
Rośliny cebulowe uprawiane w doniczce (Pędzenie,zimowanie)
Rośliny cebulowe uprawiane w doniczce (Pędzenie,zimowanie)
czesc, jestem zupelnie "zielona" w zajmowaniu sie roslinami domowymi, chociaz bardzo lubie miec je w domu. moglby ktos mi powiedziec, jak zachowac cebulki na nastepny rok? mialam tulipany w doniczkach, jak juz przekwitnely, obcielam lodygi i przestalam podlewac. cebulki wciaz sa w ziemi. co mam dalej zrobic? czy mam obciac resztki lodyzek przy samej cebulce? przelozyc gdzies te cebulki? mam tez frezje, ale one dopiero zaczynaja rosnac, nie wiem, czy beda dobrze rosly, chociaz wlozylam je do dosc duzych doniczek. ale tez nie wiem, jak postepowac z nimi gdy przekwitna. odpowiedzcie mi, prosze
pozdrawiam

"A to będę sie smial, gdy nie zdaza ze zniszczeniem swiata przed jego koncem"
- elmarek
- ---
- Posty: 236
- Od: 25 lut 2006, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
- Kontakt:
Generalna zasada przy roślinkach cebulowych, po przekwitnięciu usuwa się sam kwiat a liscie z łodyką muszą same zaschnąć.
Co do tulipanów to prawdobodobnie te Twoje po zaschnięciu możesz we wrześniu posadzic do ogrodu i po 2-3 latach można ponownie ja posadzić do doniczek.
Frezję możesz uprawiać co roku w doniczce pamiętaj tylko by dobrze przechować cebulki.
Co do tulipanów to prawdobodobnie te Twoje po zaschnięciu możesz we wrześniu posadzic do ogrodu i po 2-3 latach można ponownie ja posadzić do doniczek.
Frezję możesz uprawiać co roku w doniczce pamiętaj tylko by dobrze przechować cebulki.

cebulki kwiatowe z doniczek
czesc, Marek, Dzięki za odpowiedz. ja nie mam ogrodu, wiec nie moge wlozyc tych cebulek do ziemi na zime. czy wobec tego powinnam przechowac je w tych samych doniczkach, nie podlewajac ich 

"A to będę sie smial, gdy nie zdaza ze zniszczeniem swiata przed jego koncem"
W Twojej sytuacji trzeba wykonać następujące czynności:
1) poczekać aż tulipany same zwiędną- do tego czasu podlewaj normalnie, możesz użyc nawozu dolistnego ale nie za dużo, bo tulipanów nie żywimy za dużo azotem. W tym czasie roślina transportuje składniki pokarmowe do cebuli a nie jak w czasie kwitnienia z czebuli...
I dlatego poczekaj, aż roślina uschnie
2) wyjąć cebule z ziemi (ta ziemia nie nadaje się już do niczego, wszystkie składniki mineralne już się na pewno wyczerpały
3) przechowywuj w suchym, zacienionym, przewiewnym miejscu w temp. max 18C
4) w październiku wsadzamy ponownie do dobrej ziemi ( DOBRA = nie za tania)
5) trzymaj je najlepiej w chłodnej piwnicy, podlewając bardzo umiarkowanie, tyle by sie bryła nie przesuszyła
6) gdzieś w styczniu włóż do lodówki, za 5-6 tygodni będą nowe tulipany, no w każdym bądź razie mam taką nadzieję
7) wyjąć z lodówki jak już będą pąki
8 ) umieścić w chłodniejszym miejscu-nie przy kaloryferze
9) podziwiać
z wyrazami szacunku
broniusz
1) poczekać aż tulipany same zwiędną- do tego czasu podlewaj normalnie, możesz użyc nawozu dolistnego ale nie za dużo, bo tulipanów nie żywimy za dużo azotem. W tym czasie roślina transportuje składniki pokarmowe do cebuli a nie jak w czasie kwitnienia z czebuli...
I dlatego poczekaj, aż roślina uschnie
2) wyjąć cebule z ziemi (ta ziemia nie nadaje się już do niczego, wszystkie składniki mineralne już się na pewno wyczerpały
3) przechowywuj w suchym, zacienionym, przewiewnym miejscu w temp. max 18C
4) w październiku wsadzamy ponownie do dobrej ziemi ( DOBRA = nie za tania)
5) trzymaj je najlepiej w chłodnej piwnicy, podlewając bardzo umiarkowanie, tyle by sie bryła nie przesuszyła
6) gdzieś w styczniu włóż do lodówki, za 5-6 tygodni będą nowe tulipany, no w każdym bądź razie mam taką nadzieję

