę , namawiam Cię do założenia swojego wątku ogrodowego na naszym Forum.
My trzynaście lat temu kupiliśmy prawie pół hektara nadrzecznych łąk od okolicznych rolników i od tamtej pory tworzymy nasz "raj na ziemi" . Mimo że okolice Korytkowa słyną z piaszczystej gleby nasz ogród jest w starorzeczu i rzeka przez wieki naniosła na te tereny najlepszą glebę z Wyżyny Lubelskiej i Roztocza Zachodniego.
MISIU- dziękuję za odwiedziny, śnieguliczkę, to ja dobrze pamiętam z dzieciństwa, jej owoce dobre były do procy, pięknie się tymi kulkami strzelało i nie czyniły krzywdy" przeciwnikowi"
Znalazłem ją w żywopłocie na terenie zakładu pracy i sadzonkę sprowadziłem do ogrodu.
JOLU PAMELKO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku
GENIU- dziękuję za odwiedziny, sośnica jest bardzo odporną na zimowe warunki rośliną, uważam że dobrze robisz jej nie okrywając. Z własnego doświadczenia wiem że w jej okrywaniu można przedobrzyć, całe szczęście że moja sośnica mocno sfatygowana, ale cało wyszła z takiego okrywania.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, w tak dużym ogrodzie jak nasz, to porządek pozwala mi na prowadzenie ogrodu w przyzwoitym stanie, jak coś robię to powoli i dokładnie, na byle jakoś nie mogę sobie pozwolić by bym zginął na takim areale. Na wszystko to potrzeba czasu i chęci, a my mamy i jedno i drugie.
MARTO- dziękuję za spacery po naszym ogrodzie,tak rzeczywiście na początku zakładając ogród było wiele pracy, czasami ciężkiej pracy, ale jak się chce to wszystko można osiągnąć . Pozytywnym elementem tej naszej pracy było to że nie wyznaczyliśmy sobie ram czasowych, zmuszających nas do zachowania terminów.
Pracowaliśmy wtedy kiedy chcieliśmy, a że praca w ogrodzie mimo że nieraz jest ciężka jest również przyjemna to taką pracę można robić w nieskończoność. Jestem pewny że i Tobie uda się stworzyć taki ogród jaki sobie wymarzyłaś, nie warto zakładać jakiś ram czasowych bo tworzenia ogrodu nie można zakończyć.
AGO - dziękuję za odwiedziny,tamaryszek z powodzeniem może rosnąć przy ogrodzeniu, nie jest to zbyt duże drzewo ( czy krzew, bo i tak go można prowadzić), budowę ma "parasolowatą" i nie powinien sprawiać trudności jak go posadzisz nawet pół metra od ogrodzenia ( chyba że w przyszłości sąsiadowi będą przeszkadzać jego delikatne gałązki i listki).
Z roślinkami warto rozmawiać ale nie dadzą się przekonać by kwitły wcześniej niż powinny, zostaje nam tylko czekać .
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA PLACU CENTRALNYM

















W oparciu o własną praktykę przekonałem się że sośnica nie lubi opatulania czymkolwiek, lubi by jej gałązek nic nie dotykało, i dlatego jej robię parawan z włókniny, tak że pomiędzy gałązkami sośnicy a włókniną jest co najmniej 20 centymetrów wolnej przestrzeni by swobodnie mogło krążyć wokół niej powietrze. Góra "parawanu' jest ciągle odkryta, zakrywam ją na te kilka dni gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej - 20 stopni.
ANKO- dziękuję za ponowne odwiedziny, Cieszy nas zapowiadana Twoja wizyta i czekamy na realne odwiedziny w ogrodzie.
ARLETKO- dziękuję za odwiedziny, marzenia to dobre działanie , wszystko się zaczyna od marzeń, wtedy do realizacji marzeń tylko malutki kroczek. Nasze marzenia sprzed trzynastu lat powoli się realizują, więc jestem pewien że i Twoje się zrealizują.
MARCINIE- dziękuję za odwiedziny, tego czekania już niedługo, chociaż zapowiadają że jeszcze zima nam dokuczy, lepiej teraz niż w maju. Dla otuchy że to już niedługo kolejne zdjęcia naszych roślin.
MARIUSZU- miło nam powitać Cię w naszym ogrodzie, zapraszam do dalszych odwiedzin. Najlepszym materiałem do zasypania zalanej piwnicy jest piasek, łatwo wchłania wodę i łatwo ją oddaje.
