Soczewko, myślę, że skusisz się jeszcze na niejeden powojnik
Wando, ja z kolei jestem przekonana, że w takich "pipidówkach" sprzedający szaleją z cenami. Konkurencja mniejsza, więc wiedzą, że i tak towar pójdzie, nawet za wyższą cenę

Rad dotyczących pielęgnacji powojników na forum całe mnóstwo, też z nich korzystam. ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że lubią podsypywanie popiłem z kominka. Mam już przygotowane dwa wiaderka przesianego popiołu. Ja wycinam kawałki pędów zaraz po zauważeniu pierwszych objawów uwiądu, poniżej ostatnich dobrze wyglądających liści. Nieraz udało mi się w ten sposób ocalić większość pędu. No i natychmiast oprysk i podlanie grzybobójczym.
Krysiu, mam nadzieję, że w tym roku uda mi się zachować powojniki w dobrym zdrowiu, zwłaszcza, że w zeszłym kilka straciłam a jesienią zakupiłam parę nowych. W tym roku tez planuję zakupy powojnikowe, A co sobie będę żałować
Dorotko, Arabella jest super. Też ją zaproszę do współpracy. Jak będę mieć więcej czasu to misze sporo poczytać na temat długości kwitnienia. U mnie nie do pokonania jest Comtesse. Od czerwca do listopada kwitł właściwie cały czas.
Marylko, na moje nieszczęście nie mam czasu na studiowanie ofert. Zamówione na razie lilie i róże, reszta musi czekać
Aniu, wiem, byłam, podziwiałam

Ruszyły już? Zadowolona jesteś z sadzonek? Co kupiłaś?
Wczoraj w chwili przerwy przeglądałam zdjęcia z zeszłego roku i trafiłam na dwa takie chyba nie pokazywane wcześniej.
Szczyt kwitnienia Comtesse

I Veronica's Choice. Wymęczona dwa lata temu przez uwiąd, mam nadzieję, że w tym roku kwitnienie będzie jeszcze obfitsze, bo ma dużo pędów zeszłorocznych. Chyba, że przymarzną, odpukać
