Jak przestać jeść słodycze?

[ZbigniewG]

Wisienko dokładnie tak (a może troszkę inaczej?) a na pewno bez liczenia kalorii i wskaźników(nudne, upierdliwe i stresujące) ograniczając węglowodany i tłuszcze (nie eliminując) i stosując wiele przepisów z diety Dukana oraz trochę ćwicząc (zapobiegając lustrzycy)

[Karolina__]

A czytaliście o czymś takim, jak typ metaboliczny? ;) Tu można wykonać test.
http://www.dietametaboliczna.com/dietaA.html
Tak z ciekawości pytam, bo ja np jestem typem węglowodanowym i po nadmiernej ilości białka źle się czuję Natomiast największy apetyt mam na węglowodany. Tak tylko na marginesie, może komuś się przyda.

[Wisienka]

Ups! Baryczko, Zbyszku - oczywiście chodziło mi o dietę Dukana.
Czyli tak jak ze wszystkim - trzeba podchodzić do tego z głową.
Również się przekonałam, że w żywieniu ważna jest zasada: nie za dużo węglowodanów.
A przepisy Dukana sobie sprawdzę.
Dziękuję Wam za odpowiedzi.

[Bufo-bufo]

Kiedyś piłam czarną herbatę i słodziłam ją 3 łyżeczkami cukru. Teraz piję zieloną bez tego śmiecia (z tego co pamiętam musiałam się trochę przyzwyczajać do co nieco goryczkowatego smaku, teraz już go nie czuję, a jeśli wyczuję bo jest mocna - na ogół piję słabą herbatę - to mi specjalnie nie przeszkadza..

Parę lat temu miałam ponad roczną przerwę w jedzeniu mięsa - zmienił mi się wtedy CAŁKOWICIE smak! Mogłam zjeść cytrynę i nie była ona dla mnie wcale kwaśna, w ogóle nie miałam ochoty na słodycze (!) I nie chorowałam na anginy, grypy (co u mnie było dotychczas normą w okresie zimowym).

Niestety za mało żelaza w organizmie i wróciłam do mięsa za radą lekarza (które jednak jem stosunkowo rzadko, niestety wystarczająco dużo aby zatruwać sobie organizm tym co zwie się przewrotnie słodyczami, a powinno zwać się trójglicerydy, odpowiedzialne są bowiem za miażdżycę i wzrost złego cholesterolu i de facto go zawierają).

Polecam taki program Wiem co jem, prowadząca prześwietla różne produkty (kawy, chleb, parówki, czekoladę, szynki). Wypowiada się tam również znana pani naukowiec "Profesor zdrówko". Mam nadzieję że nie łamię regulaminu w tym momencie. Pozdrowienia i nie dajmy się..białej śmierci (biała mąka i biały cukier).

[Karolina__]

Ktoś wie może, gdzie można obejrzeć odcinki "Wiem co jem"? Nie mam u siebie telewizora

[krzysztofkhn]

Znam bardzo dobry sposób.
Dawno temu miałem praktyki w "Optimie - to taka łódzka fabryka typu Wedel ".
Nikt nas nie gonił jak chodziliśmy na produkcje na wyżerkę. Panie tam pracujące częstowały nas wszelkimi frykasami. Po dwóch tygodniach nikt z nas na produkcje nie chodził. Jak któryś z pracowników namawiał nas na coś słodkiego to pi,pi,pi.
Wniosek.
Należy się zatrudnić w fabryce słodyczy. Gwarantuje, że chęć na czekoladę, wafelek, batonik przejdzie jak ręką odjął.

[Karolina__]

Oj, to dopiero byłby problem...

[Karolina__]

Krzysiu, to wytłumacz mi paradoks... dlaczego 90% Pań pracujących w cukierni jest "dobrze zbudowanych"? ;)

[krzysztofkhn]

Hm, bo , yyyyyyyyyy...
Bo to są bardzo sympatyczne panie.

[Karolina__]

To prawda, sympatyczne i słodkie:) Ja tam bym się nie mogła opanować mając te wszystkie cuda pod ręką.

[krzysztofkhn]

JA TEŻ .

[Bufo-bufo]

Przypuszczalnie dlatego że te panie sprzedają a nie przygotowują wyroby ciastkarskie. Byłam kiedyś na zapleczu w cukierni - pracowali tam tylko panowie i to raczej szczupli (panie zajmowały się tylko dekorowaniem tortów i sprzedażą..).

