Stasiu,Agato,Patryku,Marysiu,Beatko,Renatko 
dziękuję kochani ....nam nadzieję że maluszki będą pięknie rosły i wkrótce zaszczycą mnie kwiatuszkami
U nas dziś bezmrożno...od wczoraj jest odwilż,prawie cały śnieg stopniał,chociaż dopiero styczeń to czuc zapach wiosny...a może tak bardzo bym już chciała żeby już była że sobie wmawiam że już ją czuc

...Tak czy inaczej już coraz bliżej...już tuż tuż(mam nadzieję)...już bym wyruszyła do ogrodu,podułbac w ziemi,no i już niemogę się doczekac pierwszych zakupów wiosennych...coś do ogrodu,coś do domu,coś bym już poszczepiła(już szwagierka poinformowana że będzie wiosną szczepkowo obsępiona

)...wiosno przychodz jak najszybciej
To moje dwie małe kalanchoe...jedna powinna byc różowa pełna a druga...niepamiętam...jeszcze chwila i zakwitną....i gruboszek jedem z dwóch jakie mam,został drastycznie przycięty(tak dla eksperymętu czy się zagęści)bo był "nagi" i wybujony
i koleusy szczepione jesienią,będą jak znalazł na nowe szczepki na wiosnę a póżniej do ogródeczka(i na wymiankę

)
a to częśc moich badylkowych daturek...częśc rozdana,a kilka jeszcze czeka w wodzie na ukorzenienie,bo póżno były przycinane
