Jak ugotowałam pierogi to też pełniłam wartą zanim wystygły.
Owoce suszyłam sama, na kaloryferku. Było ich znacznie więcej tylko czas się z nimi rozprawił.
Suszyłam pomarańcze, mandarynki i grapefruity. A jaki zapach w domu

Wiolu, gdybyś chciała suszyć owoce to wcześniej włóż w nie haczyki.
Ja o tym wcześniej nie pomyślałam i potem miałam problem z przekuciem
