
Moje doniczkowce w pokoju północnym
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
hoje są z natury kapryśne -nie lubią przestawiania ,przeciągów ,niektórzy nawet mówią ,że nie można ich obracać tyko muszą stać w tej samej pozycji,no i czasami warto o nich zapomnieć na jakiś czas -ja tak robię to znaczy ograniczyć podlewanie pozwolić ,żeby ziemia trochę przeschła ,u mnie kwitnie co roku bez problemów,no i mam jeszcze inne gatunki te mniej znane jak hasselti,którą niedawno udało mi się ukorzenić i już wypuszcza nowe liście 

Zasolenie powstaje również od podlewania twardą wodą bogatą w związki wapnia.michalchrzanow pisze:Zgadzam się PRZEMO, rzeczywiście ziemia ma biały nalot. Jednak nigdy ta roślina nie była nawożona, co mnie nieco dziwi skąd taka reakcja. Wcześniej, przed przesadzeniem również ziemia tak wyglądała jak teraz więc jest to z pewnością przyczyna. Spróbuje zastosować tę kąpiel. Zobaczymy po czasie jaki da to efekt.Przemo pisze:Ma strasznie zasoloną ziemię, przenawoziłeś roślinę dlatego nie rośnie i nie kwitnie. Poczytaj tutaj
Dzięki i pozdrawiam ;)
Ps. Co do Kropek to dobrze ze to taka odmiana a nie jakies kolejne nieprzyjemne doświadczenie roślinki

-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 4 sty 2008, o 21:00
- Lokalizacja: Chrzanów
no to juz oczywiście bardziej prawdopodobne. Tak więc będę się starał o podlewanie miększą wodą. Czy w tym wypadku powinienem użyć wody czysto destylowanej czy mogę ją powiedzmy zmieszać 1/1 z wodą wodociągową, która jak wskazuje na to osad jest mocno zwapniona??? Zastanawia mnie jednak fakt dlaczego ten problem z białym nalotem nie pojawia się w innych doniczkach....
Możesz zmieszać wodę wodociągową(odstaną przynajmniej 48h) z destylkom jak napisałeś a czemu w innych doniczkach tego nie masz sam nie wiem.michalchrzanow pisze:no to już oczywiście bardziej prawdopodobne. Tak więc będę się starał o podlewanie miększą wodą. Czy w tym wypadku powinienem użyć wody czysto destylowanej czy mogę ją powiedzmy zmieszać 1/1 z wodą wodociągową, która jak wskazuje na to osad jest mocno zwapniona??? Zastanawia mnie jednak fakt dlaczego ten problem z białym nalotem nie pojawia się w innych doniczkach....

-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 4 sty 2008, o 21:00
- Lokalizacja: Chrzanów
- anczarn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1121
- Od: 13 sie 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radzyń Chełmiński
- Kontakt:
Po pierwsze hoje nie lubią przesadzania
Najlepiej rosną i kwitną w za ciasnych doniczkach, carnosa nie lubi przycinania
I jak pisała Bożenka najlepiej o niej zapomnieć, a druga sprawa to skąd był piasek jaki uzyłes przy przesadzeniu? Bo ziemia powinna być ogólnie bardzo przepuszczalna, dlatego dodajemy piasek 





-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 4 sty 2008, o 21:00
- Lokalizacja: Chrzanów
A oto zdjęcia młodych Hoji, tj. Ukorzenionych i już dobrze zaaklimatyzowanych w nowych warunkach roślin powstałych z pędów wcześniej opisywanej hoji. Te sztuki są w takiej samej ziemi jak tamta duża a jednak nie mają problemów z ziemią
Dziwne to troche ale coś na pewno jest nie tak i jest to na pewno problem o którym pisał PRZEMO... Mam nadzieję że kąpiel wystarczy

Poniżej przedstawiam jeszcze jedną roślinkę z mojej skromnej hodowli.
SYNGONIUM

Na zdjęciach może sie wydawać że są nieco pożółknięte liście, ale to tylko efekt zdjęcia



Poniżej przedstawiam jeszcze jedną roślinkę z mojej skromnej hodowli.
SYNGONIUM


Na zdjęciach może sie wydawać że są nieco pożółknięte liście, ale to tylko efekt zdjęcia
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 4 sty 2008, o 21:00
- Lokalizacja: Chrzanów
No piasek to najzwyklejszy piasek do piaskownicanna czarnota pisze: a druga sprawa to skąd był piasek jaki uzyłes przy przesadzeniu? Bo ziemia powinna być ogólnie bardzo przepuszczalna, dlatego dodajemy piasek



-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 4 sty 2008, o 21:00
- Lokalizacja: Chrzanów
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 4 sty 2008, o 21:00
- Lokalizacja: Chrzanów
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 4 sty 2008, o 21:00
- Lokalizacja: Chrzanów
Muszę przyznać że sam byłem zaskoczony faktem że nic się im (większośći) nie dzieję. Są to oczywiście gatunki wybrane specjalnie pod hodowle w ciemniejszym miejscu ale u mnie, zwłaszcza w zimie kiedy dzień jest krótki i w ogóle słońce nie ma takiej "mocy", światła jest naprawde niewiele. Jak widać na pierwszych zdjęciach, nad kwiatkami są powieszone lampy, którymi je doświetlam nawet za dnia, jednak to są zwykłe halogeny i one nie dają światła takiego jak powinny, ale "odpukać w niemalowane" ;) kwiatuszki czują się dobrze.
Dziękuję za komentarzyk:)
POZDRAWIAM
Michał
Dziękuję za komentarzyk:)
POZDRAWIAM
Michał