
Moje kwiaty w hydroponice
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje kwiaty w hydroponice
super ale szkoda,ze nie mozna tych zdjęc powiekszyc zeby zobaczyc dokladniej! 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 lis 2010, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Supraśl
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
zeberka4 - dzięki, postaram się zmnienić format zdjęć
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Podzielam zdanie Żeberki,i czekam na większe zdjęcia.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 lis 2010, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Supraśl
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Mam kłopot z umieszczeniem zdjęć na serwerze,
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Witam wszystkich,
dawno mnie tu nie było, więc poczytałem wpisy 2 strony wstecz i ....
1. Faktycznie wskaźniki są standaryzowane tak jak wkłady do hydroponiki (koszyczki uprawowe), tzn., że decydując się na konkretny rozmiar wkładu np. 18/19, mamy możliwość dobrania odpowiedniego wskaźnika, tu będzie to wskaźnik o wys. 19cm, który instalujemy w gnieździe, które jest częścią tego wkładu (wkłady opisane są przez 2 liczby, z których pierwsza oznacza średnicę wkładu, a druga - jego wysokość). Chciałbym jednak zwrócić uwagę na wskaźniki z kanałami rewizyjnymi, np. wskaźnik IV lub wskaźniki płaskie, które stosujemy w większych doniczkach i które mają plus, który polega na tym, że mają kanał drożny - pionowy, który prowadzi do dna doniczki i przez który możemy odpompować nadmiar wody, jeżeli przelejemy roślinę, przez który możemy oceniać stan bryły korzeniowej (np. wyczuć zapach zgnilizny korzeni, które chorują) oraz wreszcie podawać leki podczas leczenia. TO JEST NAPRAWDĘ FAJNA SPRAWA!
2. jak chodzi o nawóz stały do hydroponiki to faktycznie jest on długoterminowy, tzn. wystarczy nawieźć roślinę raz na 3-4 miesiące i mamy spokój w tym okresie. To jego plus. Drugi plus jest taki, że aktywne składniki nawozu są zamknięte w maleńkich granulkach, otoczonych błoną żywiczną, która przekazuje te składniki do wody na dnie doniczki, z którą tworzą one pożywkę dla rosliny. I UWAGA!!! - składniki aktywne są uwalniane do wody tylko w takich ilościach, jakich aktualnie potrzebuje roślina, więc nie mamy tutaj kwestii przenawożenia, jak przy stosowaniu standardowych nawozów w płynie.

dawno mnie tu nie było, więc poczytałem wpisy 2 strony wstecz i ....
1. Faktycznie wskaźniki są standaryzowane tak jak wkłady do hydroponiki (koszyczki uprawowe), tzn., że decydując się na konkretny rozmiar wkładu np. 18/19, mamy możliwość dobrania odpowiedniego wskaźnika, tu będzie to wskaźnik o wys. 19cm, który instalujemy w gnieździe, które jest częścią tego wkładu (wkłady opisane są przez 2 liczby, z których pierwsza oznacza średnicę wkładu, a druga - jego wysokość). Chciałbym jednak zwrócić uwagę na wskaźniki z kanałami rewizyjnymi, np. wskaźnik IV lub wskaźniki płaskie, które stosujemy w większych doniczkach i które mają plus, który polega na tym, że mają kanał drożny - pionowy, który prowadzi do dna doniczki i przez który możemy odpompować nadmiar wody, jeżeli przelejemy roślinę, przez który możemy oceniać stan bryły korzeniowej (np. wyczuć zapach zgnilizny korzeni, które chorują) oraz wreszcie podawać leki podczas leczenia. TO JEST NAPRAWDĘ FAJNA SPRAWA!
2. jak chodzi o nawóz stały do hydroponiki to faktycznie jest on długoterminowy, tzn. wystarczy nawieźć roślinę raz na 3-4 miesiące i mamy spokój w tym okresie. To jego plus. Drugi plus jest taki, że aktywne składniki nawozu są zamknięte w maleńkich granulkach, otoczonych błoną żywiczną, która przekazuje te składniki do wody na dnie doniczki, z którą tworzą one pożywkę dla rosliny. I UWAGA!!! - składniki aktywne są uwalniane do wody tylko w takich ilościach, jakich aktualnie potrzebuje roślina, więc nie mamy tutaj kwestii przenawożenia, jak przy stosowaniu standardowych nawozów w płynie.

- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
A jak czyścicie korzenie? Bo ja je moczę, płuczę pod bieżącą wodą itd. ale zawsze zostaje mi część ziemi. No, niby rośnie ok, ale lepiej by chyba było, gdyby nie było ziemi w cale.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Proszę pomożcie znależć odpowiedz na pytanie jakie mi zadała Kasia.N.Zachodzę w głowe jaka może być przyczyna
Witaj Teresko! Przychodzę z pytaniem - czy kiedykolwiek zaatakowało Twoje rośliny w hydro jakieś robactwo (w korzeniach, nie na liściach), białe robaczki, i to nie są ziemiórki. Walczę z nimi od dłuższego czasu, mam zarażone 90% kwiatów w hydro, czyli już bardzo dużo. Łażą w granulacie, widać je gołym okiem gdy wyciąga się wkład. Nie mogę za nic ich zwalczyć, kwiaty padają mi jak muchy. Ostatnio duże egzemplarze draceny oraz aglaonemy, liście żółkną i odpadają. Pytam Ciebie ponieważ dotyczy to jedynie roślin w hydro. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam, Kasia.
_________________
Pozdrawiam, Kasia
Moje domowe
Pustynna Włócznia, Peter V. Brett
Witaj Teresko! Przychodzę z pytaniem - czy kiedykolwiek zaatakowało Twoje rośliny w hydro jakieś robactwo (w korzeniach, nie na liściach), białe robaczki, i to nie są ziemiórki. Walczę z nimi od dłuższego czasu, mam zarażone 90% kwiatów w hydro, czyli już bardzo dużo. Łażą w granulacie, widać je gołym okiem gdy wyciąga się wkład. Nie mogę za nic ich zwalczyć, kwiaty padają mi jak muchy. Ostatnio duże egzemplarze draceny oraz aglaonemy, liście żółkną i odpadają. Pytam Ciebie ponieważ dotyczy to jedynie roślin w hydro. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam, Kasia.
_________________
Pozdrawiam, Kasia
Moje domowe
Pustynna Włócznia, Peter V. Brett
ARHIZ ja juz kilka razy podkreślałam że bardzo długo czyszczę korzenie pod bieżącą wodą a wczesniej moczę całą doniczke w wodzie przez kilka czasem godzin.
Hydroponicus miło Cie znowu widzieć.może Ty znajdziesz odpowiedz na wyżej postawione pytanie?
Ja dzisiaj zaszalałam
i zakupiłam Aloesa tygrysiego i czeka mnie przesadzenie do hydro .Zdjęcie za chwile wstawię.

Witaj Teresko! Przychodzę z pytaniem - czy kiedykolwiek zaatakowało Twoje rośliny w hydro jakieś robactwo (w korzeniach, nie na liściach), białe robaczki, i to nie są ziemiórki. Walczę z nimi od dłuższego czasu, mam zarażone 90% kwiatów w hydro, czyli już bardzo dużo. Łażą w granulacie, widać je gołym okiem gdy wyciąga się wkład. Nie mogę za nic ich zwalczyć, kwiaty padają mi jak muchy. Ostatnio duże egzemplarze draceny oraz aglaonemy, liście żółkną i odpadają. Pytam Ciebie ponieważ dotyczy to jedynie roślin w hydro. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam, Kasia.
_________________
Pozdrawiam, Kasia
Moje domowe
Pustynna Włócznia, Peter V. Brett
Witaj Teresko! Przychodzę z pytaniem - czy kiedykolwiek zaatakowało Twoje rośliny w hydro jakieś robactwo (w korzeniach, nie na liściach), białe robaczki, i to nie są ziemiórki. Walczę z nimi od dłuższego czasu, mam zarażone 90% kwiatów w hydro, czyli już bardzo dużo. Łażą w granulacie, widać je gołym okiem gdy wyciąga się wkład. Nie mogę za nic ich zwalczyć, kwiaty padają mi jak muchy. Ostatnio duże egzemplarze draceny oraz aglaonemy, liście żółkną i odpadają. Pytam Ciebie ponieważ dotyczy to jedynie roślin w hydro. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam, Kasia.
_________________
Pozdrawiam, Kasia
Moje domowe
Pustynna Włócznia, Peter V. Brett
ARHIZ ja juz kilka razy podkreślałam że bardzo długo czyszczę korzenie pod bieżącą wodą a wczesniej moczę całą doniczke w wodzie przez kilka czasem godzin.
Hydroponicus miło Cie znowu widzieć.może Ty znajdziesz odpowiedz na wyżej postawione pytanie?
Ja dzisiaj zaszalałam

- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Ale fajny! I jeszcze z pąkiem!
A ja te płuczę pod bieżącą wodą, potem moczę w wiaderku, znowu płuczę... Widocznie za krótko
Ale grunt (kremazyt?), że roślinki zdrowe.
A co do tych szkodników, może jakieś zdjęcie by pomogło?
A ja te płuczę pod bieżącą wodą, potem moczę w wiaderku, znowu płuczę... Widocznie za krótko

