Teraz już wiem, choć nigdy w życiu nie używałam tej nazwy. Zawsze stosowałam nazwę zakazaną

Swoją drogą mam wrażenie, że niektóre polskie nazwy kaktusów lub sukulentów są wymyślane trochę na siłę. I potem bardzo rzadko używane.
No to trudno. Zresztą przyzwyczaiłam się do jej "niekwitnienia".banditoo pisze:ta 2 to williamsii var. caespitosa więc możliwe że ci nigdy nie zakwitnie
Z koryfantami to trochę jest kłopot bo sporo jest podobnych do siebie, spotkałem się nawet z opinią że wszystkie są takie sameraflezja pisze:No to trudno. Zresztą przyzwyczaiłam się do jej "niekwitnienia".banditoo pisze:ta 2 to williamsii var. caespitosa więc możliwe że ci nigdy nie zakwitnie
Jak się wkurzę to ją ZJEM![]()
Jeszcze Was pomęczę. Mam dwie koryfanty. Oczywiście nieoznaczone. Próbowałam poszperać, ale tego jest tyle...
Coryphantha nr 1:
Cory[phantha nr 2:
Proszę uprzejmie o pomoc.
Marku!mgr_ pisze:
Jeżeli pochodzą z jakichś marketów to myślę że to są właśnie one, bo tam trafiają te najpopularniejsze, a te dwie można do nich zaliczyć.