Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Dziękuję Jadziu, teraz sprawdziłam w kalendarzu. Miałam wnusie to się usprawiedliwiam. Ale jest po nowiu to znaczy, że teraz siejemy i sadzimy. W ubiegłym roku na giełdzie kwiatowej kupiłam pelargonie i kwitły do mrozów. Ja kupuje nawóz do pelargonii, miałam zawsze na balkonie kwiaty.
Pozdrawiam Krystyna
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
NELU ja je wsiałam do tutek po ręcznikach papierowych będzie bez pikowania i będa miały komfort [tak myślę ]W ubiegłym roku dziewczyny również tak siały pomidory i inne rośliny które potem razem z tutkami szły do ogródka . Czy te ubiegłoroczne sadzonki zwisającej pelargonii przeżyły . Trzymam kciuki za Rodochitka ,ale pod kaloryferem ma ciemno ja go postawiłam na parapecie
KRYSIU jakoś nawozu do pelargonii nie kupuję podlewam tylko wodą z jajecznymi skorupkami . Trudno zapach można wytrzymać
Jak pojadę na giełdę to muszę sobie kupić znaczniki ,gdyż już mi ich brakło . No to jak zaszalejesz z wiosennymi fotkamiuffffff

KRYSIU jakoś nawozu do pelargonii nie kupuję podlewam tylko wodą z jajecznymi skorupkami . Trudno zapach można wytrzymać





-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu jeszcze się rozglądam i uczę, jak nabiorę wprawy to wszystko pokarzę. Teraz kupowałam róże które mają być mrozoodporne bo nie cierpię tracić królowych, wystarczy że te stare cięgle są niepewne teraz muszę mieć pewne i bez roboty z pryskaniem na grzybki.
Moje pelargonie siedzą sobie w chłodnym pokoju i tak jakoś marnie wyglądają, chyba będę musiała coś z nimi zrobić, tylko co.
A za przyjęcie mnie do waszego klubu.


A za przyjęcie mnie do waszego klubu.

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
TOSIA ogorecznika przeciez Ci dałam a to cudo to rzecież orlik .
też chyba Ci go dałam bo mam ich mnóstwo a rozsiewają się jak zaraza ,ale ich nie wywalam . To taki brudny róż
MAJKA moje pelargonie cały czas stały na korytarzu w 1 doniczce a dziś je poobcinałam i popikowałam . Mnie jakoś nie przeszkadza psikanie moich nabytków chociaż czasami nerwy tracę z mszycami .


MAJKA moje pelargonie cały czas stały na korytarzu w 1 doniczce a dziś je poobcinałam i popikowałam . Mnie jakoś nie przeszkadza psikanie moich nabytków chociaż czasami nerwy tracę z mszycami .






- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadzia...śliczne lilie....a tulipany i narcycy
Śliczny też orlik....bardzo je lubię......ale ogórecznika mam dośc...rozsiał mi się po caluśkim moim małym ogródku


Śliczny też orlik....bardzo je lubię......ale ogórecznika mam dośc...rozsiał mi się po caluśkim moim małym ogródku

- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu...ubolewam
,ale niestety sadzonki nie przetrwały,ja mam zbyt chłodno na parapetach i jesienią mało co mi się ukorzenia...najlepiej wszystko co ukorzeniam przyjmuje się wiosną i latem...Miałam mnóstwo sadzonek pelargonii stojącej ,a tylko 2 mi się uchowały...
Moje nasiona przed kiełkowaniem daję nad kaloryfer,gdzie jasno nie mają...,wtedy szybciej wychodzą,a gdy to nastąpi wyciągam na wierzch do światła ...na parapecie zimno,nie byłoby szans na kiełkowanie

Moje nasiona przed kiełkowaniem daję nad kaloryfer,gdzie jasno nie mają...,wtedy szybciej wychodzą,a gdy to nastąpi wyciągam na wierzch do światła ...na parapecie zimno,nie byłoby szans na kiełkowanie

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
WITAJ JADZIU
Pięknie rozmieściłaś lilie w swoim ogrodzie. Wśród innych roślin pokazują swoją urodę.
Lilie masz piękne. Widzę, że obudziła się już pszczółka.

