Róże Oliwki - cz. III

[tralaluszy]

Aha, jak dużo miejsca wokół trzeba dla niej zostawić?
Lubi tylko słoneczne miejsca, czy może być półcień?

Kiedyś czytałam,że ona musi mieć półcień.

[Rozeta]

Dzięki wielkie za info, dziewczyny.
No to może już na wiosnę zagości u mnie.

Oliwko, jeśli chodzi o mnie, to owszem chciałabym
tak spontanicznie przyciąć komarka, a jakże, ale
moje dwie córcie raczej mi na to nie pozwolą, niestety.

Dlatego rozgościłam się u Ciebie...

[liska]

Podobnie jak wczoraj tak i dziś zastanawiałam się, jak godnie zacząć nowy rok, no i wymyśliłam:
Glishaine de Feligonde!

Podoba mi sie Twoje myslenie Oliwko

ale zeby 2 dni myśleć?

kochana .. to my Ci nazwy mozemy podrzucać.. a Ty tylko zdjęcia wklejaj :P

[oliwka]

Droga Izo, najładniejsze pnące dałam na sam początek, to potem musiałam kombinować, żeby jakiejś porażki tu nie wrzucać
Te pnące, które mi zostały do pokazania, to raz są, a raz ich nie ma , a ja chciałam dać coś w miarę niezawodnego i godnego polecenia.

[liska]

a ja nie mogę napatrzeć się na Twoją Oto Lykkefund

i wiesz co ..
odkąd ją pokazałaś ja ciągle o niej myślę. i myślę o swoim ogródku i o zmianach
i ja chce takie róże.. takie pnące duże..
i mogę czekać na nie 10 lat..

to przez Ciebie :P

Powiedz mi proszę więcej o Oto..
zastanawiam się nad rózami na siatce.. jako żywopłot..
bo zanim wyrosną mi iglaki których jeszcse nie kupiłam (bo jeszcze nie wiem jakie kupić)
to pomyslałam, że mogłyby już rosnąc róze.,. pnace..

czy ona powtarza kwitnienie? jak z chorobami>?
\chyba brak skoro masz taki egzemplarz ..

[oliwka]

Cieszę się, że to przeze mnie

Na pewno nie 10 lat!
Lykke już po 3, 4 była spora.
Ona w ogóle na nic nie choruje, niestety, coś za coś- kwitnie tylko raz i to w sumie dość krótko.

Jak puścić ją na siatkę, to może warto dodać też później np. powojniki włoskie, żeby coś się po kwitnięciu działo, albo naprzemiennie posadzić jakieś powtarzające?

A nie masz drzewa, po którym mogłaby się wspinać?

[liska]

Oliwko nie mam drzew .. kupialam gola dzialke..

mowisz kwitnie raz.. hmm

a polecilabys cos co powtarza kwitnienie? i jest w bialych odcieniach i nadaje sie na zywopłot ?

[lelumpolelum]

Oliwko, dziękuję za radę w sprawie towarzystwa dla GdF, zarówno szałwia jak i liliowiec powinny sobie poradzić nawet za ogrodzeniem
Myślę jeszcze o Canary Bird do kompletu, kwitnie wcześniej, więc kolorystycznie nie powinny się gryźć, a potem jej listki mogą pięknie pasować... Ech, w sezonie pracują ręce a w zimie mózg

[Rozeta]

Oliwuś, a ja rozmyślam nad żywopłotem z róż historycznych
u siebie, na tle takiego płotu drewnianego ażurowego. Właściwie
to ciągle mam to w głowie i zastanawiam się nad odmianami róż.

No i oczywiście to też przez Ciebie.

Czy poleciłabyś mi kilka historycznych, prócz tych, które już rosną
w Twoim rozarium. Takich właśnie na żywopłot, czyli wys. do 2m.
Mogą być raz kwitnące, ale i powtarzające też. Plisss...

[oliwka]

Izo, a to koniecznie muszą być pnące? W takiej kolorystyce przychodzą mi na myśl Iceberg, Glishaine, New Dawn, Swany (ta niby jest okrywowa , ale udaje pnącą), ale one wszystkie mogą przemarzać. Za to kilka krzaczastych, powtarzających i wytrzymałych by się znalazło:
- Newada
-Stanwell Perpetual
- mieszańce rugosa białe i bladoróżowe - mają ich kilka w R. , tylko by trzeba sprawdzić wysokość.

To tyle na razie wymyśliłam, może jeszcze ktoś coś dorzuci?


Moniko, na żywopłoty na pewno nadają się róże z grupy alba, ale one kwitną raz. Prócz tych, które mam , to jeszcze dobrą odmianą Chloris, Madame Legrasde Saint Germain, Felicite Parmentier. Piękna jest stulistna Fantin Latour, czy damasceńska Ispahan, rosa helenae Semiplena.. A także cała masa róż francuskich. To te kwitnace jednokrotnie.

Godne polecenia są mchowe, bo niektóre powtarzają, tyle że u nas ciężko z dostępnością.

Dobrą opinią cieszy się też burbonka Boule de Neige i Louis Odier. Portlandzka Comte de Chambord, rugosa Agnes

[oliwka]

No to lecę dalej
Dziś róża, której czasami nie ma, czyli Iceberg w zeszłym sezonie nie było, bo zmarzła, więc zdjęcia z 2009r.

[Aszka]

Pojawia się i znika to jak u mnie.Nawet nie wiem czy traktować ją "jako JEST " czy "jak NIE".Wiosną chciałam wykopać a okazało się,że coś tam jest

[oliwka]

To podobnie jak u mnie zamierzałam w jej miejsce posadzić mchową z Serbii, a tu niespodzianka: zaczęła wybijać.

[Georginia]

Jeżeli mogę podpowiedzieć do czego zachęca gospodyni to ja wybrałam na żywopłot takie róże.Płot betonowy więc dobrze będzie go osłonić bo nie jest zbyt piękny.Słońce do południa potem o zachodzie więc takie które znoszą cień.W miarę mrozoodporne,powtarzające,pachnące i odporne na choroby.
-Alberic Barbier -kremowa wys.do 6m, powtarza słabo,znosi cień,odporność do -32
-Ghislaine de Feligonde -pomarańczowo kremowa,powtarza, znosi cień i słabą glebę,odporność -29
-Emelie -różowa ,powtarza ,wys 4 m, można sadzić w sąsiedztwie dużych drzew,odporność -29

i jeśli się zmieści to

Fruhlingsgold -parkowa,żółta ,nie powtarza

Może do wiosny jeszcze będą jakieś zmiany ale na dzień dzisiejszy tak wybrałam

i na miejsce słoneczne obok ławki z jaśminami ...

Clair Matin -różowa z jaśniejszym oczkiem ,powtarza,wys 2,5-3m,odporność do -29.

Oliwko jeśli masz jakieś uwagi co do tych róż to bardzo proszę o Twoją opinię.

[Ignis05]

Oliwko , witam Cię w nowym roku i życzę wszelkiej pomyślności i powodzenia w rozwijaniu Twojego rozarium.

Pokazujesz coraz piękniejsze te Twoje róże. Jak mi się nie powiedzie z Paulem H.M, to może też spróbuję z Lykke.

A z naszego wiadomego biura podróży dostałam katalog z propozycjami wycieczkowymi. Między innymi jest planowana wycieczka w pierwszej połowie czerwca na zwiedzanie parków i ogrodów Francji.
Tylko, że to na jakieś prawie 2 tygodnie i wiadomo - koszt większy.