Dereń jadalny(Cornus mas) - wymagania,rozmnażanie Cz.I
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany
czyli dobrze,że nie kupiłem.
Re: Dereń jadalny - odmiany



Re: Dereń jadalny - odmiany
U szmita w szkółce odmiana "Flava" jest oznaczona jako "Yellow" - właściciel potwierdził to oznaczenie. Trochę to dziwne, ale uczulam osoby, które chcą tam zakupić derenie jadalne - nie ma, o ile mi wiadomo, odmiany "Yellow", nazwa wskazuje zapewne tylko na kolor owoców.
Poza tym, wszystkie dostępne tam odmiany to spore krzaczki (stąd też cena), starsze z owocami a nowe odmiany z pąkami kwiatowymi - bardzo ładne i godne polecenia.
Dostępny jest też cornus officinalis bardzo podobny do mas, również o jadalnych owocach. Jeśli nie dostałem c. mas, bo i tam zdarzają się pomyłki w oznaczeniach, to chyba różnią się nieco kolorem młodych przyrostów - officinalis ma bardziej czerwone. Hmm, ale to moja impresja jeszcze w szkółce, więc może kompletnie błędna. Różnice widoczne będą m.in. podczas kwitnienia. Muszę sprawdzić te brązowe plamy pod liśćmi:
http://en.academic.ru/dic.nsf/enwiki/10098405
http://hsb.wikipedia.org/wiki/Dataja:Il ... s_mas0.jpg
Jeśli ktoś posiada mas i officinalis, to proszę o podanie różnic.
Poza tym, wszystkie dostępne tam odmiany to spore krzaczki (stąd też cena), starsze z owocami a nowe odmiany z pąkami kwiatowymi - bardzo ładne i godne polecenia.
Dostępny jest też cornus officinalis bardzo podobny do mas, również o jadalnych owocach. Jeśli nie dostałem c. mas, bo i tam zdarzają się pomyłki w oznaczeniach, to chyba różnią się nieco kolorem młodych przyrostów - officinalis ma bardziej czerwone. Hmm, ale to moja impresja jeszcze w szkółce, więc może kompletnie błędna. Różnice widoczne będą m.in. podczas kwitnienia. Muszę sprawdzić te brązowe plamy pod liśćmi:
http://en.academic.ru/dic.nsf/enwiki/10098405
http://hsb.wikipedia.org/wiki/Dataja:Il ... s_mas0.jpg
Jeśli ktoś posiada mas i officinalis, to proszę o podanie różnic.
-
- 200p
- Posty: 382
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Dereń jadalny - odmiany
Ach ten dereń,tak trudno dostać konkretną odmianę,zwykle w szkółkach i ogrodnikach mają nazwę tylko cornus mas,a kiedy pytam o odmianę to niewiedzą,mnie interesuje marcocarpa i flava,ew p5 i ta austriacka z b.dużymi owocami(zapomniałem nazwy),nigdzie tego nie ma,były w szkółce carya ale dzwoniłem i już się skończyły i będą dopiero za rok,u szmita jest,ale cena powala,ale jak nigdzie nie znajdę,to kupię tam,bo zależy mi ażeby mieć te derenie w końcu u siebie.Dziwi mnie że żadna firma nie sprowadza sadzonek z Ukrainy,jest tam ponoć masa ciekawych i smacznych odmian,to naprawdę dziwne bo zapotrzebowanie na te sadzonki stale rośnie,a dobrego towaru jak na lekarstwo,pozdr.
Re: Dereń jadalny - odmiany
Z tym można się trochę kłócić, kiedyś siałem owoce jakiejś odmiany o większych owocach, i siewki również mają większe owoce od typowego derenia jadalnego, więc jednak część cech siewki powtarzają. Na owoce trzeba trochę czekać, te przynajmniej 5 lat, choć na obfite zbiory trzeba poczekać dłużej.Kasialeria pisze:aa i jeszcze przypomnialo mi sie, ze z siewek kiepsko powtarzaja cechy roslin matecznych i wchodza w owocowanie pozno, nawet po 7-8 latach
Roman
Re: Dereń jadalny - odmiany
A ja dzisiaj widziałam na bazarku owoce derenia
. Cała skrzynka owocków. No cudo. 20 zł za kilo. Ale nie kupiłam, bo czekam na własne
- na wiosnę posadziłam dwie sztuki. Najpierw posadziłam jedną ze sprzedaży wysyłkowej. Zamawiałam w marcu - nie miał jeszcze liści i był malutki - ok. 30 - 40 cm. I już ich nie wypuścił. Do wyrzucenia
. Kupiłam wysyłkowo, bo się tu naczytałam o trudnej dostępności tego krzaczka/drzewka. Kończę z roślinami z wysyłek.
Jak mi zmarniał ten zamawiany wysyłkowo (zapłaciłam za niego ok. 20 zł + wysyłka, ale coś tam jeszcze kupowałam) to najzwyczajniej w świecie poszłam do mojego ulubionego (i najbliższego) ogrodniczego i ku mojemu zaskoczeniu derenie były. Fakt, bez odmiany, ale za to metrowa, gruba sadzonka w dużej donicy za 18 zł.
Derenie są w ogrodniczych. Pytać należy. Sądzę, że za jakiś czas pojawią się też odmiany. Ludzie naprawdę zaczynają coś przetwarzać. Po pierwszym zachwycie dżemami i innymi gotowymi "pysznościami" nastąpił powrót do przetwórstwa domowego.
Osobiście marzę o tej sławnej dereniówce w zimowy wieczór i z kotem (kotami) na kolanach. Na razie raczę się własnoręcznie robioną pigwówką z pigwowca i konfiturą z pigwy w herbacie.