7) wyjąć z lodówki jak już będą pąki
8 ) umieścić w chłodniejszym miejscu-nie przy kaloryferze
9) podziwiać

z wyrazami szacunku
broniusz
Broniusz
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Pędzenie narcyzów w warunkach domowych może być trudne ze względów temperaturowych.
Wymagana temperatura przez długi okres czasu to 9 stopni Celsjusza. Do sadzenia wybiera się cebule o obwodzie 13 do 15 cm. Sadzimy do doniczek w końcu sierpnia i we wrześniu (nie później). Ziemia winna być umiarkowanie wilgotna, co sprzyja wytwarzaniu korzeni. Do pomieszcenia o temperaturze 17-20 st.C przenosimy gdy liście będą miały długość około 6 cm. Tak prowadzona uprawa pozwoli otrzymać kwiaty na koniec grudnia lub początek stycznia.
Wymagana temperatura przez długi okres czasu to 9 stopni Celsjusza. Do sadzenia wybiera się cebule o obwodzie 13 do 15 cm. Sadzimy do doniczek w końcu sierpnia i we wrześniu (nie później). Ziemia winna być umiarkowanie wilgotna, co sprzyja wytwarzaniu korzeni. Do pomieszcenia o temperaturze 17-20 st.C przenosimy gdy liście będą miały długość około 6 cm. Tak prowadzona uprawa pozwoli otrzymać kwiaty na koniec grudnia lub początek stycznia.
Mietek.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12630
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Pędzenie cebul
Chciałbym założyć mały temacik, w którym moglibyśmy pogadać o pędzeniu cebul.
W zeszłym roku spróbowałem pędzić cebule krokusów i tulipanów (został mi nadmiar z sadzenia). Po trzech tygodniach na balkonie wniosłem je do domu. Niestety zjadły mi je ziemiórki (ziemia w doniczkach aż się ruszała od masy owadów... przerażająco to wyglądało)...
W tym roku znów zostały mi ?odpady z sadzenia? ? tym razem hiacynty i konwalie. Znów zostawiłem je w doniczkach na miesiąc na balkonie (w tym tydzień mrozu) i wniosłem do mieszkania z początkiem grudnia.
Jeśli chodzi o hiacynty ? stała się rzecz bardzo dziwna. Cebule (są ich dwie) rosną nierówno, ale ta bardziej rozwinięta wygląda jak jakiś roślinny Quasimodo... Mianowicie rozwinęły się trzy liście, a pomiędzy nimi pęd kwiatostanowy. Całość ma wysokość może ze czterech czy pięciu centymetrów, a na pędzie kwiatostanowym już zaczęły się rozwijać, czy raczej próbować rozwijać kwiaty. Efekt jest taki, że mam bezkształtną, różową masę zamkniętą pomiędzy listkami... Jedyny plus ? masa ta naprawdę ładnie pachnie. Obfocę to może jutro i wrzucę na forum.
Jeśli chodzi o konwalie ? przez ponad dwa tygodnie nie dawały żadnego znaku życia, już myślałem, że nic z nich nie będzie, ale nagle zaczęły wypuszczać małe, zielone kiełki nad ziemię.
A wy jakie macie doświadczenia z pędzeniem cebul?
Pozdrawiam!
LOKI
W zeszłym roku spróbowałem pędzić cebule krokusów i tulipanów (został mi nadmiar z sadzenia). Po trzech tygodniach na balkonie wniosłem je do domu. Niestety zjadły mi je ziemiórki (ziemia w doniczkach aż się ruszała od masy owadów... przerażająco to wyglądało)...
W tym roku znów zostały mi ?odpady z sadzenia? ? tym razem hiacynty i konwalie. Znów zostawiłem je w doniczkach na miesiąc na balkonie (w tym tydzień mrozu) i wniosłem do mieszkania z początkiem grudnia.
Jeśli chodzi o hiacynty ? stała się rzecz bardzo dziwna. Cebule (są ich dwie) rosną nierówno, ale ta bardziej rozwinięta wygląda jak jakiś roślinny Quasimodo... Mianowicie rozwinęły się trzy liście, a pomiędzy nimi pęd kwiatostanowy. Całość ma wysokość może ze czterech czy pięciu centymetrów, a na pędzie kwiatostanowym już zaczęły się rozwijać, czy raczej próbować rozwijać kwiaty. Efekt jest taki, że mam bezkształtną, różową masę zamkniętą pomiędzy listkami... Jedyny plus ? masa ta naprawdę ładnie pachnie. Obfocę to może jutro i wrzucę na forum.
Jeśli chodzi o konwalie ? przez ponad dwa tygodnie nie dawały żadnego znaku życia, już myślałem, że nic z nich nie będzie, ale nagle zaczęły wypuszczać małe, zielone kiełki nad ziemię.
A wy jakie macie doświadczenia z pędzeniem cebul?
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12630
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Pędzenie cebul
No tak? W końcu w ogrodzie czy w balkonowej skrzynce w momencie, gdy rosną mu kwiatki, hiacynt ma do czynienia z długimi nocami i krótkimi dniami. A w mieszkaniu miał piętnastogodzinny dzień ze względu na sztuczne oświetlenie... Szkoda, że o tym nie pomyślałem, mogłem go przecież przykrywać jakimś pudłem gdy tylko Słońce zachodziło i włączałem światło.
Aj-waj... Skomplikowane to pędzenie cebul...
Dzięki za poradę. Na przyszłość będę wiedział.
Pozdrawiam!
LOKI
Aj-waj... Skomplikowane to pędzenie cebul...
Dzięki za poradę. Na przyszłość będę wiedział.
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12630
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Pędzenie cebul
To jak sobie radzi w gruncie czy na balkonie na wiosnę? Przecież tam ciemności nie ma...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pędzenie cebul
Waleria
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12630
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Pędzenie cebul
No tak? No to już wiem, czemu tegfo wątku nie odnalazłem ? bo jako że hiacynta mam w ziemi, a nie w szkle, nawet do niego nie zaglądałem, myśląc, że tam tylko porady dotyczące uprawy hydroponicznej znajdę. :-P
Poniżej fotka hiacynta obecnie. Wygląda jak wygląda, ale za to cudowny, słodki zapach czuć od razu po wejściu do mieszkania.

