
25 stycznia wysiałam do kuwetek po paczuszce czerwonych begonii (Kujawianka i Papillon Rouge), przykryłam i postawiłam przy kaloryferze. Czytałam, że begonie należy cieniować, więc kuwetki ustawiłam w pracy pod biurkiem. Może całkiem ciemno tam nie jest, ale nie wymyśliłam innego miejsca, gdzie byłoby i ciemno i ciepło i z dala od ciekawskich nosów moich psów. Dzisiaj zauważyłam, że maluszki wschodzą (mają ok. 1 mm wzrostu) i nie wiem, co dalej? Nadal powinny tkwić pod biurkiem, czy należałoby wystawić je już do światła? A jeśli nie teraz, to kiedy? Jak długo mają pozostawać pod przykryciem? Jaka temperatura będzie dla nich najbardziej odpowiednia?