Rusalka.Początki na działce - prosze o pomoc we wszystkim

[Rusalka]

A bo widzicie..
Na opakowaniach nie ma takich informacji dla laików..
zakładają ze człowiek sieje to wie...
a się okazuje ze nawet przeglądając ponad miesiąc forum takich drobnostek się nie wyczyta..
no nigdzie nie było wiec wsadziłam tak aby nie wypłukać nasion..
możne je "odkopać"?
Jeszcze nie za późno.. chyba

A i jeszcze pytanie..
Wiem że doniczki traktuje się domestosem..
Powiedzcie czy po osuszeniu ścierka jeszcze się czeka czy można od razu sypać ziemie..
Oraz czy swoje folie czy szklarnie też myjecie domestosem od wewnątrz..
Bo się zastanawiam nad dezynfekcją szklarni jako takiej aby zapobiec grzybom pleśnią itp

[karool]

Aniu! W temacie "jakie odmiany pomidorów "napisałam jak ja odkażam szklarnię,jakąś chwilę temu więc znajdziesz.
Tak na marginesie to jesteś już nieżle zakręcona.Przypominam sobie siebie jak kupiłam działke kiedy jeszcze mieszkałam we Wrocławiu.Miałam zupełnie tak samo tyle,że nie miałam takiej podpory jak to forum .Nie było po domach komputerów,takie to były odległe czasy.
życzę wytrwałości Alicja

[Rusalka]

Alicjo..
Czytałam właśnie:)
Ale to podpalanie i zadymianie.. jakoś mam obawę.
A co jak się zaciągnę ja jak trzeba wiać to mam 2 lewe nogi
U mnie na działce kręci się jeszcze "mały ciekawski" i nie wiem czy to bezpieczne..na pewno będzie chciał gasić pożar i będzie to bardzo interesujące...
No ale mam już twój sposób w pamięci
Zobaczymy może jakieś jeszcze sposoby się znajdą..


No i pytanie.
Czy narzędzia do "grzebania" w ziemi też się odkaża??

[karool]

Aniu! Na pożar nie ma szans bo ta siarka się tli i dymi i o ten dym właśnie chodzi.Po uszczelnieniu pomieszczenia włazi do wszystkich zakamarków i niszczy wszystko po drodze.Dlatego też zabieg ten robi się na tyle wcześnie ,żeby nic jeszcze nie ruszyło z wegetacją.Ja mam winogron i kiedyś padły mi wszystkie młode pączki bo za póżno zrobiłam to zadymianie.
Co do Twojego małego szczęścia to lepiej żeby w tym czasie go nie było w pobliżu ale od czego jest kochający M.

Alicja

[Pelasia]

Nie wiem czy w tym Watku o tym pisać ,ale jka już zaczeliscie pisać o odkażaniu, to mam pytanie.
Co z glebą po namiotami, albo szklarniami. ?Zazwyczaj sadzi sie w szklarniach pomidory i ogórki, a z tego co wiem ,to pomidory po ogórkach ,albo odwrotnie nie należy sadzić po sobie . A juz nie powinno uprawiać ich koło siebie ,bo łapią takie same choroby i sie nie lubią

[Przemo93]

Witaj Pelasia
Jakoś mi trudno w to wierzyć że pomidory z ogórkami się nie lubią(też to bardzo często słyszałem)
ponieważ same pomidorki uprawiam od 6-7 lat a pomidory z ogórkami uprawiałem w zeszły i poprzedni sezon razem(a mam nie zbyt duży tunel) i nie zaobserwowałem żadnych zmian u jednych jak i u drugich.

[Pelasia]

No ale nie przeszkadza to ,ze rok po roku na tym samym gruncie uprawia sie te same warzywa?

[Przemo93]

Myślę że nie bo jak uprawiałem te pomidory z ogórkami to po tamtym sezonie miałem je posadzone w tym samym miejscu a plon był naprawdę zadowalający.

[gienia1230]

Pelasiu, nie przejmuj się aż tak! Od lat sadzę pomidory obok ogórków i jakoś do tej pory nie zauważyłam jakichś negatywnych skutków. Ułatwia mi to robienie oprysków, bo (z małymi wyjątkami) preparaty są te same i na pomidory i na ogórki. Chorób takich samych nie łapią, bo np zaraza ziemniaczana nie atakuje ogórków, a mączniak rzekomy nie atakuje pomidorów- co najwyżej mączniak prawdziwy.
Pod folią ziemi nie musisz wymieniać, jeśli co roku jesienią przekopiesz ją na zimę z obornikiem. Obornikiem uzupełnisz brakujące składniki. Jeśli się już ktoś uprze, to lepiej foliak przenieść na inne miejsce, niż ziemię wywozić i nawozić inną.

[Pelasia]

Bo tak szczerze powiedziawszy zastanawiałam sie nad foliakiem, ale własnie przez te obawy odkladłam decyzje od tamtego roku. No ale jeżeli nie ma problemu, to nic nie stoi na przeszkodzie...
Dziekuje i pozdrawaim
Joanna

[Rusalka]

Pelasiu
Nie wiem czy tu w wątku czy na innym właśnie Tadeusz bodaj tłumaczył mi dlaczego nie powinno się siać pomidorów obok ogórków.
Ja stwierdziłam że skoro ogórki dobrze tolerują grunt, to na dwór z nimi.. byle dobrze pomidorkom było ;)


A teraz mam pytanie.
Już wiem(y) że nasionka nie sadzi się głęboko..
Ale teraz myślę nad ich podlewaniem..
Podlewam swoje kropelkami..
dokładnie na małą kuwetę o wymiarach mniejszych niż A4 podlałam w poniedziałek i wtorek kropelkami po 1 pojemniczku od jajka niespodzianki (jego większa część)
Co ile się nasiona podlewa, boję się aby nie miały za sucho oraz aby nie zgniły od wilgoci.

A.. i zmierzyłam linijką ile cm ziemi w kuwecie mam..
Przeliczyłam się jest 3cm ziemi więc wsadzone są pewnie na głębokości 1,5 - 2 cm (zawsze to bliżej do góry ;) )

[esony1]

hmmm... chyba troche za dużo podlewasz .... jak masz pojemniki przykryte folią przezroczystą lub czymś innym, woda nie odparuje tak szybko - skrapla sie na folii i wraca do ziemi.. uważaj aby nasiona nie "pływały" bo sie potopią i to dosłownie...

[Rusalka]

Chyba nie jest tak źle
Dziś znalazłam już kilka kiełków -a wsadzałam w poniedziałek
Na 20 ziarenek wyszło już 6

Ziemia nie jest sucha, ale też nie jest mokra.. taka wilgotna - wczoraj miały przerwę w podlewaniu a dziś taka niespodzianka

[esony1]

to chyba naszym kalafiorkom ten niekorzystny dzień na sianie nie zaszkodził, u mnie też pojawiają się kiełki... jak będą większe to wstawie zdjęcie....

[Rusalka]

Edytko..
moje okazuje się mają za ciepło
Dziś mija tydzień a wyglądają tak:



zdjęcie z wczoraj -czyli mają 6 dni