Witaj Karinko. Dużo siły i zdrówka Ci życzę. Wytrzymasz, bo kochasz
Moja córcia też leżała na okrągło w szpitalu i tylko z wałówką do Niej jeździłam, bo ciągle miała zachcianki............. to na truskawki.......... a wieczorem na śledzie

Oj natargałam się garów do szpitala, natargałam, ale było warto
Bajdelki urodziły się zdrowe i silne
A tak przy okazji to będzie następny mały ogrodnik w naszym gronie

Pozdrawiam i ściskam, ale nie za mocno, bo dzidzia patrzy