Pozdrawiam!
LOKI
Poniżej fotka hiacynta obecnie. Wygląda jak wygląda, ale za to cudowny, słodki zapach czuć od razu po wejściu do mieszkania.


Pozdrawiam!
LOKI
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pędzenie cebul
Ale ważnie, że kwitnie i ładnie pachnie
A tak to przynajmniej taki oryginalny

A tak to przynajmniej taki oryginalny

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 23 maja 2012, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Znalazłam taki oto artykuł:
Jeśli nie chcemy bawić się w zimowanie cebul w donicy, jest inny sposób. Cebule kupujemy jesienią i trzymamy w temp. ok. 4oC (np. wkładamy do papierowej torebki i umieszczamy na dolnej półce w lodówce). Na początku marca sadzimy do donicy z ziemią i wynosimy na zewnątrz (jeśli nadejdzie mróz, rośliny trzeba okryć).
(http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,113393,3231725.html )
Czy ktoś tak już robił? Po raz pierwszy planuję wyhodować żonkile, irysy, tulipany, szafirki i hiacynty i nie wiem czy zacząć zabawę we wrześniu czy poczekać do marca...
Jeśli nie chcemy bawić się w zimowanie cebul w donicy, jest inny sposób. Cebule kupujemy jesienią i trzymamy w temp. ok. 4oC (np. wkładamy do papierowej torebki i umieszczamy na dolnej półce w lodówce). Na początku marca sadzimy do donicy z ziemią i wynosimy na zewnątrz (jeśli nadejdzie mróz, rośliny trzeba okryć).
(http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,113393,3231725.html )
Czy ktoś tak już robił? Po raz pierwszy planuję wyhodować żonkile, irysy, tulipany, szafirki i hiacynty i nie wiem czy zacząć zabawę we wrześniu czy poczekać do marca...
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zimowanie cebul
Artykuł odnosi się do uprawy cebul w donicach.
Ja wszystkie cebulowe sadzę jesienią do gruntu.
Ja wszystkie cebulowe sadzę jesienią do gruntu.