- na wiosnę posadziłam dwie sztuki. Najpierw posadziłam jedną ze sprzedaży wysyłkowej. Zamawiałam w marcu - nie miał jeszcze liści i był malutki - ok. 30 - 40 cm. I już ich nie wypuścił. Do wyrzucenia


Jak mi zmarniał ten zamawiany wysyłkowo (zapłaciłam za niego ok. 20 zł + wysyłka, ale coś tam jeszcze kupowałam) to najzwyczajniej w świecie poszłam do mojego ulubionego (i najbliższego) ogrodniczego i ku mojemu zaskoczeniu derenie były. Fakt, bez odmiany, ale za to metrowa, gruba sadzonka w dużej donicy za 18 zł.
Derenie są w ogrodniczych. Pytać należy. Sądzę, że za jakiś czas pojawią się też odmiany. Ludzie naprawdę zaczynają coś przetwarzać. Po pierwszym zachwycie dżemami i innymi gotowymi "pysznościami" nastąpił powrót do przetwórstwa domowego.
Osobiście marzę o tej sławnej dereniówce w zimowy wieczór i z kotem (kotami) na kolanach. Na razie raczę się własnoręcznie robioną pigwówką z pigwowca i konfiturą z pigwy w herbacie.

Re: Dereń jadalny - odmiany
Kupowałam przez All (sprzedający o nalewkach coś wspomina w tytule). I sprawdzałam mu komentarze - całkiem dobre. Może to ja miałam takiego pecha? Dostałam martwego miskanta i tego derenia nieszczęsnego. Reklamowałam, ale nic z tym nie zrobili, bo i po co? Sprzedane - zapomniane. Zapominam o All. Nigdy więcej.
W tym czasie gdy kupowałam nie było dereni w sklepach wysyłkowych o których tu była mowa
A ja chciałam już. No to miałam...
W tym czasie gdy kupowałam nie było dereni w sklepach wysyłkowych o których tu była mowa