A co do tych szkodników, może jakieś zdjęcie by pomogło?
- Kasia.N
- 1000p
- Posty: 1214
- Od: 10 cze 2009, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Dziękuję Teresko! Żeby już nie robić zamieszania pozwolę sobie u Ciebie odpowiedzieć. W podtrutym skrzydłokwiecie martwe wyglądają tak

Żywych nie udało mi się sfotografować na tyle, żeby było cokolwiek widać: po wyjęciu wkładu - część chodzi po wkładzie, część po donicy a te co utrzymują się na wodzie - skaczą. Małe szare robaczki. Ale np w dracenie - po jakimś czasie - to już były większe białe (zachowywały się tak samo). Tak wygląda teraz np dracena i aglaonema


Aglaonema stoi z dala od innych kwiatów - jako jedyna na korytarzu, nie mam pojęcia jak się zaraziła. Epipremnum stoją jako jedyne wysoko na szafce w kuchni, nie miały styczności z zarażonymi roślinami - tydzień temu odkryłam, że one również są pełne robactwa.
Nomolt nie podziałał w 100%, tzn jednym jak na razie pomógł i jest czysto, innym nie - skrzydłokwiat nadal był zarażony, zdesperowana wrzuciłam do wody pałeczkę owadobójczą Bayera (provado) i, co widać na zdjęciu, poginęły. Ale na razie mogę tylko u niego stwierdzić, że działa.

Żywych nie udało mi się sfotografować na tyle, żeby było cokolwiek widać: po wyjęciu wkładu - część chodzi po wkładzie, część po donicy a te co utrzymują się na wodzie - skaczą. Małe szare robaczki. Ale np w dracenie - po jakimś czasie - to już były większe białe (zachowywały się tak samo). Tak wygląda teraz np dracena i aglaonema


Aglaonema stoi z dala od innych kwiatów - jako jedyna na korytarzu, nie mam pojęcia jak się zaraziła. Epipremnum stoją jako jedyne wysoko na szafce w kuchni, nie miały styczności z zarażonymi roślinami - tydzień temu odkryłam, że one również są pełne robactwa.
Nomolt nie podziałał w 100%, tzn jednym jak na razie pomógł i jest czysto, innym nie - skrzydłokwiat nadal był zarażony, zdesperowana wrzuciłam do wody pałeczkę owadobójczą Bayera (provado) i, co widać na zdjęciu, poginęły. Ale na razie mogę tylko u niego stwierdzić, że działa.
Pozdrawiam, Kasia
Moje domowe
Moje domowe
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Kasiu....popytałam fachowca od uprawy hydroponicznej w sklepie z hydroponiką, opisując mu Twój problem z robaczkami.Pierwsze jego skojarzenie padło na skoczogonki,które jednak nie powinny dawać objawów usychania czy żółknięcia liści.Poradził abyś sprawdziła czy woda nie ma nieprzyjemnego zapachu spowodowanego opadaniem i gniciem liści.Jeżeli wykluczysz wszystko jedynym sposobem bedzie dokładne wypłukanie keramzytu pod bieżącą wodą lub jego wymiana.Doniczki też należy dokładnie wymyć.
Mam nadzieję że uporasz się z tym problemem.
Jeżeli możesz zrób dokładniejsze zdjęcie bo na tym niewiele widać.Obiecałam ekspertowi że podeślę mu taakowe zdjęcie a on postara się coś zaradzić.
Mam nadzieję że uporasz się z tym problemem.
Jeżeli możesz zrób dokładniejsze zdjęcie bo na tym niewiele widać.Obiecałam ekspertowi że podeślę mu taakowe zdjęcie a on postara się coś zaradzić.
- Kasia.N
- 1000p
- Posty: 1214
- Od: 10 cze 2009, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Jesteś niezastąpiona! Obecnie jestem na etapie czyszczenia każdej rośliny, czyli dokładnego (w miarę możliwości) płukania keramzytu. Zajmuje to strasznie dużo czasu, ale pomału brnę do przodu ;) Postaram się zrobić wyraźniejsze zdjęcie szkodników, ale to takie małe, że ciężko złapać ostrość :/
Dziękuję Ci bardzo!
Dziękuję Ci bardzo!
Pozdrawiam, Kasia
Moje domowe
Moje domowe
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 lis 2010, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Supraśl
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Moje hydro, moje kochane kwiatuszki






- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Wygląda nieziemsko!
A w tym akwarium masz też ryby, czy mi się wydaje? Jak tak, to jakie?




-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 lis 2010, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Supraśl
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Dziękuje, w rzeczywistości to istna dżungla, ryby- oczywiście że tak, dostarczają pokarmu, nawozu dla moich kwiatków, a roślinki, oczyszczją wodę dla moich rybek,