Krysiu, ja też mam taką nadzieję ,że choć trochę tulipanów i lilii zostanie do podziwiania dla nas.Wiesz,nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło,jak mówi przysłowie, gdyby nie straty nie miałabym miejsca na nowe nasadzenia (mówię to tak cichutko,bo jednak troszkę szkoda mi tych roślinek które już posiadam).
A to kilka zdjęć dla poprawienia nastroju