-
- 200p
- Posty: 382
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Dereń jadalny - odmiany
Ja kupiłem wczoraj derenia w ogrodniku koło którego przejeżdżam codziennie do pracy.Kupiłem 2 sztuki w dwulitrowych donicach,sadzonki dość ładnie rozwinięte o wys. ok. 130 cm za 14 zł szt.,cena dośc atrakcyjna jak na tak duże egzemplarze,szkoda tylko że nie była podana nazwa odmiany, sprzedawca powiedział tylko że to odmiana o większych owocach a owoce mają kolor ciemnoczerwony,do wiśniowego.miałem kupić derenia z z podaną nazwą odmiany,ale nigdzie na razie nie ma a ja nie będę czekał w nieskończoność aż się pojawi za rok może 2. Jeszcze tylko niech znajdę jakąś żółtą odmianę do koloru i będę cały happy.
Re: Dereń jadalny - odmiany
A były szczepione? Odmiany są. Ponadto takiej wielkości powinny też mieć pąki kwiatowe - szczepiony dereń (nie tylko odmiana) szybciej owocuje... Jeśli kupiłeś odmianę po tej cenie, to na prawdę miałeś szczęście... Jednak to, co mówią w szkółkach/centrach, to czasami w ogóle nie odpowiada prawdzie. Raz w sporej szkółce wciskali mi, że drzewko to dąb czerwony a był szypułkowy. Pomijając widoczne różnice pomiędzy tymi gatunkami, które zauważy każdy laik, to była też kartka "quercus robur". Sprzedawca pomylił z "quercus rubra" i to na tyle, że umieścił drugą karteczkę z nazwą polską "dąb czerwony"
Fakt, nazwy podobne
Oczywiście, jeśli chodzi o odmiany derenia, to nie jest tak łatwo odróżnić, jak nie ma owoców - a jak ma owoce to bez egzemplarza porównawczego... Trzeba kupować u zaufanych sprzedawców, lepiej zapłacić więcej, ale mieć pewność....


Re: Dereń jadalny - odmiany
Ale przecież te "zwykłe" derenie też rodzą owoce. Może nawet więcej niż te odmianowe? No, i mogą mieć o milimetry mniejsze owoce. Ale mogą być także odporniejsze.
Może zamiast skakać koło jakiejś drogiej odmiany lepiej posadzić takiego właśnie "zwykłego" derenia? Szczególnie jeśli nie ma się wolnych hektarów...
Może zamiast skakać koło jakiejś drogiej odmiany lepiej posadzić takiego właśnie "zwykłego" derenia? Szczególnie jeśli nie ma się wolnych hektarów...

-
- 200p
- Posty: 382
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Dereń jadalny - odmiany
Niestety nie griseum,moje derenie nie sa szczepione,a tzn że na owoce będę musiał dłużej poczekać,trudno,ale jeszcze w przyszłym roku dokupię sobie żołtoowocową w szkółce "carya" albo "konieczko" bo mówił że się rozgląda za tymi dereniami i na wiosnę coś na pewno będzie miał.
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Dereń jadalny - odmiany
Odmianowe dają więcej większych owoców z mniejszą pestką. Są nawet odmiany o żółtych owocach. Albo mniej cierpkie. A zajmują tyle samo miejsca co dzikusy.Spacja pisze:Ale przecież te "zwykłe" derenie też rodzą owoce. Może nawet więcej niż te odmianowe? No, i mogą mieć o milimetry mniejsze owoce. Ale mogą być także odporniejsze.
Może zamiast skakać koło jakiejś drogiej odmiany lepiej posadzić takiego właśnie "zwykłego" derenia? Szczególnie jeśli nie ma się wolnych hektarów...
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Re: Dereń jadalny - odmiany
Ha! Mój późną wiosną zeszłego roku sadzony dereń ma 4 (!) pąki kwiatowe.
Ależ się cieszę, mimo, że pewnie nie jest to jakaś szczególna odmiana.
Jeśli doczekam się owocków
- wkleję zdjęcia, bo nikt nie chce swoich owoców wklejać.
I naprawdę pączki kwiatowe derenia są kompletnie różne od listkowych. Nawet taki laik jak ja jest w stanie to rozpoznać.
Ale to tylko dzięki Wam.

Jeśli doczekam się owocków


I naprawdę pączki kwiatowe derenia są kompletnie różne od listkowych. Nawet taki laik jak ja jest w stanie to rozpoznać.

Ale to tylko dzięki Wam.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Dereń jadalny - odmiany
Zakwitnie, na pewno zakwitnie, ale owocków się nie spodziewaj, jeszcze za młody 

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Dereń jadalny - odmiany
to jest w sumie bardzo wkurzające mój jest już w sumie spory bo ma ze 3 m wysokości z tego 1 metr to pniaczek{formę pienną sobie zrobiłem} a owocków jest delikatnie mówiąc niewiele
Za to rośnie jak głupi jak będzie dalej rósł w tym tempie to z 10 m będzie miał
{u mnie jest bardzo żyzna ziemia}