Dobrze by było przed zasypaniem piwnicy wodę wypompować, lub wylać. Jeżeli masz możliwość to zrób odpływ z piwnicy na zewnątrz, a tam postaraj się zrobić z rury z tworzywa o dużej średnicy rodzaj dziękuję, wodę z dziękuję możesz wykorzystać latem do podlewania ogrodu.
Dziękuję za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, z sośnicy to już całkiem duże drzewo, jestem przekonany że jej odporność na zimowe warunki jest już dostateczna by zaniechać dalszego jej osłaniania.
Świerków wężowych już mam dwa w ogrodzie, do pokazanego odmiany 'Cranstonii" doszła delikatniejsza odmiana 'Virgata', którą posadziłem jesienią w ogrodzie.
EDWARDZIE- witam po raz pierwszy "ziomka" w naszym ogrodzie, mam nadzieję że nie za długo trafisz do naszego ogrodu w realu, zapraszam.Do Tanwi , z naszego ogrodu jest ze dwadzieścia kilometrów ale wody Białej Łady wpadają właśnie do tej rzeki.
Oglądałem zdjęcia Twojego ogrodu w wątku ogrodowym LUBELSKIEGO, masz piękną leśną działkę , namawiam Cię do założenia swojego wątku ogrodowego na naszym Forum.
My trzynaście lat temu kupiliśmy prawie pół hektara nadrzecznych łąk od okolicznych rolników i od tamtej pory tworzymy nasz "raj na ziemi" . Mimo że okolice Korytkowa słyną z piaszczystej gleby nasz ogród jest w starorzeczu i rzeka przez wieki naniosła na te tereny najlepszą glebę z Wyżyny Lubelskiej i Roztocza Zachodniego.
MISIU- dziękuję za odwiedziny, śnieguliczkę, to ja dobrze pamiętam z dzieciństwa, jej owoce dobre były do procy, pięknie się tymi kulkami strzelało i nie czyniły krzywdy" przeciwnikowi"
Znalazłem ją w żywopłocie na terenie zakładu pracy i sadzonkę sprowadziłem do ogrodu.
JOLU PAMELKO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku
na świerku wężowym była dużo mniejsza, rok wcześniej przyrost pędu przewodnika wyniósł prawie jeden metr.szczoteczka do czyszczenia butelek
GENIU- dziękuję za odwiedziny, sośnica jest bardzo odporną na zimowe warunki rośliną, uważam że dobrze robisz jej nie okrywając. Z własnego doświadczenia wiem że w jej okrywaniu można przedobrzyć, całe szczęście że moja sośnica mocno sfatygowana, ale cało wyszła z takiego okrywania.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, w tak dużym ogrodzie jak nasz, to porządek pozwala mi na prowadzenie ogrodu w przyzwoitym stanie, jak coś robię to powoli i dokładnie, na byle jakoś nie mogę sobie pozwolić by bym zginął na takim areale. Na wszystko to potrzeba czasu i chęci, a my mamy i jedno i drugie.
MARTO- dziękuję za spacery po naszym ogrodzie,tak rzeczywiście na początku zakładając ogród było wiele pracy, czasami ciężkiej pracy, ale jak się chce to wszystko można osiągnąć . Pozytywnym elementem tej naszej pracy było to że nie wyznaczyliśmy sobie ram czasowych, zmuszających nas do zachowania terminów.
Pracowaliśmy wtedy kiedy chcieliśmy, a że praca w ogrodzie mimo że nieraz jest ciężka jest również przyjemna to taką pracę można robić w nieskończoność. Jestem pewny że i Tobie uda się stworzyć taki ogród jaki sobie wymarzyłaś, nie warto zakładać jakiś ram czasowych bo tworzenia ogrodu nie można zakończyć.
AGO - dziękuję za odwiedziny,tamaryszek z powodzeniem może rosnąć przy ogrodzeniu, nie jest to zbyt duże drzewo ( czy krzew, bo i tak go można prowadzić), budowę ma "parasolowatą" i nie powinien sprawiać trudności jak go posadzisz nawet pół metra od ogrodzenia ( chyba że w przyszłości sąsiadowi będą przeszkadzać jego delikatne gałązki i listki).
Z roślinkami warto rozmawiać ale nie dadzą się przekonać by kwitły wcześniej niż powinny, zostaje nam tylko czekać .
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA PLACU CENTRALNYM
















