myślę o zabudowie części balkonu (...) Przed podjęciem decyzji powstrzymuje mnie wątpliwość co do zbyt niskich zimowych temperatur w oszklonej części tarasu - odciętej od mieszkania. Jak Pan rozwiązał ten problem?
Wszystko zależy od tego CZYM zamierzasz zabudować balkon. U mnie jest loggia - miałem więc o tyle dobrze, że mam sufit już zabudowany a i ścianki działowe (balkon mam z dwu części) również.
W każdym razie jeśli zamierzasz zabudować oknami plastykowymi (duży koszt) to ubytek ciepła byłby stosunkowo niewielki. Jeśli drewnianą lub metalową ramą z wstawionymi szybami - tu jest dużo gorzej. Niestety w zimie należy liczyć się z niskimi temperaturami wewnątrz szklarenki co przy tych roślinach które hodujesz nie jest dobre.
Ja na zimę daję na swoją szklaną ścianę grubą kotarę z folii bąbelkowej + 0.5 m od ziemi grube płyty styropianowe. Do tego mam tam przeciągnięty grzejnik. No i jeszcze (w tym roku) po stratach zeszłorocznych zakupiłem termowentylator z termostatem który się włącza przy temperaturze niższej niż 2-3 stopnie.
Ponieważ większość roślin potrzebujących wyższych temperatur stoi u mnie na półkach wyżej to tam teoretycznie nie spada temperatura poniżej 4-5 stopni. I to im musi wystarczyć. Stojące na dolnych półkach rośliny pochodzą z gór A. Południowej więc znoszą temperatury niższe.
aha, okno między kuchnią a szklarenką jest całą zimę uchylone. To przyjemne z pożytecznym bo w domu jest wyższa wilgotność a w szklarence troszkę cieplej.
Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłem.
