Z brzuszkiem kiepsko ,oj przydało b się już pogrzebać w ziemi .

Oglądałam przez dłuższą chwilę letnie wspomnienia i jakoś tak ,od niechcenia spojrzałam w okno .Strasznie się przeraziłam i zdziwiłam ,że tak biało i mroźnie .Na pulpicie miałam o wiele piękniejsze widoczki .

DALU,biała krzewuszka,to też mja ulubiona .U mnie chociaż najmłodsza,to najobficiej kwitła.

BOŻENKO ,KRYSIU ,dziękuję .

EWO ,właśnie dlatego nie narzekałam i nic nie zmieniałam przy choince ,żeby się panowie nie obrazili i znów chętnie pomagali .
GENIU ,na świeże truskaweczki z ogródka musimy jeszcze prawie pół roku poczekać






