Kalanchoe Blossfelda (Kalanchoe blossfeldiana) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Kalanchoe Blossfelda (Kalanchoe blossfeldiana) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Mam taką roślinkę, oto jej zdjęcia: http://forumogrodnicze.info/up/100_0651.jpg , http://forumogrodnicze.info/up/100_0652.jpg
Na doniczce jest napisane rosalina. Proszę o porady i informacje jak ją hodować, jak ją rozmnażać, o jakiej porze roku przesadzić do większej doniczki, itd. Kupiłam ją dziś ale proszę każdego kto cokolwiek wie na jej temat lub ją posiada o odpowiedź. Chętnie wymienię się spostrzeżeniami, uwagami i innymi informacjami.
Na doniczce jest napisane rosalina. Proszę o porady i informacje jak ją hodować, jak ją rozmnażać, o jakiej porze roku przesadzić do większej doniczki, itd. Kupiłam ją dziś ale proszę każdego kto cokolwiek wie na jej temat lub ją posiada o odpowiedź. Chętnie wymienię się spostrzeżeniami, uwagami i innymi informacjami.
Kalanchoe blossfeldiana
Witam.
Dostałam na imieniny kalanchoe. Jak mam o nie dbać? Tak jak o zwykłego kaktusa?
Dostałam na imieniny kalanchoe. Jak mam o nie dbać? Tak jak o zwykłego kaktusa?
Zakładam, że chodzi o Kalanchoe blossfeldiana przepięknie kwitnące?
Jeśli tak, to ma następujące wymagania:
*potrzebuje koniecznie jasnego stanowiska (zimą okno południowe) ale latem chronić przed pełnym słońcem (wsch.- zach.),
*temp. umiarkowane, 15-20 st. C (zimą minimum 10st.)
*przepuszczalne podłoże próchnicze z domieszką ziemi i piasku, pH 6-6,5
*podlewać dokładnie ale nie może mieć mokro, pozwolić by powierzchnia podłoża przeschła przed kolejnym podlaniem,
*nawożenie umiarkowane,
* po kwitnieniu przyciąć wierzchołki, umieścić roślinę na zacienionym parapecie. Przez miesiąc podłoże powinno być suche a następnie doniczkę znowu umieszczamy w dobrze oświetlonym miejscu i podlewamy normalnie.
Powodzenia
Jeśli tak, to ma następujące wymagania:
*potrzebuje koniecznie jasnego stanowiska (zimą okno południowe) ale latem chronić przed pełnym słońcem (wsch.- zach.),
*temp. umiarkowane, 15-20 st. C (zimą minimum 10st.)
*przepuszczalne podłoże próchnicze z domieszką ziemi i piasku, pH 6-6,5
*podlewać dokładnie ale nie może mieć mokro, pozwolić by powierzchnia podłoża przeschła przed kolejnym podlaniem,
*nawożenie umiarkowane,
* po kwitnieniu przyciąć wierzchołki, umieścić roślinę na zacienionym parapecie. Przez miesiąc podłoże powinno być suche a następnie doniczkę znowu umieszczamy w dobrze oświetlonym miejscu i podlewamy normalnie.
Powodzenia

Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- Madalenka1984
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 10 sty 2008, o 17:41
- Lokalizacja: Wadowice
Kalanchoe
mam kalanchole juz od kilku lat:) stoją cały rok na oknie wschodnim i zachodnim. Podlewam średnio raz w tygodniu obcinam je stale jak tylko przekwitną. Rosną bardzo szybko jak chce mieć nowe kwiaty po prostu ucinam gałązke i wkładam do doniczki z ziemia, a stare na to miejsce bardzo szybko wypuszczają nowe pędy. Średnio raz na pół roku ucinam wszystkie pędy które tracą liscie od dołu. około tygodnia kwiatek wyglada dość marnie ale po tym tygodniu wypuszcza niezliczone rzesze małych pędów. Polecam




- Madalenka1984
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 10 sty 2008, o 17:41
- Lokalizacja: Wadowice
u mnie kwitną wszystkie. W zeszłym roku nie miałam co zrobić z uciętymi pędami, bo po prostu tyle ich bylo wsadziłam więc do ogrodu, bez ukorzeniania, bez ziemi do kwiatów. I tam rowniez przyjęły sie i kwitły. Na zimę wysadziłam je z ogrodu i wsadziłam do doniczki tez juz kwitną. Co do matki te roślinki ze zdjęcia to obydwie matki. jak widać kwitną. Jeszcze nigdy ich nie cieniowałam:) ta mniejsza kalanchoe zaczyna kwitnąć juz cztery pączki się rozwinęły. kiedy przekwitną wrzuce fotkę jak jest poobcinana
pozdrawiam

Lepiej zapalić świeczkę, niż narzekać na ciemność...
witam!
oj kalanchoe to uroczy kwiatuszek jak go nie uwielbiać
ja właśnie wywołuje pierwsze własne kwitnienie na roślince którą mam od roku, mam też od niej czterech przedszkolaków a od kilku dni mam kolejne dwa okazy. właśnie napisałam na swoim wątku mega dłuuuugi post nt pielegnacji kalanchoe dla jednej z forumowiczek która właśnie zakupiła sobie tego kwiatuszka także zapraszam o ile zechce Ci się czytać, bo szczerze sama się przeraziłam ile tego jest
kalanchoe nie jest trudne, trzymam kciuki za roślinkę,
pozdrawiam
oj kalanchoe to uroczy kwiatuszek jak go nie uwielbiać


ja właśnie wywołuje pierwsze własne kwitnienie na roślince którą mam od roku, mam też od niej czterech przedszkolaków a od kilku dni mam kolejne dwa okazy. właśnie napisałam na swoim wątku mega dłuuuugi post nt pielegnacji kalanchoe dla jednej z forumowiczek która właśnie zakupiła sobie tego kwiatuszka także zapraszam o ile zechce Ci się czytać, bo szczerze sama się przeraziłam ile tego jest

kalanchoe nie jest trudne, trzymam kciuki za roślinkę,
pozdrawiam
-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Taccanivea
- 1000p
- Posty: 1786
- Od: 24 cze 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin