Krysiuniu dziękuję. Ale jakie tam zadbane, same rosną, nawet bez nawożenia, może tylko więcej troski różaneczniki wymagają, ale jak się posadzi w odpowiednie podłoże, to także nie ma z nimi problemu.
Agniesiu cieszę się, że Ci się podobają moje krzewy. W okolicach Lublina to jeszcze nic, ale do mojej działki dojazdu nie ma.
Alu- MalinaG na trzeciej fotce jest Karagana Syberyjska, odporna na suszę i wymarzanie, na trzynastej Klon Tatarski, ma fajne czerwone noski, kwiaty pięknie pachną miodem i przyciągają mnustwo pszczół.
Tulipanowiec zakwitł w ósmym roku po posadzeniu, teraz ma 11 lat i kwitł już 3 razy. Tak mu podpasowało stanowisko, że idzie jak burza, ma już może z 15m wys, tylko drewno ma bardzo kruche, ubiegłoroczne październikowe śniegi złamały mu 3 konary. Dobrze, że wierzchołek ocalał.