Pięknie rozmieściłaś lilie w swoim ogrodzie. Wśród innych roślin pokazują swoją urodę.
Lilie masz piękne. Widzę, że obudziła się już pszczółka.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
WITAM NIEDZIELNIE WSZYSTKICH MIŁYCH GOŚCI
KRYSIU no cóż staram sie ,żeby wszystko grało . Czasem nie udaje mi się dograć kompozycji . Teraz właśnie będę musiała nad tym tematem popracować
na razie tegoroczne pszczółki jeszcze śpią
NELU ja nie robiłam szczepek z tych pelargonii zostawiłam je w tych skrzynkach i zobaczymy czy coś przetrzyma ,ale płakać nie będe kupię nowe . Szczepki robiłam tylko z tych stojących pelargoniigdyż chcę je umieścić na rabatkach . Więc za Twoim pomysłem te moje dałam też pod kaloryfer zobaczymy co wyjdzie z tego
GRAŻYNKO dawno Cię ne było ,więc tym serdeczniej Cię witam . Ogórecznika mam również dosyć chociaż ma piękne kwiatki ,ale posadzę go między ogórkami może im się przyd a jako naturalna podpora a i będzie ładnie wśród nich wyglądać . Mam nadzieję ,że nie skonsumuje im całego pokarmu

KRYSIU no cóż staram sie ,żeby wszystko grało . Czasem nie udaje mi się dograć kompozycji . Teraz właśnie będę musiała nad tym tematem popracować

NELU ja nie robiłam szczepek z tych pelargonii zostawiłam je w tych skrzynkach i zobaczymy czy coś przetrzyma ,ale płakać nie będe kupię nowe . Szczepki robiłam tylko z tych stojących pelargoniigdyż chcę je umieścić na rabatkach . Więc za Twoim pomysłem te moje dałam też pod kaloryfer zobaczymy co wyjdzie z tego
GRAŻYNKO dawno Cię ne było ,więc tym serdeczniej Cię witam . Ogórecznika mam również dosyć chociaż ma piękne kwiatki ,ale posadzę go między ogórkami może im się przyd a jako naturalna podpora a i będzie ładnie wśród nich wyglądać . Mam nadzieję ,że nie skonsumuje im całego pokarmu





- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Te dwie ostatnie nierozłączki piękne



Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Patrząc na pogodę za oknem przez chwilę zastanawiałem się, czy pokazywane zdjęcia to aktualne, czy zeszłoroczne
Piękne orliki (na zdjęciu obok ogórecznika)!

Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu wspomnienia cudo, tyle pięknych kwiatów a róże jak marzenie, śliczne. Ktoś u ciebie napisał, że lubi kolor czerwony, ja również bardzo lubię ten kolor. Czy to ty za płotem te krzaczory powycinałaś, oj było roboty.
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadzia, ale mnie zaskoczyłaś "doniczkami", w które wysiałaś rodochitona
później w tej tytce do ziemii, czy rozciąć?
Takij piwonii chyba nie mam. W tym roku częściej będę bywać u Ciebie, bo wychodzi na to, że większości kwiatków nie widziałam

Takij piwonii chyba nie mam. W tym roku częściej będę bywać u Ciebie, bo wychodzi na to, że większości kwiatków nie widziałam

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Piękne lilie, szczególnie ta biała, też podobną kupiłam już teraz i będę sadziła wiosną wśród róż. Na różach mszyce to jest ostatnimi laty okropna plaga, nie ma tygodnia żeby nie pryskać, chociaż mam też takie że prawie wcale ich nie nachodzą te wredne stworzonka.
Pelargonie mam tylko te stojące i w skrzynkach i w donicach ale do gruntu jeszcze nigdy nie sadziłam. Moje tak słabo wyglądają że nie ma z czego zrobić sadzonek, chyba muszę je przenieść do cieplejszego miejsca i częściej podlewać to może zaczną rosnąć.

Pelargonie mam tylko te stojące i w skrzynkach i w donicach ale do gruntu jeszcze nigdy nie sadziłam. Moje tak słabo wyglądają że nie ma z czego zrobić sadzonek, chyba muszę je przenieść do cieplejszego miejsca i częściej podlewać to może zaczną rosnąć.

- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 960
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu, moja droga, wiosna coraz bliżej.W ogródku widac czubki irysów,tylko patrzec jak tulipany zaczną sie wynurzać.Pelargonie obcięłam i mysle ,że cos wypuszczą.W połowie lutego wysieję aksamitki, ale nie wiem czy nie za wczesnie.Dobrze ,że dzień coraz dłuższy,żeby tylko
było więcej.Takie ładne fotki wkleiłas,że zaraz nastój mi sie poprawił, bo ostatnio coś ze mną kiepsko
.pozdrawiam

