Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
Ja bym jak najszybciej przestawiła go na parapet-tym bardziej, że ten drugi tam stoi i nic mu nie jest. Jak nie chcesz na stałe go tam trzymać to chociaż kilka miesięcy. Nie bardzo ufam w to co piszą na naklejkach na doniczkach-wolę własną obserwację. Czasami trzyma go się za daleko od źródła światła. Mam zamioculcusa od 2 lat i takie właśnie są moje spostrzeżenia.
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Ja robiłam już 3 podejścia do tej pięknej rośliny. Zawsze mi się bardzo podobała, więc dbałam o nią szczególnie, ale zawsze mi chorowała. Teraz mam w swojej kolekcji dwie sztuki i doszłam do wniosku, że to kwiat dla zapominalskich. Po zakupieniu przesadziłam do dużej doniczki, podlewam rzadko i raz w tygodniu wycieram liście z kurzu. Chyba mnie polubiła



- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Przemo ma racjePrzemo pisze:Może wcześniej był podlewany intensywnie trudno to określić bez zdjęć.
zamiokulkas mojaj mamy, a był dość spory jak go dostała padł
prawie go nie podlewała, ale musiał zostać przelany przed zakupem
zaczął żółknąć i podgniwać - poradziłam zeby sprawdziła co słychać pod ziemią i trafiłąm
bulwy były podgnite
dopiero po ponad roku z resztki bulwy puszcza malutki listek
- effa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2750
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Większość roślin źle się czuje w przeciągu, zamiokulkas z tego co wiem również nie toleruje tego. Pisałeś wyżej że przestawiłeś go blisko grzejnika, to też chyba nie jest dobrym pomysłem. Z tego co wiem, jeśli bardzo zaleje się roślinę to najlepszym sposobem jest wyjecie jej ze starej ziemi, obsuszenie papierowymi ręcznikami korzeni tak aby ich nie uszkodzić i wsadzenie do nowej ziemi.Michał Pyrgiel pisze:Dziękuje wszystkim za te posty.Zobaczę co się da zrobić.Słyszałem że nie może stać w przeciągu, to prawda?
- effa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2750
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Mi przynajmniej wydaje się że nie, nie wiem co inni na ten temat sądzą. I powinieneś go dobrze obserwować jeśli przestawisz go na parapet. Część osób wypowiada się na forum że miejsce na parapecie dobrze wpłynęło na zamiokulkasa. Z informacji książkowych i internetowych wiem że powinno sie go trzymać jakieś 1,5 m od okna, ale jak widać z opisów na forum, roślina w czuje się raczej dobrze w różnych warunkach, także jest to chyba tylko kwestia dokładnej obserwacji rośliny. Jak się zauważy coś "niedobrego" to wtedy na "stare" miejsceMichał Pyrgiel pisze:mam jeszcze jedno pytanko.
Mój zamio. zmieniał już miejsce(to był z jednego do drugiego) i teraz chciałbym zmienić jeszcze jego miejsce w jaśniejsze
i cieplejsze(na parapet) i pytam się że jak go przestawię to on nie "zgłupieje" ?

Bardzo uważnie go obserwuję i nie zauważyłam aby przenoszenie go, wpływało żle na jego wzrost. Mój stał ponad rok na parapecie-czuł się tam bardzo dobrze, rósł bardzo ładnie. Obecnie nowe pędy zaczął wypuszczać jak szalony. W tym tygodniu stwierdziłam, że trzeba trochę zastopować jego wzrost, bo jak na 2 lata to się zrobil duży. Przeniosłam go więc na podłogę 3.5 metra od okna. Jak kiedyś tam stał to nie rosnął.
To zjawisko gutacji poczytaj tutajDelissa pisze:Co to jest? Przechodziłam przed chwilą obok swojego zamioculcusa i zauważyłam-szczególnie na tych młodych-listkach, krople wody. To nie jest kleiste. Listki są ładne, zdrowe i lśniące. Dlatego właśnie ta woda mnie nie zaniepokoiła a zaciekawiła.

I to właśnie zmiana miejsca a nie dodatek biohumusu mogła wywołać taką reakcję poczytaj tego linka co podałem wcześniej.Delissa pisze:Ta gutacja zaistniała wtedy gdy ją podlałam wodą z biohumusem (podlewałam rano a to zjawisko było wieczorem). Od początku tygodnia zamioculcas stoi też zestawiony z parapetu na podłogę, gdzieś tak 3,5 od okna.