[Siberia]

Od pięciu dni jestem na diecie ubogiej w węglowodany czyli cukry. Długo się do niej psychicznie przygotowywałam. Zachęciła mnie koleżanka, której zalecił taką dietę lekarz. Celem było zagłodzenie grzybów, które prawdopodobnie były praprzyczyną różnych chorób (nawracające anginy, tłusty łupież, itd.). Dieta trwała 6 tygodni i okazała się skuteczna. Przy okazji traci się od 3 (koleżanka) do 9 kg (mąż) nadwagi.
Ważne, żeby w czasie diety przyjmować 3 razy dziennie probiotyki, naturalne, potrzebne nam w przewodzie pokarmowym bakterie. Ja kupiłam Lacidofil (łykam rano i wieczorem) oraz Probacti4 (w południe). Pierwszy uwalnia bakterie w żołądku, drugi w jelitach.
Do zmiany nawyków żywieniowych trzeba się należycie przygotować. Jeśli trochę na ten temat poczytamy, to odrzucenie pewnych produktów stanie się świadomym wyborem, a nie chwilową fanaberią spowodowaną wizją zrzucenia kilku kilogramów. Te zrzucone wrócą wcześniej czy później.

W powyższych postach pojawiło się kilka nieścisłości na temat tego co można jeść w czasie odchudzania. Myślę, że podstawą jest przynajmniej pobieżne poznanie Indeksu Glikemicznego, czyli spisu produktów, po których do krwi dostaje się najwięcej glukozy.

A co się dzieje w naszym organizmie po zjedzeniu czegoś o wysokim IG? Dlaczego możemy pochłonąć kilogramy jedzenia i po chwili znów czujemy się głodni?

Zjedzenie węglowodanu o wysokim IG doprowadza do gwałtownego skoku poziomu cukru wywołującego w odpowiedzi duży wyrzut insuliny. Poziom cukru szybko ulega obniżeniu i podobnie do wahadła, które znacznie wychyliło się w jedną stronę i musi to podobnie uczynić w przeciwną - poziom cukru nie spada do wartości wyjściowej lecz znacznie niższej, źle już tolerowanej przez organizm a nazywanej hipoglikemią. Poza różnymi niemiłymi doznaniami - objawem hipoglikemii jest głód. Chęć jego zaspokojenia jest powodem niekontrolowanego pojadania. Produkty o wysokim IG sprzyjają tyciu w dwojaki sposób: wywołują głód, co sprzyja częstszemu jedzeniu i działają anabolicznie dzięki powodowaniu dużych skoków poziomu insuliny. Insulina reguluje poziom cukru ale też powoduje aktywacje procesów przyswajania, składowania określanych mianem anabolizmu, co w praktyce przekłada się na tycie. Insulina aktywuje procesy neolipogenezy - tworzenia tłuszczy - głównie z dostarczanych węglowodanów. W tej też formie następuje składowanie.

Cytat pochodzi z tej strony.
http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm

Tam też jest lista produktów spożywczych. Znajdziecie w niej odpowiedzi na kilka pytań z Waszych postów, np. czy orzechy są tuczące. NIE To czyste białko
Ziemniaki gotowane? Unikać, b. wysoki IG, a w połączeniu z mięsem na talerzu źródło trucizny.

Przypuszcza się, że część tzw. osłabień wiosennych jest spowodowana spożywaniem starych, kiełkujących ziemniaków o dużej zawartości solaniny

Cytat z http://pl.wikipedia.org/wiki/Solanina
To też jest ciekawa strona: http://www.grzybica.net.pl/diety/dieta- ... grzybicza/
Tu na dole wypisane są różne objawy, np. zmęczenie, zgaga, itp: http://www.grzybica-zwalczanie.pl/skad- ... ksyny.html

[Karolina__]

Siberia, fajny post. Jutro poczytam linki. Dodam tylko, że do zwalczania grzybów niezbędne jest odkwaszenie organizmu. To niełączenie węglowodanów z tłuszczami i białkami wydaje się dla mnie strasznie trudne. No bo jak tu nie zjeść schabowego z ziemniakami czy nawet ryżem? No i bez sałatki? tak jak razowych kanapek z wędliną... Czy to jest naukowo udowodnione, że te połączenia są toksyczne?

[Nalewka]

Warto poczytać też posty na tamtejszym forum, wyjaśniają co nieco na temat błędnych danych w tabelach

Mnie jeszcze zainteresowała rozbieżność (wg mnie) między wysokim indeksem dla suszonych daktyli i niskim dla suszonych fig. Ciekawe, oba owoce słodkie nieprzytomnie, ale może w każdym inne cukry są? Hm, zastanawiające...