Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Witam,
przyznaję,że hasło takie tylko w formie twierdzącej ma jeden z forumowiczów i stąd to pytanie,ale czy bezpodstawnie?No bo z jednej strony mówi się,że ziemia wyciąga np.indianie podobno swoich chorych leczą zakopując ich po szyję w ziemi,ale z drugiej wielu z nas po pracy w ogrodzie odczuwa wiele dolegliwości głównie ze strony kręgosłupa.Ja dodatkowo od pewnego czasu mam problemy z tętnem,jest trochę za wysokie.W stanie spoczynku i po zażyciu Beto 50 ZK/to na obniżenie pulsu/ jest w granicach 80-90.Sportowcy intensywnie ćwiczący mają b.dobre tętno,bo ok.60.Latem po pracy w ogrodzie następnego dnia rano miałam 104,a szybkie tętno to krótsze życie.Więc... jak w temacie.
przyznaję,że hasło takie tylko w formie twierdzącej ma jeden z forumowiczów i stąd to pytanie,ale czy bezpodstawnie?No bo z jednej strony mówi się,że ziemia wyciąga np.indianie podobno swoich chorych leczą zakopując ich po szyję w ziemi,ale z drugiej wielu z nas po pracy w ogrodzie odczuwa wiele dolegliwości głównie ze strony kręgosłupa.Ja dodatkowo od pewnego czasu mam problemy z tętnem,jest trochę za wysokie.W stanie spoczynku i po zażyciu Beto 50 ZK/to na obniżenie pulsu/ jest w granicach 80-90.Sportowcy intensywnie ćwiczący mają b.dobre tętno,bo ok.60.Latem po pracy w ogrodzie następnego dnia rano miałam 104,a szybkie tętno to krótsze życie.Więc... jak w temacie.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 6 lis 2010, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Puławy
Re: Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Myślę że to zależy od wielu spraw i dlatego ten wątek morze mieć nawet ze 90 stron. Jest możliwe że indianie robili to polegając raczej na pozytywnych energiach które mogły być w ziemi i dlatego myślę że do tego zabiegu musieli mieć wyznaczone pewne miejsce które nie oni wybrali ale wyczuli że jest wyjątkowe na swój "energetyczny" sposób.Indianie i inni ludzie w tym stylu wierzą w te rzeczy.Majowie szczególnie byli takimi ludźmi np: ich kalendarz który został stworzony na podstawie znaków energetycznych i rytmów życia, on nie mówi o końcu świata jak to "niektórzy" przyjeli dla kasy. Długość życia ogrodnika zależy od miejsca w którym pracuje, od roślin które uprawia, a w największym stopniu od jego charakteru i nastawieniu do życia.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Chemia, opryski i inne wynalazki, a zwłaszcza praca w szklarniach, gdzie to wszystko jest skoncentrowane, raczej nie podziała pozytywnie. Z drugiej strony, racjonalne, ekologiczne podejście do ogrodnictwa, przebywanie na świeżym powietrzu - poprawia zdrowie. Mam w dalszej rodzinie ogrodnika, któremu niewiele już brakuje do setki.
Teraz wszystkie winy zwalają na stres, a praca ogrodnika raczej rozładowuje stres, no chyba że jest się plantatorem, który nabrał pożyczek, a tu przymrozek.....
Teraz wszystkie winy zwalają na stres, a praca ogrodnika raczej rozładowuje stres, no chyba że jest się plantatorem, który nabrał pożyczek, a tu przymrozek.....
Waleria
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Może nie żyją dłużej, ale na pewno są szczęśliwsi
Szczególnie w wejściu do wielkiej i bogato zaopatrzonej szkółki, albo tuż po otwarciu przesyłki z firmy nasiennej

Szczególnie w wejściu do wielkiej i bogato zaopatrzonej szkółki, albo tuż po otwarciu przesyłki z firmy nasiennej

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Z ogródkiem jest jak z psem;musisz wyjść
,a każde wyjście na ogród i fizyczna praca jeszcze nikomu nie zaszkodziła.Ja oprócz ogrodu mam jeszcze las,w którym w tej chwili z mężem ścinam drzewa ,porządkuje i zwożę do domu na opał.W sezonie jesiennym wyjeżdzam do Francji i pracuję przez 3 mce na wolnym powietrzu zrywając jabłka.Mam nadzieję ,że pożyję aż do śmierci





Re: Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Zgadzam się z Waszymi wypowiedziami,zwłaszcza o stosowaniu chemii.która na pewno zdrowiu nie służy.Przez pewien czas mieszkałam w Grójcu czyli popularnym zagłębiu jabłkowym,gdzie w sezonie stosuje się 16 razy opryski.I nie są to pojedyńcze drzewka,ale hektary,więc w ciągu dnia zamiast wydawałoby się czystego powietrza był biały smog,a oczy wręcz łzawiły.
Pewnie,że nie ma nic przyjemniejszego niż wizyta w sklepie ogrodniczym,tylko potem kasa się nie zgadza i mały stres,który dla zdrowia nie jest dobry.
Ale chciałabym też wiedzieć czy macie jakieś konkretne porównania Waszego zdrowia np.przed nabyciem ogródka i potem po jednak ciężkiej pracy w nim. ;:54
Pewnie,że nie ma nic przyjemniejszego niż wizyta w sklepie ogrodniczym,tylko potem kasa się nie zgadza i mały stres,który dla zdrowia nie jest dobry.
Ale chciałabym też wiedzieć czy macie jakieś konkretne porównania Waszego zdrowia np.przed nabyciem ogródka i potem po jednak ciężkiej pracy w nim. ;:54
Re: Czy ogrodnicy żyją dłużej?
U mnie ogródek był od zawsze, więc porównania nie mam, mogę jedynie równać się z koleżankami, które dla relaksu wysiadują na balkonach patrząc w blok naprzeciw. Musze przyznać, że to ja zdecydowanie lepiej na tym wychodzę 

Re: Czy ogrodnicy żyją dłużej?
Czy dłużej?Plaga start zimowych,wiosennych i latem
ale na pewno ciekawiej żyją /pomijając te wcześniejsze chwile rozpaczy 


Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.