Ogród Wendy
Re: Zimowy ogród Wendy
Chciałam wiersz mój wkleić, który tamten "ratunek dębów" spowodował.
poszłabym w dal
wprost przed siebie
dokąd oczy powiodą
od bezmyślności
bezmiłości - daleko
błąkałabym się
w gałęziach dębów i olch
w zapachu
kalin
ukołysałby buków szmer
otoczył łąki brzask
wypieścił strumień
- jak myśl o Tobie cichy -
przecięłabym drogę
tym co do naszego lasu przyjdą
drzewom i gniazdom pogrożą
drzewa z betonu zasadzą
zagnieżdżą je szczęśliwi i nieszczęśliwi
ale im nie zaśpiewa słowik
jak śpiewa naszym sercom
poszłabym w dal
wprost przed siebie
dokąd oczy powiodą
od bezmyślności
bezmiłości - daleko
błąkałabym się
w gałęziach dębów i olch
w zapachu
kalin
ukołysałby buków szmer
otoczył łąki brzask
wypieścił strumień
- jak myśl o Tobie cichy -
przecięłabym drogę
tym co do naszego lasu przyjdą
drzewom i gniazdom pogrożą
drzewa z betonu zasadzą
zagnieżdżą je szczęśliwi i nieszczęśliwi
ale im nie zaśpiewa słowik
jak śpiewa naszym sercom
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Zimowy ogród Wendy
Witam w Nowym Roku.
Piękne różane wspomnienia .
Ja na swoim ogrodzie nie mam róż więc z wielką przyjemnością oglądam u innych.
Zdjęcia pięknie zrobione
, bardzo romantyczne wierszyki
Ja też Wielkopolanka.
Zapraszam do śledzenia poznańskiego wątku . Chcemy spotkać się na Gardenii .
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p1962172
Piękne różane wspomnienia .
Ja na swoim ogrodzie nie mam róż więc z wielką przyjemnością oglądam u innych.
Zdjęcia pięknie zrobione




Ja też Wielkopolanka.
Zapraszam do śledzenia poznańskiego wątku . Chcemy spotkać się na Gardenii .
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p1962172
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Zimowy ogród Wendy
Wendy, piękny wiersz.....ach gdybym ja tak potrafiła napisać co mi w duszy gra....
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Re: Zimowy ogród Wendy
pisz
może gra w Tobie cała znakomita orkiestra

Re: Zimowy ogród Wendy
Wendy... skakałam sobie , trochę już zmęczona porą, po różanych wątkach i nagle ... ! Zupełnie odpłynęło znużenie ustępując miejsca zachwytowi i wzruszeniu . A to , co w pierwszej kolejności przykuło moją uwagę był nie tyle sam ogród , o którym za chwilę, co sposób , w jaki opisujesz Twój świat . Jestem przekonana ,że każdy ma dokładnie taki świat , jak go widzi.
Podpisujesz swoje posty " Uśmiecham się " i ja widzę Twój uśmiech i w słowach i w obrazach. Dla mnie jest to dyskretny uśmiech zachwytu nad pięknem , harmonią i ciszą .
Nastrój , który budujesz doborem kolorów , roślin i słów sprawia ,że przenoszę się w magiczne miejsce, w którym można usłyszeć siebie i poczuć się częścią Natury.
Nawet Twoja sunia odzyskuje tu spokój ,wystarczy popatrzeć w te oczy ... To nie jest zwykły pies , to nie jest zwykły ogród , bo Ty jesteś niezwykłą osobą.
Będę tu wracać po oddech i ukojenie.
Podpisujesz swoje posty " Uśmiecham się " i ja widzę Twój uśmiech i w słowach i w obrazach. Dla mnie jest to dyskretny uśmiech zachwytu nad pięknem , harmonią i ciszą .
Nastrój , który budujesz doborem kolorów , roślin i słów sprawia ,że przenoszę się w magiczne miejsce, w którym można usłyszeć siebie i poczuć się częścią Natury.
Nawet Twoja sunia odzyskuje tu spokój ,wystarczy popatrzeć w te oczy ... To nie jest zwykły pies , to nie jest zwykły ogród , bo Ty jesteś niezwykłą osobą.
Będę tu wracać po oddech i ukojenie.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Zimowy ogród Wendy
Odwilż, ubyło śniegu a ten co pozostał zapomniał o bieli. Dla rozweselenia troszkę wspomnień w odcieniu niebieskim - w odcieniu szczęścia...?
Firletko, Twoje słowa są w tej tonacji




