
Ogród założyliśmy w tym roku, a początki były trudne ? gliniasta ziemia i mnóstwo śmieci pobudowlanych (naszych i sąsiedzkich). Trawnik, posiany 1 maja, w ciągu sezonu trochę wyprzystojniał, to znaczy jest bardziej wyrównany kolorystycznie, gęstszy, ale łyse placki jeszcze są gdzieniegdzie. Niestety miejscami zarasta jakaś inną trawopodobną roślinnością, muszę chyba to obfotografować i popytać, co zrobić z tym fantem. Posadzone rośliny są jeszcze bardzo malutkie i wątłe, gdyby nie zielone tło, byłoby całkiem pusto...


Moim marzeniem jest wrzosowisko, więc je sobie zakładam. Nie jestem pewna, czy mi się uchowa ze względu na niekorzystne warunki glebowe. Próbuję jednak uzdatnić tę swoją glinę, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Szczęście, że jest na podwyższeniu, woda zbyt długo nie zalega. Ech?

Brak obrzeży psuje trochę efekt, niestety? a nad wszystkim dominuje rozplenica.
Ogólnie trawska na razie udają mi się najlepiej!! ;)
?na przykład to proso rózgowate heavy metal:
