Arek moje motto życiowe brzmi:,,Niektórzy potrafią szybciej iść jak niektórzy biec-tylko Ci doganiają swoje marzenia''
Chcąc czegoś bardzo i pragnąc z uporem dążąc do celu osiągniemy sukces.Ja się już nie ścigam,ale przekornie powiem że jakbym chciałe przegonił bym mistrza i zostawił z tyłu.Ale nie o to tu chodzi nie przemawia przeze mnie pycha i pokonanie kogoś.Najważniejszą rzeczą jest wymiana poglądów ,doświadczeń i pomaganie sobie w tej pasji.Masz zadatki na nalewkowicza pasjonata.A to cieszy,że praca innych bedzie przekazywana przez następne osoby.Podparty pewnymi przemyśleniami własnymi i pomocą innych unikniesz trochę nieprzyjemnych wpadek:)a reszty sam się bedziesz musiał nauczyć,bo wszystko wiedzieć nie mieć na drodze żadnych przeszkód to nawet niech to bedzie najciekawsze zajęcie to po czasie nie będziemy mieli z tego radości,bo wszystko przyszło tak lekko bez problemów .Nawet wylana nalewka w złości ,że się nie udała i potłuczenie butelek czegoś uczą.......cierpliwości......:)nieudane nalewki potrzebują czasu.....ale to długa historia jak uważnie mnie czytałeś kilka stron wcześniej będziesz wiedział o co chodzi.
Po czasie wyrzucisz do śmietnika książki nawet najzacniejszych mistrzów nalewkownictwa i zaczniesz sam tworzyć swoje smaki wzięte z głowy.Z nalewkami jest jak z samochodami podpatrując się pracy innym i czerpiąc tylko z pracy innych do dzisiaj byśmy jeździli tylko jednym modelem samochodu......

a tak podpatrzeć,zmienić i ulepszyć-z poloneza wychodzi mercedes

.
Ja chociaż zawiesiłem działalność na czas nieokreślony........to nawet do dzisiaj jak przechodzę między półkami w sklepie z ziołami,przyprawami i owocami mam parę pomysłów na nowe nalewki.....

stworzyć coś ciekawego.
Ta pasja groźi jednym

,zapominaniem pewnych spraw-zapomnisz kiedy masz rocznicę ślubu i żona przypomni

,ale przepisy na coś ciekawego to obudzony o każdej godzinie w nocy będziesz w stanie powiedzieć .
Prawdziwi mistrzowie w swoich dziedzinach to pasjonaci i wariaci z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy.
Pasjonat pasjonata zrozumie ,a reszta nie musi wiedzieć po co i dlaczego jak ktoś się czymś interesuje to zrozumie drugą osobą ,a drugi zawsze się będzie pytał.....,kto nie rozumie to bedzie zadawał pytania takiego typu ,jak chociażby dlaczego to lubisz...?to tak jak zadać krowie pytanie dlaczego mleko daje

,a odpowiedź na te głupie pytanie-bo nie ma nic innego do roboty

tak samo i tutaj.
No trochę się rozpisałem ale wiemy o co chodzi:)
Będę w czymś pomocny pisz.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w dziedzinie iiiii własnych pomysłów nie mających końca:)
Felek:)