Firletko, Twoje słowa są w tej tonacji









- moniczek
- 1000p
- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zimowy ogród Wendy
Zdjęcia jak zwykle super. Niebieski to mój ulubiony kolorek...i jak tu się nie zakochać w takim błękicie. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zimowy ogród Wendy
Witaj Wendy! dziękuję za zdjecia stawu -podoba mi się, malowniczo ukryty wśród bujnej roślinności ! Czy długo szukałaś miejsca dla tych głazów, spróchniałych pni , otaczających wodę..? Tak naturalnie się komponują z roślinami.
Mam w dalekiej przyszłości w planach stworzenie małego oczka, w innej części ogrodu niż strumyk. I ma być małe. Powiedz, czy stosujesz tam jakąś chemię, urządzenia, natleniacze itp.? Czy może takie małe oczko dobrze funkcjonować bez sztucznych dodatków, wytworzyć równowagę biologiczną?
Mam w dalekiej przyszłości w planach stworzenie małego oczka, w innej części ogrodu niż strumyk. I ma być małe. Powiedz, czy stosujesz tam jakąś chemię, urządzenia, natleniacze itp.? Czy może takie małe oczko dobrze funkcjonować bez sztucznych dodatków, wytworzyć równowagę biologiczną?
Re: Zimowy ogród Wendy
Tamaryszku - Ewo, moje pnie, gałęzie nie są spróchniałe!!! One tylko takie udają! A kamienie? Z każdego wyjazdu dokądkolwiek, przywożę bodaj jeden kamień. Jedni spośród nas kupują precjoza - ja przywożę kamienie polne - płaskie szczególnie cenne. Całe życie coś znajduję, podnoszę, schylam się... gdy inni wysoko głowę podnoszą
Nie stosujemy chemii w oczku. Nigdy, żadnej, chyba że do chemii zaliczysz pałeczki nawozu wkładane wiosną grzybieniom do koszyków. W sezonie podłączamy filtr wodny (pompę fontannową, ale zanurzoną głębiej lub wpompowującą wodę na kaskadę). Mamy dużo roślin, w tym pływających i im ryby zawdzięczają tlen a oczko klarowną wodę bez bogactwa glonów. Mam doświadczenie, że w większym oczku łatwiej utrzymać równowagę biologiczną. Wcześniej miałam mniejsze oczko bez ryb, tylko z roślinami i zdarzało mi się odwracać wzrok od zielonkawej wody, średnio przejrzystej. Może gdyby było w cieniu, z bardzo ograniczonym dostępem promieni słonecznych ... Gdybym miała założyć kolejne oczko wodne - byłoby dwukrotnie większe od obecnego i na pewno głębsze niż 110 cm. Ale już nie powiększę oczka, bo musiałabym dom przesunąć do lasu.
Ale oczko w ogrodzie to radość nie do przecenienia. Radość życia.

Nie stosujemy chemii w oczku. Nigdy, żadnej, chyba że do chemii zaliczysz pałeczki nawozu wkładane wiosną grzybieniom do koszyków. W sezonie podłączamy filtr wodny (pompę fontannową, ale zanurzoną głębiej lub wpompowującą wodę na kaskadę). Mamy dużo roślin, w tym pływających i im ryby zawdzięczają tlen a oczko klarowną wodę bez bogactwa glonów. Mam doświadczenie, że w większym oczku łatwiej utrzymać równowagę biologiczną. Wcześniej miałam mniejsze oczko bez ryb, tylko z roślinami i zdarzało mi się odwracać wzrok od zielonkawej wody, średnio przejrzystej. Może gdyby było w cieniu, z bardzo ograniczonym dostępem promieni słonecznych ... Gdybym miała założyć kolejne oczko wodne - byłoby dwukrotnie większe od obecnego i na pewno głębsze niż 110 cm. Ale już nie powiększę oczka, bo musiałabym dom przesunąć do lasu.
Ale oczko w ogrodzie to radość nie do przecenienia. Radość życia.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zimowy ogród Wendy
Dobry wieczór. My również zwozimy z M kamienie do naszego ogródka z całego naszego pięknego kraju. Po kilka do bagażnika. A zdarzało się także, że je miałam przez całą drogę pod nogami, siedząc obok kierowcy. Czasem aż mi głupio, że je zbieram przy szosie. Czekamy, żeby żaden samochód nie jechał, bo nie chcę, żeby ludzie wzięli nas za parę wariatów. No i muszę powiedzieć, że już się spooooro zebrało.
Re: Zimowy ogród Wendy
Śnieg topnieje, plucha, ale zwierzaki chyba szczęśliwe



Re: Zimowy ogród Wendy
Zwierzak sunia z uszami jak liście wypatruje wiosny. I kwiatów . Tych w kolorze szczęścia.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Zimowy ogród Wendy
I ja wypatruję, choć z coraz większym lękiem - tyle wody wokół!
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Zimowy ogród Wendy
W Kościanie na Obrze stan alarmowy.
Niektórzy mają zalane całe działki.
U nas maliny stoją w wodzie.
Niektórzy mają zalane całe działki.
U nas maliny stoją w wodzie.