Wiesiu, i ja witam i pozdrawiam poświątecznie!
A hosty stosunowo szybko rosną, są niezawodne i piękne
Olu, ja też jeszcze nie chcę zapeszyć, ale mam wielką nadzieję, że wszystko potoczy się po mojej myśli
Megi, witam Cię serdecznie w moim ogrodzie

I cieszy mnie bardzo, że podoba Ci się, bo bardzo mi zależy, aby również moi wirtualni goście dobrze czuli się w miejscu, które tak lubię ja sama
Tajeczko, ja jeszcze nie mam wnucząt, mam za to trochę wolnego czasu, zwłaszcza zimą kiedy ogród śpi, więc może uda mi się spożytkować go jakoś sensownie
Gosiu, ja już od dawna nosiłam się z pewnym pomysłem na zagospodarowanie tego wolnego czasu, który mam zimą. Na rozsądne zagospodarowanie tego czasu...I w końcu zaczynam wcielać ten pomysł w życie...
Bożenko, masz rację - wnuki rekompensują nam wszystko, a dodatkowo nasze dzieci, gdy mają już swoje dzieci zaczynają doceniać nas - rodziców
Brr, za oknem zimny, grudniowy, poświąteczny wieczór. Może więc kilka fotek na rozgrzewkę?
